Miniaturowy ogród -Foggia
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Odwiedziłam Twój ogródek ,jest wielkością zbliżony do mojego,ładnie sobie rozplanowałaś kwiatuszki,czy wszystko sama robiłaś?
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Oj, Maryja, Maryja!. Sprawdziłam swoją chusteczkę do nosa i widzę że ogródek masz jednak od niej trochę większy, Trochę, ale jednak większy. Jestem zauroczona. Piekny ogród, niesamowite kwiaty. Coś wspaniałego. Zdziwiłam się, jak można pomieścić tyle roślin, pięknych roślin na takim małam skrawku ziemi. Jesteś mistrzynią, że to uczyniłaś. Duuuuże uznanie dla Ciebie. Pozdrawiam stasia 
ps. kogo to zasłoniłaś? A kota masz pieknego. To kocur? Ja, odkąd mieszkam na wsi to zachorowałam na rude koty. Chcę adoptować ze schroniska 2, ale kotki. czołem.....

ps. kogo to zasłoniłaś? A kota masz pieknego. To kocur? Ja, odkąd mieszkam na wsi to zachorowałam na rude koty. Chcę adoptować ze schroniska 2, ale kotki. czołem.....
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Maryniu, Basiu, Nelo i Stasiu, Dziękuję bardzo za wizytę
Zaczynałam "ogródkowanie" 3 lata temu, od zera i z kompletnie pustym portfelem. Pierwsze roślinki dostałam od sąsiadki, żarnowiec przywlokłam z pól, tu tego pełno rośnie
Drugi sąsiad zrobił mi za niewielką opłatą ścieżki, które najpierw wydeptałam. Pierwszym zakupem była używana szklarnia i mogłam siać i byliny i jednoroczne. Chciałam już, od razu mieć pełno kwiatków. To mój pierwszy ogród. Teraz chyba zrobiłabym inaczej
Czasem mam ochotę wszystko wykopać i zacząć od nowa... Bo sadziłam tak bez ładu i składu, gdzie akurat było miejsce. A teraz mi szkoda roślinek. A chciejstw wciąż całe mnóstwo...
Ale o dziwo nawet w malutkim ogródku można zmieścić masę roślin, chociaż nieraz wychodzą takie "cudaki", jak bergenia kwitnąca na niebiesko
Kiedy ją sadziłam nie wiedziałam, że były tam cebulki dzwonków angielskich

Stasiu, ten kotek, a właściwie kotka nie jest moja, przychodzi tylko czasem i domaga się głaskania. Przychodzi jeszcze druga, czarna kotka, ale ona jest nieufna i tylko przebiega przez ogród.
Ja mam w domu dwie papużki faliste.
A ten "zasłonięty" to mój największy szkodnik ogrodowy, czyli mój szanowny, szkocki małżonek
Trudno w to uwierzyć ale od kilku dni mamy tu prawdziwe lato, w słońcu temperatura dochodzi do 40oC. Dziś uciekałam do domu z powodu gorąca
I podobno przyszły tydzień też ma być ciepły. Oby.
I trochę zdjęć





I jeszcze domowy kwiatuszek


Zaczynałam "ogródkowanie" 3 lata temu, od zera i z kompletnie pustym portfelem. Pierwsze roślinki dostałam od sąsiadki, żarnowiec przywlokłam z pól, tu tego pełno rośnie



Ale o dziwo nawet w malutkim ogródku można zmieścić masę roślin, chociaż nieraz wychodzą takie "cudaki", jak bergenia kwitnąca na niebiesko


Stasiu, ten kotek, a właściwie kotka nie jest moja, przychodzi tylko czasem i domaga się głaskania. Przychodzi jeszcze druga, czarna kotka, ale ona jest nieufna i tylko przebiega przez ogród.
Ja mam w domu dwie papużki faliste.
A ten "zasłonięty" to mój największy szkodnik ogrodowy, czyli mój szanowny, szkocki małżonek

Trudno w to uwierzyć ale od kilku dni mamy tu prawdziwe lato, w słońcu temperatura dochodzi do 40oC. Dziś uciekałam do domu z powodu gorąca

I trochę zdjęć










I jeszcze domowy kwiatuszek

-
- 1000p
- Posty: 1230
- Od: 9 sie 2008, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków/ Leżajsk
Co za kwiaty i każdy w innej barwie, no ale pracy to na pewno kosztuje. A pozytyw za falki
ja też mam tylko troszkę więcej; masz parkę?

