Ogród Oli , sezon 2011

[riane]

Olu, bardzo dziękuję za podpowiedzi w sprawie avocado. Spróbuję dać mu twardej wody. Bo to największa różnica w porównaniu do Twojej hodowli. Ja też mam złe doświadczenia z wystawianiem na słońce. Paliły się liście. A teraz szczególnie nie mogę, jak młode są takie mizerne i bledziutkie. Spaliły by się w 15 min.

Mam wrażenie, że Twój ogród jest kilka dni do przodu w porównaniu do mojego. Piwonie już rozwinięte, maki też. Krzewuszki u mnie dopiero startują (te, które nie przemarzły ). I masz moje ukochane goździki .

[HalinaK]

Olu mak czerwony - przepiękny !!!

Piszesz: "Doszłam do wniosku, że w przyszłym roku powstrzymam się od siania w domu nasion kwiatowych." ... ja, tak, co roku sobie obiecuję



To czosnek ozdobny, chyba czosnek bułgarski (Allium bulgaricum, nectaroscordum siculum)

[oster]

Witaj Olu Bardzo cieszę się, że i Ty zajrzałaś do mnie. Dlatego przybiegam z rewizytą, choć zdołałam zaledwie musnąć wzorkiem poprzedni wątek, zaś w bieżącym zazdroszczę Ci pigwy! Widziałam w NOMI drzewko, ale wyglądało tak marnie, że nie odważyłam się dać pół setki za coś, co nie wiadomi, czy da radę dalej wegetować.
Pozdrawiam serdecznie

[basjak]

Olu, ja też dzisiaj wąchałam piwonię majową i nic nie czułam. Zmobilizowała mnie Jadzia stwierdzeniem, że u niej piękne aromaty A propos, kwitnie mi biała majówka, od P. Kołodziejskiego

[Gencjana]

Olu, wzbogaciłaś się we wspomnienia z Paryża i w mnóstwo pięknych roślinek. Rabata na rh b. udana. Orliki i wajgele super.

[AAleksandra]

Janeczko, Paulinko, chociaż moje krzewuszki także bezimienne, ciągle się nimi zachwycam. Na razie zakwitły u mnie dwa kolory piwoni :


Agatko, może podlewaj avocado wodą odstałą. Nie będzie miała tak dużego szoku po wodzie przegotowanej Ja podlewam różnie. Mam sporo doniczkowych w domu a tylko jeną butelkę przygotowaną do podlewania. Na jednorazowe podlewanie używam kilka pełnych butelek 1,5 l. Pierwsza odstała woda nie zawsze przypada na avocado. Wszystkie traktuję równo

Halinko, ja także tak mówię co roku A w następnym pędzę do sklepu po nasionka. To zima ma taki wpływ na człowieka dziękuję za nazwę czosnku bułgarskiego To może jeszcze raz. I do kompletu czosnek karatawski :



Oster, bedę do Ciebie zaglądała systematycznie i dziękuję za odwiedzinki
50zł za pigwę, to zdecydowanie za dużo. Poszukaj gdzieś w szkółkach. Moja kosztowała ok 20 zł (jakieś 5 lat temu), ale ceny drzewek nie podskoczyły tak drastycznie. Poczekaj do jesieni i kupisz z całą pewnością ładny okaz .

Basiu, ja nie wiem co z moimi piwoniami (albo ze mną). Pachną tak mizernie. Czekałam na tą jasno-różową i także aromat umiarkowany Białą tez miałam (zakupioną), ale chyba padła.Teraz czekam na kwitnienie sorbetowej W sierpniu powiększę kolekcję piwonii

Rabata na rh b. udana.

Adrianno, czy udana Dużo jeszcze muszę się nauczyć w postępowaniu z rh. Oby mi przeżyły do następnego kwitnienia. Teraz to wygląda tak :

[AAleksandra]

I jeszcze małe co nieco :

[oster]

Dzięki Olu, że się przypomniałaś , bo dzień za dniem leci, a człowiek zapomina o Bożym świecie. Kiedy ja będę mogła pochwalić się takimi okazami, eh ....
Pozdrawiam serdecznie

[aleksanderk]

Ale ładnie ,a na fotce ze szkłem to ta roślinka pod czy za .Najładniejsze dla mnie to te niebowo -zółte.

[heliofitka]

Olu uwielbiam piwonie, ale u mnie jeszcze nieduże pączki, a u ciebie już piękne kwitnienia. Świetna kępa liliowca, a u mnie pojedyncze szczypiorki

[tara]

Olu pokazujesz ślicznie swój ogród no i oczywiście fotorelacja z udanej wycieczki rocznicowej super
piwonie u mnie tez się położyły ale tzw.majówki, inne stoją na baczność podobnie jak u Ciebie, ale chciałam się pochwalić zachwycił mnie od Ciebie żywokost, choć inne też są bardzo piękne, jestem mile zaskoczona, dzięki

[AAleksandra]

na fotce ze szkłem to ta roślinka pod czy za

Aleksandrze, to druga próba zrobienia pigwówki W zeszłym roku, robotnicy zerwali wszystkie pigwy i musiałam obejść sie smakiem. Teraz podejście drugie, czyli pigwa w butelce

Iwonko, na kwitnienie piwoni warto czekać. Specjalnie dla Ciebie :



Aniu, cieszę się że żywokost ładnie się przyjął i cieszy oczy. A oto od Ciebie jedna z kwitnących kępek bodziszków:



A teraz takie inne :

[JolantaG]

Tyle się teraz dzieje w ogrodzie ,że nie wiadomo ,gdzie oczy podziać . :P

Czy ta krzewuszka to niziutka odmiana ,czy zwykła duża Variegata.

Jeśli niziutka to pewnie Monet .

[Steasi]

Jejuniu ile u Ciebie kwitnie, u mnie teraz się zrobił dziwny przestój. Czekam na róże i aż clemki bardziej się okwiecą. Jak na razie wolno wszystkiemu idzie.

[AAleksandra]

Jolu, podejrzewam, że to jest najzwyklejsza variegata z tych większych, ale u mnie na razie nie miała szans, bo została ciachnięta w zeszłym roku o połowę. Teraz ma ok 50 cm wysokości, a po cięciu ładnie się zagęściła. Z tym, że kwiatuszki nieco zbladły. W zeszłym roku miały nieco intensywniejszy róż. Teraz w całości nie jest większa od lilii :


Paulinko, troszeczkę mam kwitnących, ale ciagle za mało .... Też czekam z niecierpliwością na kwitnienie róż i liliowców, bo to w wiekszości moje ostatnie nabytki. Czeka mnie pełna niespodzianka, czy będą zgodne z opisem przy zakupie A i tak się będę cieszyła z każdego kwiatka. Na razie róże jeszcze w pączkach, choć niektóre obiecują, że lada moment .... No i czekam niecierpliwie Wygląda na to, że ich kwitnienie zbiegnie się z rozkwitem lilii. Toż to bedzie dopiero kolorowy zawrót głowy. Aby nie robić przestojów w fotorelacjach, proponuję po jednym zdjęciu : co w domu kwitnie a co w ogrodzie :