Kwiaty z wiosny się nie rozwinęły, po tym jak wstawiłem tu zdjęcie to jeszcze przyszły późne przymrozki i w sumie to pąki które nie były w ogóle rozwinięte zgniły...
Na jesieni pojawiły się następne, ale się nie rozwinęły w pełni...

Następnie się okazało,że drzewko ma wełnowce (dużo później się dowiedziałem po konsultacjach z dwoma osobami co to jest na gałęziach...)



Kilka zdjęć z zimy,roślin nie okrywałem na zimę w ogóle ani nie ściółkowałem podłoża...




I kilka zdjęć zrobionych parę dni temu,szczepiona poncyria ma liczne pąki i uszkodzenia po wełnowcach,które muszę odciąć,była 2x już pryskana preparatem olejowym a siewka która rośnie na przewiewie nie straciła części liści aż do teraz...



Dalej mam problem z kretem,który ryje pod szczepioną poncyrią w tym samym miejscu...