Ogródek kogry-cz.4

kogra · Post » 9 sty 2009, o 17:59

Ja w zeszłym roku miałam kilka begonii, tak na próbę i rosły całkiem, całkiem.....
Więc może w tym roku spróbuję z nimi poeksperymentować trochę.
Te zwisające wyglądają bardzo ładnie podwieszone u góry a poza tym nie przepadają za słońcem, co na balkoniku będzie całkiem przydatne w jego ciemniejszych zakamarkach.

Gabriela · Post » 9 sty 2009, o 18:17

Grażynko, begonie są śliczne.
Tylko u mnie atakuje je mączniak

i zastanawiam się co dać w tym roku na balkon.
Na działce rosną o wiele lepiej.

kogra · Post » 9 sty 2009, o 19:09

Gabi mnie najlepiej rosną pelargonie.
Może i tobie będą dobrze rosły.
Potrzebują tylko dużo słońca i zawietrznej strony.
Jeśli nie mają za mokro w chłodne dni rosną aż do mrozów i kwitną obficie.

Zyta · Post » 9 sty 2009, o 22:10

JolantaGraj pisze:Piękny kolorek liliowca.

Tak, mi też ten kolorek liliowca zainteresował, a widzę go pierwszy raz.

kogra · Post » 9 sty 2009, o 22:24

Zyto - to starsza odmiana Chicago Queen.
Wygląda dokładnie tak jak na fotce.
Jest średniego wzrostu i robi do 15 pąków z jednego pędu kwiatowego.
Rośnie w ciężkiej ziemi i być może w żyżniejszej robiłby więcej.

Gabriela · Post » 10 sty 2009, o 12:35

kogra pisze:Gabi mnie najlepiej rosną pelargonie.
Może i tobie będą dobrze rosły.
Potrzebują tylko dużo słońca i zawietrznej strony.
Jeśli nie mają za mokro w chłodne dni rosną aż do mrozów i kwitną obficie.

Co racja, to racja..
Też mam zawsze pelargonie i te zwisające i te zwykle - pachnące.
I rzeczywiście mogą być ozdobą balkonu do samych mrozów, miałam tak w tym roku.
Kwitły do grudnia.
Muszę iść do sklepu i kupić nasiona pelargonii, już pora aby je wysiać.

chatte · Post » 10 sty 2009, o 13:51

Gabi, to Ty wysiewasz pelargonie?

I one zdążą tak pięknie kwitnąć, jak te zimowane w domu?

AGNESS · Post » 10 sty 2009, o 13:55

No mnie Gabi też zastrzeliła tym wysiewaniem pelargonii, ja zawsze tylko z sadzonek

Fleur 78 · Post » 10 sty 2009, o 18:57

A takie mogą być...?

kogra · Post » 10 sty 2009, o 19:01

Gabi - a skąd Ty bierzesz nasiona pelargonii ?

Nie spotkałam się jeszcze z nimi u ogrodnika.
Kupuję zawsze sadzonki z pąkami kwiatowymi i takie wsadzam do skrzynek.
Czy one zdążą obficie zakwitnąć do jesieni ? Przecież pelargonia rośnie wolno.
A wysiana teraz będzie wybiegnięta - jak to robisz ?

Izuniu - też jestem zdziwiona takim postępowaniem.
Myślałam że tylko kupne mogą tak obficie kwitnąć.

Agness - może Gabi nam opowie coś więcej o tym jak to robi.

Alutka - oczywiście, że mogą.
Bardzo dziękuję.
Przynajmniej teraz wiem co jeszcze oprócz róż u Ciebie rośnie .

:P

Cynamon · Post » 10 sty 2009, o 20:16

Człowiek uczy się przez całe życie ...

Grażynko, też po raz pierwszy słyszę o sianiu pelargonii, pewnie są jakieś super-tajne sposoby ;) ... stratyfikacja nasion lub coś podobnego ... inaczej byłaby to banalna sprawa.

kogra · Post » 10 sty 2009, o 20:30

Ewuś może Gabi niedługo się odezwie i nas uświadomi na czym takie sianie polega.
No i powie gdzie zdobyć nasiona.

Zyta · Post » 10 sty 2009, o 20:41

kogra pisze:Zyto - to starsza odmiana Chicago Queen.
Wygląda dokładnie tak jak na fotce.
Jest średniego wzrostu i robi do 15 pąków z jednego pędu kwiatowego.
Rośnie w ciężkiej ziemi i być może w żyżniejszej robiłby więcej.

Podobno te starsze odmiany nie wymagają takiego dbalstwa .
ten kolorek mnie zaskoczył barrrdzo.

k-c · Post » 10 sty 2009, o 20:42

siać można - tak samo fuksje, surfinie, petunie i nie tylko - nasiona we wrocku są ogólno dostępne ale mi się nigdy nie chciało - może gdybym miał większe parapety???

jollla500 · Post » 10 sty 2009, o 20:54

Słyszałam też o sianiu pelargonii ja nigdy tego nie robiłam , ale kiedyś między pelargoniami wyrosła mi surfinia .Właśnie rosła zawieszona nad pelargoniami i pewnie się samoistnie zasiała