A kto tobie świnkę ubije?;) Dobrze się zastanów, świnka nie kurka i humanitarnie jej życie zakończyć jest dużo trudniej, a i przywiązać się można jak do pieska do takiej pojedynczej..Spojrzy się na ciebie świnka czule i co wtedy?;) Jak chcesz coś na odmianę to może kaczuszkę bezpieczniej;)romaszka pisze:...och...i świnka by się przydała
W. o...zwierzętach gospodarczych cz.1
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
A jak się bije świnię? Mój ojciec kiedyś wspominał, że jako młodzi chłopcy, z bratem dorabiali na ubojach. I takiej świni trzeba było bagnet prosto w serce wbić. Kiedyś trafili na takiego samca, że ostrze skóry nie chciało przebić. I chłopaki sie napocili, oj, napocili.
A teraz? Jak się ubija?

„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- zielonookakate
- 100p
- Posty: 102
- Od: 27 sie 2011, o 22:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chełm Wola Uhruska
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
To najpiękniejsze świnki jakie widziałam
, Jak szczeniaczki takie słodkie 


Kasieńka
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Najlepiej zaprosić rzeźnika- za sam ubój i rozbiórką nie duży koszt. I koniecznie próbka do badania. A co do przepisów w tej kwestii to polecam min http://www.modr.mazowsze.pl/porady-dla- ... wasny.html
- Alidka
- 50p
- Posty: 73
- Od: 21 mar 2012, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Brandenburgia
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Świetny watek, przeczytałam od samego początku
Ałła podziwiam Cię, niesamowita kobieta z Ciebie!
Mam pytanie odnośnie królików miniatur, mamy takiego jednego w domu i chciałabym go w okresie letnim przeprowadzić na dwór do klatki z domkiem. Królik ma prawie rok, hodował ktoś może miniatury w zagrodzie na dworze? Jak one sobie radzą? Myślałam o takim domku z wybiegiem na trawnik...

Ałła podziwiam Cię, niesamowita kobieta z Ciebie!
Mam pytanie odnośnie królików miniatur, mamy takiego jednego w domu i chciałabym go w okresie letnim przeprowadzić na dwór do klatki z domkiem. Królik ma prawie rok, hodował ktoś może miniatury w zagrodzie na dworze? Jak one sobie radzą? Myślałam o takim domku z wybiegiem na trawnik...
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Aga u nas znajomy ma kilkanaście maluchów puszczonych luzem. Teren ogrodzony, psy w ogrodzonych kojcach. Na zimę idą do pomieszczenia zamkniętego (króliki, nie psy), latem mają 'wolną łapę'
A jaka frajda dla dzieciaków, zwłaszcza tych przyjeżdżających do niego.
Jak u ciebie ma być w klatce to musisz tylko uważać na termin przeprowadzki- żeby te pierwsze dni nie miał jakiś specjalnych 'zjawisk pogodowych'. Później spokojnie da sobie radę.


- Alidka
- 50p
- Posty: 73
- Od: 21 mar 2012, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Brandenburgia
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Anka, dzięki za odpowiedź. Myślałam żeby go w czerwcu wyprowadzić, kiedy noce będą cieplejsze. Żal go w domu trzymać w małej klatce, niech ma chłopak trochę radochy z życia 

- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
O jejku! Nie wiedziałam, że świnie mogą być tak piękne
Asiu mąż pół godziny przyglądał się twojej klatce króliczo-koziej
a i tak nie potrafił zczaić jaka ona jest
Właśnie jak skończy robić szklarnie, weźmie się za klatki dla królików. Jaka powinna być na głębokość? Muszę wiedzieć, bo znając życie, M. zrobi coś wielgaśnego bo on dla czegoś, wychodzi z założenia, że nic nigdy nie jest za duże
A ja później muszę nurkować z głową ( jak w przypadku skrzyni dla kurcząt
) Albo podskakiwać, żeby pranie wywiesić
Na kwokę też zrobił wielkie klatki ale może to dobrze, nie wiem, okaże się w praniu. Na razie jeszcze nie ma jednej listewki, na dole, będzie podtrzymywała siano, żeby nie wysypywało się z klatki.

