Agita- kolejne sezony storczykowe

[Storczykowa]

To mogą być pędy z listkami zamiast oczek, chociaż to na drugim zdjęciu wygląda bardziej na keiki.
A nowy nabytek cudny!!!

[aneczka1979]

Agita dobrze, że mnie w tym sklepie nie było... na pewno byś już go nie zastała... PIĘKNY!!! Niech rośnie w zdrowiu już na zawsze!

[Uni57]

Bardzo udany storczyk - widać był Ci pisany.

[Mala_MI]

Agnieszko, miło czytać posty z większą dozą radości. Bardzo piękne prezenty dostałaś i nowy nabytek cudowny! Oby już się nie imały ich żadne choroby !

[Joane]

Cudowny nowy nabytek i do tego jego historia.
Sam jestem ciekawa co się okaże na zagadkowym.

[Art]

Agnieszko, czytam ostatnie strony Twojego wątku prawie z wypiekami na twarzy. To już prawie sensacyjne opowiadanie
A tak na poważnie, bardzo się cieszę, że udało Ci się zdobyć takiego pięknisia. Chyba sama nie przeszłabym obok niego obojętnie
Niech Ci dłuuuugo kwitnie !
Za to tydzień bez słodyczy... kiedyś sama praktykowałam, ale było baaardzo ciężko . Najtrudniejsze pierwsze 3 dni, a potem to już się cieszyłam,
że wkrótce znów sobie 'pomaszkiecę'

[Agita]

Oj tak, Asiu, bardzo baardzo ciężko; ja jak wiem, że nie mogę, robię się od razu 3x bardziej głodna niż normalnie i w sumie pożytku z tego żadnego... No ale mąż był pod wrażeniem mojej desperacji, bo wie, jaki ze mnie "słodyczowy potwór" ;)

Lucynko, pięknie to ujęłaś, następnym razem tak się będę tłumaczyć, kolejnego szlabanu na słodycze bym chyba nie przeżyła

Justynko, woskowiec chyba nie- płatki trochę sztywniejsze niż klasyczny biały, ale bez połysku. Za to miałam wrażenie, że lekko pachnie, ale jakoś wciąż nie jestem pewna, raz czuję, raz nie czuję- może tylko bardzo tego chcę

Dusia, dzięki, nawet masz podobnego, którego Ci zazdrościłam

Aneczko, dobrze, że tak daleko mieszkasz

Uni, najwyraźniej, czasem tak bywa, że niektóre storczyki na nas po prostu czekają i nie ma wyjścia, trzeba wracać, ratować biedaki ;)

Justynko, trochę czasu minęło, wakacje też swoje zrobiły- jest mi zdecydowanie lżej na duszy, znów bym tylko czytała o storczykach, a potem znosiła do domu kolejne piękności... Pacjent będzie żył! ;)

Asiu-Joane , nie omieszkam się pochwalić, jak tylko coś się wyklaruje. Podglądam codziennie, ale one niemal stoją w miejscu, tak, że zagadka musi jeszcze poczekać na wyjaśnienie?

A co u mnie: Jeszcze tydzień-dwa i ascocenda zacznie rozwijać pierwsze kwiatki, pędzik pięknie przyrasta, już oddzielają się pierwsze ?kaczuszki? ;) Wciąż zdarza mi się wywiesić roślinkę na balkon za dnia, nawet przy 17-16 stopniach, choćby na chwilę dla dotlenienia i złapania słoneczka (bo w przeciwieństwie do większej części Polski, u mnie wciąż świeci).
Zrobiłam też małą czystkę w akwarium; wydałam Mamie moje najstarsze keiki, całkiem spore już, wielkości miniaturki, z 6-oma listkami (należało do niej, ja je tylko miałam podhodować) i usamodzielniłam dendrobium Fire Bird (dostało większą doniczkę, już poza akwa), które również w ciągu roku bardzo podrosło.
W akwa zrobiło się pustawo, ale mam już obiecanego keiczka phal. od Eweliny i 2 keiki dendrobiów od Marty-Nesunii, czyli będzie czym zapełnić. Dzięki dziewczyny!

[kasiunieczka_32]

Agnieszko wspaniały nowy nabytek Uwielbiam takie kwiaty. No i gratuluję pędzika na ascocenda czekam z niecierpliwością na piękne kwitnienie

A u mnie też świeci szczególnie rano

[Agita]

Ale żeby nie było, że tak nam dobrze, to świeci i leje na przemian ;) I od wczoraj co chwilę mi pada internet przez ta pogodę...

Dzięki Kasiu! Ja też czekam i nogami przebieram; w zesżłym roku jakoś chyba szybciej te pączki rosły; porównałam ze starymi zdjęciami i wychodzi mi z obliczeń, że kwiatki powinny otworzyć się za 5 dni, jeśli ascocenda zachowa to samo tempo wzrostu...
Ale trudno mi w to uwierzyć, bo na razie są takie:

[dorotakol]

Ale piękny oblepiony pakami pędzik - cud

Jest mi strasznie przykro z powodu zarazy która nawiedziła Twoja kolekcje.
Trzymam kciuki, żeby straty nie były większe

[renata75]

Aguś piękny pędzior tyle na nim pąków, aż się prosi żeby słoneczko go ogrzało, jak wszystko pójdzie zgodnie z planem widok będzie cudny.

Pozdrawiam :P

[Agita]

Dorotko, mam taką nadzieję, drugim razem chyba bym się już poddała...

Na razie wygląda na to, że kilka roślin z tego wyszło (?) -tfu tfu!- vanda, której obcięłam wiosną 3 liście i 2 poobrzynane falki, które nagle zaczęły wypuszczać nowe zdrowe listki. 2 inne z wyciętymi liśćmi nie wykazują postępów choroby, więc czekam co będzie. Wiem, że może to być chwilowa poprawa, takie zaleczenie- pytanie na ile skuteczne?, ale nie mam serca ich wyrzucić, jak tak walczą. Jeszcze 2 inne rośliny mają czarne płytkie plamki, które wyglądają na zasuszone i od dłuższego czasu się nie powiększają. Ryzykuję, wiem, ale też chcę się dowiedzieć, czy można to jakoś pokonać...
Jedyne co teraz robię, to podlewam roztworem biochikolu. ...I czekam

Renatko, dzięki, teraz to już musi pójść- strasznie się bałam na początku, noce dość chłodne a ona na balkonie- wręcz nie wierzyłam, że go utrzyma, ale dała radę Silny kwiacior!

[Storczykowa]

Ascocenda ma bardzo duzo pączuszków!

[AnnaL]

Ale piękne łabędziątka Czekam na kwiatuszki

[justus27]

Będą kwiatuszki, zazdroszczę