Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 772
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Nie cytuj posta jeśli bezpośrednio na niego odpowiadasz/Karo
Wszystko zrobiłeś źle.
Po pierwsze te pułapki "nożycowe" to się instaluje w kopiec a nie w tunel. Można w tunel ale efekty takie są jak u Ciebie.W ogóle ja tych pułapek nie polecam. Jak chcesz pułapkę na tunel to albo SuperCat(ewentualnie Gardigo) lub 'anglika" , ale ta druga to tylko na magistrali(przelotowym tunelu).
Tunel przelotowy to taki, którym gryzonie ganiają tam i z powrotem, czyli w obie strony. Tunel nieprzelotowy, to tunel bocznikowy, czyli taki co jest ślepy z jednego końca, często to odgałęzienie tunelu przelotowego.Bardzo często jest to też jednocześnie tunel wentylacyjny czyli dziura wychodzi do góry, nawet czasem pod kątem prawie 90 stopni.
Kolejna sprawa, kopca się nie rozkopuje nigdy, no chyba, że chcesz w nim zainstalować pułapkę ale to się robi tylko wtedy, gdy nie jest to ostatni kopiec na trakcie, bo inaczej gryzoń zapcha ci go w piz...u ziemią. Kopiec możesz tylko odkryć i to samą ziemię z niego lekko, aby paluchem namierzyć kierunek tunelu i potem tak to trzeba przykryć, aby ziemia nie wpadła do tunelu! Na dobrze zainstalowanego SuperCata i podobne pułapki zatrzaskowe nie trzeba żadnych wiader, jak jest to dobrze zainstalowane. Na "anglika" trzeba robić maskownicę, bo jego dajesz w tunel ale spusty wystają na zewnątrz od góry i musi to mieć miejsce aby pułapkę wyzwolić.Dlatego "anglika" osadzasz i jak jest tunel płytko, to trzeba jakieś wiadro by dać, jak tunel jest głęboko, to pułapka jest tak samo głębiej i nakryjesz płytą, czy deską nawet. Jak widzisz nie jest to takie proste i trzeba mieć trochę sprytu.Poza tym trzeba pułapkę dobrać do gatunku intruza, do gleby (czy sypka, czy gliniasta itp) i do wielkości intruza też, bo na "bawarkę" nikt normalny nie będzie karczownika łowił bo jest zwyczajnie za mała.Co gryzoń to inaczej się też zachowuje, norniki czy nornice, myszarki to co chwilę zmieniają tunele, zatem trzeba długo czasem czekać na efekty.Krety, czy karczowniki latają częściej tymi samymi, bo nowe im wybudować jest trudniej, bo to duże tunele. Poza tym w tunelach krecich czy karczownika jest dużo prostych odcinków, tunel nornika czy nornicy jest kręty jak świńskie jelito , na 20cm jest 5-6 zakrętów! Mogę Ci to opisywać godzinami.Zatem przygotuj się do walki z wrogiem ,bo inaczej tracisz czas a gryzonie czasu nie tracą nigdy, ogród Ci zamienią w krajobraz marsjański. ;:215
Witam, jestem Adam.
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2694
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

FreGoo Super, że Opisujesz wygląd tuneli poszczególnych gatunków. Ja też szykuję się na "kampanię wiosenną". U mnie kret. Gryzoni raczej nie mam, jeśli są, nie stanowią większego problemu. Mąż uparł się na pułapkę z petardami. Już to kiedyś przerabialiśmy. Petardy wybuchały, efekt 0!. Ot "fajna zabawa w sapera". Ja zastanawiam się nad SuperCat. No i kotek w zapasie :wink:
I błagam, bo czytając to "po raz tysięczny" włos mi się jeży! KRET NIE JEST GRYZONIEM!!! Sorry za wrzask, ale już nie wytrzymałam. Kret jest zwierzęciem drapieżnym!!!! zaliczanym do owadożernych. Zjada larwy owadów, glebowe bezkręgowce, itp. Gryzoniami są np: mysz, szczur, nornica, nornik (polnik), karczownik, wszelkie myszarki. Gryzonie zjedzą nasiona, korzenie, wszelkie elementy roślinne, pastę "na gryzonie" :twisted: , zatrute ziarno :twisted: . Kret nie, bo nie jest gryzoniem!!!
Pozdrawiam Lucyna
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 772
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Nie cytujemy posta jeśli odpowiadamy bezpośrednio na niego/K