Tylko nie wiem, właśnie, czy nie będzie kwoce tam za jasno, jak myślicie? Może jakąś zasłonkę trzeba dodać?
-- 15 kwi 2012, o 14:55 --
Wieczorem zamieszczę fotki naszego przybytku koziego



Asiu mąż pół godziny przyglądał się twojej klatce króliczo-koziej








Na kwokę też zrobił wielkie klatki ale może to dobrze, nie wiem, okaże się w praniu. Na razie jeszcze nie ma jednej listewki, na dole, będzie podtrzymywała siano, żeby nie wysypywało się z klatki.


Tylko nie wiem, właśnie, czy nie będzie kwoce tam za jasno, jak myślicie? Może jakąś zasłonkę trzeba dodać?
-- 15 kwi 2012, o 14:55 --
Wieczorem zamieszczę fotki naszego przybytku koziego


- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Ałła, postaram się w tygodniu odgracić klatkę i kilka fotek dać. Teraz na niej, pod nią, przed nią jest dosłownie wszystko.
Sprawdziła sie przy hodowli mego ojca, więc myślę, ze jest ok.
Na kurkach nie znam sie totalnie, więc nie doradzę. Będę sie od Was uczyć.

Na kurkach nie znam sie totalnie, więc nie doradzę. Będę sie od Was uczyć.

„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Ja bym firanki dała.romaszka pisze:Może jakąś zasłonkę trzeba dodać?




„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- Farmland
- 200p
- Posty: 212
- Od: 14 mar 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie, Łobez
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Mogłabyś zasłonić choć pół tych drzwiczek. Tak żeby kwoka miała pole widzenia nieco ukrócone co by się nie stresowała. Świnkę trzeba do rzeźnika. Samemu, na własną rękę to nie tyle trudno, o ile ktoś może się przyczepić. Teraz te przepisy tam pokręcone. No i obowiązkowo mięsko do badania. Tak po "chłopsku" świnię wali się w łeb obuchem i skłuwa ostrym cienkim nożem pod pachę. Trafia się w serce, zaczyna lecieć krew i dalej to już rozbiórka. Czasem mogą następować konwulsje a taką większą sztukę to ciężko przytrzymać, dlatego lepiej mieć kilku chłopa do pomocy.
"Konserwanty zabijają powoli"
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych


Na tych zdjęciach koźlęta mają 10 min. życia


Mania urodziła sama, jak mąż zajrzał do obórki to zobaczył coś małego i białego w kącie



Niestety, jedno koźlątko było bardzo słabe, nie mógł stać na nóżkach, musieliśmy co godzinę podstawiać go do matki, wkładać cyca do pyska a jego samego też trzymać


Ale teraz już jest lepiej


- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Dzisiaj zrobiliśmy rozeznanie płci naszego przybytku
jedna kózka i jeden koziołek. Kózka zostanie, koziołka zamierzamy odhodować na mięso. Oczywiście będziemy kastrować, żeby nie śmierdział i żeby jak powiedziała Asia, więcej mięsa było
Jak kastrować i co robić po zabiegu napiszę Wam Asia ( zaraz ją poproszę) bo ona już ma w tym doświadczenie
i cała jej rodzinka też 


Jak kastrować i co robić po zabiegu napiszę Wam Asia ( zaraz ją poproszę) bo ona już ma w tym doświadczenie


- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Oj, Ałła, to brzmi jak bym sama kastrowała.
Przyjechał weterynarz, wyprosił mnie mówiąc, że przy kobietach się nie godzi
i po wszystkim.
Pozostawił zalecenie:
Po cięciu, wziąć takiego kozła na smycz i ze 3 razy dziennie robić z nim przebieżki po okolicy (z 15min) by krew się nie zbierała i komplikacji nie było. Tak przez tydzień. Koźlaki na początku nie mają ochoty, ale to ważne. Nie spacerek, ale lekki trucht. Nasze dzieci biegały z koźlakami wokół domu.


Przyjechał weterynarz, wyprosił mnie mówiąc, że przy kobietach się nie godzi

Pozostawił zalecenie:
Po cięciu, wziąć takiego kozła na smycz i ze 3 razy dziennie robić z nim przebieżki po okolicy (z 15min) by krew się nie zbierała i komplikacji nie było. Tak przez tydzień. Koźlaki na początku nie mają ochoty, ale to ważne. Nie spacerek, ale lekki trucht. Nasze dzieci biegały z koźlakami wokół domu.


„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych


Asiu z tego, co piszesz to musisz mieć dobrego weterynarza, czego o naszym, niestety nie mogę powiedzieć, ale ma monopol bo jest jedyny na całą okolicę