ogródeczek
storczyki
"Czasem człowiek sądzi, że ujrzał już dno ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś, dzięki komu dowiaduje się, że ta studnia jednak nie ma dna. "
storczyki
"Czasem człowiek sądzi, że ujrzał już dno ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś, dzięki komu dowiaduje się, że ta studnia jednak nie ma dna. "
Piszesz :" A mąż szkodnik
bo czasem zabiera się za "wyrywanie chwastów" a ja potem muszę szukać niektórych roślin w kompostowniku. Niedawno plewił z takim zaangażowaniem, że upadł na rabatkę i złamał kilka lilii
"
Skąd ja to znam Mario ! U mnie to samo...jak mąż wpadnie w moje uprawy to modlę się w głos
Zwiedziłam Twój ogródeczek po raz pierwszy. To takie malutkie cacuszko - wszystko na swoim miejscu. A ten mur, jakie daje mozliwości, nie myślałaś o tym, aby utknąć weń troszkę np cymbalarii murowej. Wyglądałaby odjazdowo ! Ucieszyłam się,że znalazłaś w nim miejsce i na moje ukochane funkie. Ja mam w swoim ogrodzie aż za dużo miejsca - to całe 76 arów i roboty huk, chociaż nie wszystko jest zagospodarowane, bo trwa budowa domu i budynków gospodarczych.
Ślicznie tu u Ciebie, zapewne wpadnę jeszcze nie raz, aby się zrelaksować.
P.S. A Twój nick ? Czy to ma związek z pewnym włoskim miasteczkiem ?


Skąd ja to znam Mario ! U mnie to samo...jak mąż wpadnie w moje uprawy to modlę się w głos

Zwiedziłam Twój ogródeczek po raz pierwszy. To takie malutkie cacuszko - wszystko na swoim miejscu. A ten mur, jakie daje mozliwości, nie myślałaś o tym, aby utknąć weń troszkę np cymbalarii murowej. Wyglądałaby odjazdowo ! Ucieszyłam się,że znalazłaś w nim miejsce i na moje ukochane funkie. Ja mam w swoim ogrodzie aż za dużo miejsca - to całe 76 arów i roboty huk, chociaż nie wszystko jest zagospodarowane, bo trwa budowa domu i budynków gospodarczych.
Ślicznie tu u Ciebie, zapewne wpadnę jeszcze nie raz, aby się zrelaksować.
P.S. A Twój nick ? Czy to ma związek z pewnym włoskim miasteczkiem ?
Witaj Marivsz,
Falek mam parkę, fajne są tylko straszliwie brudzą
A to one podczas poobiedniej sjesty

Polu.
Dzięki za miłe słowa. Zazdroszczę Ci tych hektarów
, ale nie zazdroszczę pracy przy budowie.
Kusi mnie cos posadzić na tym murze tylko M mi nie pozwala bo mur stary i boi się, że się pokruszy.
A mój nick pochodzi od nieoficjalnie używanej starej nazwy mieściny, w której mieszkam - Foggieloan, wszyscy mówią w skrócie Foggie
Falek mam parkę, fajne są tylko straszliwie brudzą

A to one podczas poobiedniej sjesty

Polu.
Dzięki za miłe słowa. Zazdroszczę Ci tych hektarów

Kusi mnie cos posadzić na tym murze tylko M mi nie pozwala bo mur stary i boi się, że się pokruszy.
A mój nick pochodzi od nieoficjalnie używanej starej nazwy mieściny, w której mieszkam - Foggieloan, wszyscy mówią w skrócie Foggie

-
- 1000p
- Posty: 1230
- Od: 9 sie 2008, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków/ Leżajsk
Śliczne:) oj ja takich kolorków nie mam
oj i trzeba dodać że hałaśliwe, a jak są w większym gronie to muza od 4 rano do 21 zapewniona 


ogródeczek
storczyki
"Czasem człowiek sądzi, że ujrzał już dno ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś, dzięki komu dowiaduje się, że ta studnia jednak nie ma dna. "
storczyki
"Czasem człowiek sądzi, że ujrzał już dno ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś, dzięki komu dowiaduje się, że ta studnia jednak nie ma dna. "
Cudna ta roślinka,nie widziałam tu takiej w sklepach ale na pewno kupię jak będziefoggia pisze:Aniu, ten kwiatuszek to Lithops, czyli żywe kamienie. Zakwitł poraz pierwszy.
A mąż szkodnikbo czasem zabiera się za "wyrywanie chwastów" a ja potem muszę szukać niektórych roślin w kompostowniku. Niedawno plewił z takim zaangażowaniem, że upadł na rabatkę i złamał kilka lilii