Tak, masz zupełną rację! ;:215 Może gdzieś strzeliłem gafę z rozpędu. ;:131 Wiesz jak to jest z tym pisaniem. Oczywiście kret nie jest gryzoniem, dlatego nie rozumiem ludzi wkładajacych trucizny na gryzonie do krecich tuneli. Kreta aby złowić, to trzeba go łowić na przelotowym tunelu i bez przynęt. Do tego starać się nie "zasmrodzić" mu tunelu, bo ma bardzo czułe zmysły i potrafi się wypłoszyć. Co do gryzoni, wiesz może być tak, że na pierwszy rzut oka nie robią Ci zniszczeń, ale potem się okazuje, że (jak u mnie) krzak wisi w powietrzu, bo pod nim same dziury...Ja posadziłem dwa lata temu świdośliwy 3 krzaki, w ziemi czarnej nawiezionej obornikiem, miejsce słoneczne, te krzewy to jak chwast - rosną prawie na wszystkim a u mnie NIE.I sprawdzam w lecie, to same dziury pod nimi. Pozapychałem wszystko ziemią, wyrównałem.. Za dwa miesiące to samo. Ten sam scenariusz mam pod wszystkimi agrestami, porzeczkami no jedynie derenie mi wytrzymują to "wietrzenie" i to pewno do czasu. Poza tym jak mi gryzonie wbiły do tunelu w środku lata to pomidorowe krzaki im jednak smakują. Dlatego teraz w zimie gdy wystąpią dobre warunki (duża dostępność gruntu- brak pokrywy śniegowej) a gryzonie dadzą nam znaki gdzie bytują, to jest okazja aby choć trochę im ograniczyć populację.One i tak przetrwają, ale będzie ich trochę mniej.Każdy jeden złapany osobnik to wbrew pozorom znacząca sprawa. ;:333
Co do petard, bo masz pewno na myśli ten zestaw Targeta typu "młody piroman", to jest tylko gadżet i to cwanie wymyślony aby potem same petardy sprzedawać do tego, każda kosztuje 10PLN! Za tyle to na "odpuście parafialnym" kupisz paczkę 50szt petardek i każda ma moc detonacji większą niż te z Targeta. A taka zabawa wciąga, bo się człowiek czuje jak James Bond na misji specjalnej minujący jedyny most na rzece Kwai. :;230 :;230 Taka petarda musiałaby wybuchnąć gryzoniowi w zębach aby mu krzywdę wyrządzić i to pewno najwyżej by jedynie ząb stracił. ;:306
Widziałem filmy z testów tych zestawów, ale nigdy nie pokazał nikt zabitego kreta ani gryzonia tego typu sprzętem. ;:303
Witam, jestem Adam.
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Witajcie
Bardzo mnie rozśmieszyliście opisem tych petard. :;230
Sama stosowałam kiedyś bez powodzenia ,podobnie karbid.
Nożycowe pułapki mało skuteczne są moim zdaniem.
Zauważyłam ,że nasze krety są odporne na smrody wszelakie. :?
Rok temu nawet śledzie zgniłe wkopywałam i tylko chwilowo był spokój. :lol:
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
slawomirro
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 10 gru 2022, o 17:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wola Karczewska pod Warszawą
Kontakt:

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Zwierzaki drenujące mój ogród, jak zauważyłem lubią okolice rododendronu, ostrokrzewu.
Jednak gdy dotarły do okolic hortensji rosnącej w jednej linii (3 duże krzaki), to zawróciły. Dalej mam pustą przestrzeń jakieś 10m i krzaki porzeczek/agrestu i drzewka wiśni i na szczęście wolne od intruzów.

Doskonale czują się w ogrodzie pod murem domu. Tu kopią jak najęte i jak natrafiły na przeszkodę w postaci 40cm krawężnika, to przekopały się pod nim.
Pomiędzy ogrodem, a drogą jest ogrodzenie z podmurowaniem pod płotem i bramą na 30cm i pod bramą szerokie na 20cm. I tu napotkały jakiś kłopot, wzdłuż i wszerz poryły mi przestrzeń przed posesją przy drodze, ale tamtędy nie udało im się wejść do ogrodu. Ziemia tam jest (była) twarda jak kamień, zmieszana z kamieniami i gliną, nie do ruszenia łopatą czy widłami, nawet trawa nie chciała tam rosnąć. Zwierzakom się udało, przynajmniej w tym miejscu jestem im wdzięczny za tę pracę ;:oj ;:215 Od strony ogrodu nie ma żadnych przy tym miejscu dziur/kopców, więc podmurówka płotu/bramy je skutecznie zatrzymała.

Sprzątając dziś opadłe jesienią liście (wreszcie się dało, było +5, sucho i słonecznie) z trawnika założyłem moje pułapki zgodnie poradami powyżej (dziękuję). Zobaczymy co to da.
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1394
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Do września ukończyłem barierę utylizując płytki ceramiczne 30x30. Zakopane na 25 cm na razie je powstrzymują i dodatkowo tworzą zaporę dla perzu i obcych korzeni.

Odpalałem w świeżych korytarzach małe, ale głośne petardy hukowe (z korka, z lontem 5cm). Fajna zabawa. Miały ginąć od huku, ale po tygodnie powstawały nowe kopce.

Warto odpalać jedynie na wejściach do gniazd. Cała trudność polega na zlokalizowania takiego gniazda. Nornice od marca, kwietnia do jesieni budują gniazda lęgowe, a od września większe gniazda zimowe. W obydwu przypadkach wywalają nad nimi kopce dużo większe od powstających przy budowie korytarzy (30-40 cm średnicy), ale niższe od krecich. Gruby pręt lub kotwa wchodzi na środka takiego kopca bez oporu na 50-70cm. Gdy brakło petard zalewałem gniazda wodą z dodatkiem dostępnych ,,perfum''.
Latem starczało 5 wiader, ale powstawały bardzo blisko nowe. Jesienią wchodziło 7-8 wiader, ale po zalaniu nie odbudowywały.
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2694
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Dzisiaj zakupione zostały petardy i pierwszy SuperCat. Zamontowane, zobaczymy kto łowniejszy, ja, czy mąż :wink:
Jeszcze dodam do ogólnej dyskusji moje spostrzeżenia: pułapki tunelowe (popularne rurki) bywają skuteczne ale na niewielkie gryzonie jak nornik czy nornica, albo na młode krety. Starsze się nie złapią, bo się w takiej rurce nie zmieszczą. Wywalają więc ją razem z ziemią. Mi udało się złapać takiego młodziaka. Fakt, że był bardzo nieostrożny, bo wcześniej dwa razy przyłapałam go: raz na rajdzie wierzchem po trawniku, raz na wykopaniu się tuż "pod moim nosem". Młodziak robił płytkie tunele, za to bardzo dużo. Po jego odłowieniu wkrótce pojawił się dorosły kret i zajął te same tunele, powiększając je. I tu właśnie kolejne spostrzeżenie: krety lubią zajmować stare nory, często takie nory wykorzystują również gryzonie, stąd ogrodnicy się głowią co mają "w ziemi"? Kreta, bo kopce, czy nornicę, bo zżarła cebulki? Otóż i to i to w jednych korytarzach. Kret kopie, nornica, czy polnik korzysta.
Mam jeszcze inny problem. Kopce same w sobie mogę pozbierać, ziemię wykorzystać i o ile nie pojawiają się nowe, jest ok. Co jednak w sytuacji, gdy tunele idą płytko pod trawnikiem i chodząc zapadamy się. Powstają wgłębienia, nierówności. Darń nie jest uszkodzona. Próbowałam takie "lochy" zasypywać z góry ziemią wybraną z kretowin. Dosiewałam na nią trawę, jednak zdarzało się, że w trakcie wschodów, spod dosypanej ziemi wybiły pędy starej trawy i zniweczyły mój wysiłek. Obecnie mam spore fragmenty tak zniszczonego trawnika, miejscami jest łysa ziemia, miejscami zapadnięte tunele. Na części zerwę murawę i posieję wszystko od nowa, jednak rekonstrukcja trawnika w całości przerasta na ta chwilę moje możliwości. Jakieś pomysły :roll: ?
Pozdrawiam Lucyna
slawomirro
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 10 gru 2022, o 17:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wola Karczewska pod Warszawą
Kontakt:

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Ja mam nadzieję, że te łysiny wiosną i tak się zazielenią. Teraz to wygląda nieciekawie, ale jest ciągle zima.
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Szczurobobik
Swoją drogą rewelacyjny nick :lol: Możesz zdradzić skąd pomysł :?:
Na rurkowe żywołapki złowiłam sporo krecików ,nawet starszych 8-)
Czasem znajdą się uparciuchy jakieś cwańsze i nie chcą wchodzić.
Z ''trawnikiem'' mam podobnie. Zapada się w wielu miejscach ,rozcinam darń nożem ,podnoszę i dosypuję ziemi.
Niestety nigdy już nie będzie jak przed kretem ;:14
Miejscami mam krajobraz księżycowy ,wesoło będzie na wiosnę ,trzeba wyrównać bo kosiarka nie wjedzie.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2694
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

No jak to, na cześć szczurka Bobika ;:333 (niestety już dawno za tęczowym mostem) Ze wszystkich moich szczurków, ten miał nietuzinkowy charakter i "osobowość" :wink:
Petardy wybuchły, SuperCat zatrzasnął się zatkany ziemią. Kret kontra my plus technologia 2:0. Od kilku dni pułapki nie ruszone. Chyba jednak wyczuł, że coś się święci, bo odkąd zakładamy pułapki, kopców coraz mniej...
Pozdrawiam Lucyna
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 772
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Szczurbobik pisze: 18 lut 2023, o 22:19 SuperCat zatrzasnął się zatkany ziemią. Kret kontra my plus technologia 2:0. Od kilku dni pułapki nie ruszone. Chyba jednak wyczuł, że coś się święci, bo odkąd zakładamy pułapki, kopców coraz mniej...
Z opisy wynika że Twoi "wrogowie" zastosowali manewr taktyczny. :;230
A tak poważniej, z opisy wynika że intruzi zeszli niżej w grunt i stąd ta ziemia napchana w SuperCat-a i mniej kopców. Mają widocznie już jamy głęboko i tam zeszły. Ale na pewno nie ze względu na pułapki. Raczej albo nagłe oziębienie na powierzchni albo czują wiosnę i wykoty się szykują jakieś.
Ja wczoraj wykonałem rutynowy patrol po swoim podwórku, ale miałem jeszcze 50% zaśnieżone. Dziś już leje deszcz i zostało jakieś 10% zaśnieżenia.Mam nowe dziury oczywiście od strony sąsiada, od jego szpaleru tuj. To najaktywniejszy sektor obecnie, bo gdzie będą norniki miały lepiej??Jest pas tuj a pod nimi pas agrotkaniny na na 1m szerokości.
Najciekawsze, że jeszcze 2 lata temu gdy tam nie było NIC, ani tuj, ani agro, to nie było też norników. Czekam niech no tylko ten śniego całkiem zejdzie i trochę się podsuszy teren... ;:224 Jeden SuperCat na razie stoi od trzech tygodni w tym samym tunelu i nic już nie złowi, bo nawet marchew dawałem.Złapał z tej dziury jedną spasioną nornicę i dwie ryjówki.
Czyli tunel martwy i częściowo zawalony, bo tylko ryjówka się przeciska. A taka ważna informacja dla łowiących na marchew i podobne przynęty- pamiętajcie taka przynęta po 3-4 dniach (zależy od temperatury) jest do wywalenia bo się psuje, pleśnieje, gnije i zamiast Wam gryzonia(nie dotyczy kreta bo kret to nie gryzoń ;:215 ) zachęcić to go odstraszy tylko i tunel zasyfi. Lepsze jest zboże lub cebulki suche. Pozdrawiam Wielkich Łowców! ;:333
Witam, jestem Adam.
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2694
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