To rzeczywiście szkodnik



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3675
- Od: 16 lis 2008, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Mario- prześlicznie u Ciebie
Zawsze mnie zastanawiało jak Ty tyle roślin mieścisz na takim małym kawałeczku ziemi
Bardzo mi się podobało: Twój ogród jest jak pudełeczko wytwornych czekoladek- każda o innym smaku,myślisz, że już skosztowałaś najsmaczniejszą czekoladkę, a wtedy następna okazuje się być jeszcze pyszniejszą, taki jest też Twój ogród- pokazujesz śliczny zakątek, piękną roślinę- wszyscy się zachwycają i nagle niespodzianie następny, zaskakująco- czarowny kadr z Twojego miniaturowego ogródeczka... ( jak królik z kapelusza magika)

Czekam niecierpliwie na następną czekoladkę, tfy....
śliczną roślinkę, lub cudowny widoczek
Pozdrawiam Ewa


Zawsze mnie zastanawiało jak Ty tyle roślin mieścisz na takim małym kawałeczku ziemi


Bardzo mi się podobało: Twój ogród jest jak pudełeczko wytwornych czekoladek- każda o innym smaku,myślisz, że już skosztowałaś najsmaczniejszą czekoladkę, a wtedy następna okazuje się być jeszcze pyszniejszą, taki jest też Twój ogród- pokazujesz śliczny zakątek, piękną roślinę- wszyscy się zachwycają i nagle niespodzianie następny, zaskakująco- czarowny kadr z Twojego miniaturowego ogródeczka... ( jak królik z kapelusza magika)




Czekam niecierpliwie na następną czekoladkę, tfy....


Pozdrawiam Ewa
Mariuszu, Aniu, Ewo witajcie i dzięki za wizytę.
Ewo, Dziękuję za tak miłe słowa, aż zaniemówiłam
Ogródek tak mały, że wystarczyłyby 2 zdjęcia, żeby objąć całość. No więc staram się wyszukiwać jakieś "obrazki".
A więc następne czekoladki... tzn. rośliny
Dzis będą róże. Jak wiele osób na forum i ja zaraziłam się różaną chorobą
Po długim okresie deszczowym i zimnym, już drugi tydzień panują upały. Róże nabrały tempa i rozkwitają ale i niektóre szybko przekwitają.
Pnąca NN

Ta tez kupiona jako Bonica, ale teraz nie jestem pewna bo kwiaty ma trochę inne


Zakwitła passiflora

a miala być taka... Zakup Lidlowy


Ewo, Dziękuję za tak miłe słowa, aż zaniemówiłam


Ogródek tak mały, że wystarczyłyby 2 zdjęcia, żeby objąć całość. No więc staram się wyszukiwać jakieś "obrazki".

A więc następne czekoladki... tzn. rośliny

Dzis będą róże. Jak wiele osób na forum i ja zaraziłam się różaną chorobą

Po długim okresie deszczowym i zimnym, już drugi tydzień panują upały. Róże nabrały tempa i rozkwitają ale i niektóre szybko przekwitają.

Pnąca NN






Ta tez kupiona jako Bonica, ale teraz nie jestem pewna bo kwiaty ma trochę inne






Zakwitła passiflora

a miala być taka... Zakup Lidlowy


Jak zawsze z przyjemnością popatrzyłam na Twoje malutkie królestwo.Tak...to prawda, że to takie wychuchane cacuszko. Ślicznie wszystko razem wygląda. Szkoda tylko,że M Ci więcej nie pomaga , bo chyba pracy masz sporo .
Mam słabość do margaretek - widziałam,że i Ty je masz w swoim ogródku.Szkoda,że mieszkasz tak daleko.Podesłałabym Ci pełne odmiany tych roślinek - jeśli ich nie masz .A do paczki dorzuciłabym Ci kilka arów ziemi
. Ślicznie wyglądałyby u Ciebie- oczywiście margaretki a nie ary ziemi ! Pozdrawiam serdecznie 
Mam słabość do margaretek - widziałam,że i Ty je masz w swoim ogródku.Szkoda,że mieszkasz tak daleko.Podesłałabym Ci pełne odmiany tych roślinek - jeśli ich nie masz .A do paczki dorzuciłabym Ci kilka arów ziemi