FreGo Na pewno jest tak jak Piszesz. Krety zeszły niżej. Co roku tak jest, że do pewnego momentu pojawiają się kopce, potem nagle cisza...
Niech sobie tam będą i 100 lat, ja ich na powierzchni nie chcę :wink:
Pozdrawiam Lucyna
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 772
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Witajcie Łowcy i Obrońcy Ogrodów!

Wczoraj się trochę powłóczyłem po posesji, wiadomo drzewa trzeba przynieść, obejrzeć co gdzie odpadło i oczywście jak tam "Putinowcy" na mojej ziemi sobie radzą. Nie jest źle. W zasadzie PRAWIE nic złego. W dwu miejscach znowu norniki się zamanifestowały. Oczywiście nie wiem, czy tunele stare, bo śnieg leżał, ale SuperCaty postawione.Zwłaszcza na jednym otworze gdzie mi znowu pod jabłonką wylazł kanał. Nie podaruję temu gryzoniowi, bo już rok temu pod tą jabłonką były i ledwo ją odratowałem. W tym roku jak podgryzł to już amen. ;:145

Ale obszedłem też kompostownik , mam takie dwa z palet.Kompostownik graniczy z wybiegiem mojego psa. Czasem pies kopał jak szalony od krzakami forsycji jakie u niego są w zagrodzeniu. Wiadomo za myszami kopał.Ale od dłuższego czasu (nie pamiętam dokładnie) coś mi się wje... w kompostownik, powywalało mi kompost z każdej strony a dziury, że by puszka po piwie wlazła! ;:222 Nie mogłem tego "szczura" dopaść, bo kompostownik odstawiony już i pełny , w koło palety a ten cwaniak ryje 10cm nad ziemią w samym kompoście. Wstawiłem co prawda pułapkę, ale bez szans byłem.
Musiałem czekać aż intruz odejdzie od "swojej katery głównej" w kierunku ogrodu. Ale gdzie tak! Siedział pod kompostownikiem i pod wybiegiem psa. Wreszcie się "odrył" na 30cm z boku kompostownika pod beton siatki ale za mało miejsca aby go złowić! Regularnie mu deptałem tą dziurę. Po kanale stwierdziłem z kim mam przyjemność- KARCZOWNIK! Dlatego się trzyma kompostownika! Tam dostaje kawałki warzyw a na wybiegu dla psa ma korzenie.
No walka nie będzie łatwa, trzeba go wywabić z tego "Eldorado", albo poczekać na błąd strategiczny tego myszora.
Postawiłem na wariant drugi. Czekałem od jesieni...
Wczoraj obejrzałem "front kompostowy". Dziura zadeptana znowu kilka dni temu odkryta , mocno rozmyte brzegi, bo lało, ale odkryta! ;:303 Zaszedłem od strony rowu za ogrodzenie, tam cud-miód! Dziura a wkoło ziemia wyrzucona łapakami , wielkość granulacji czereśni! OOO kurde to duża bestia! ;:202
Nie wiem, czy SuperCat nie będzie za mały? ;:303
W koło widać inne tunele, ale płytko. Oczywiście zastawienie SuperCata na tym tunelu z którego gryzoń walił ziemią nie ma sensu, on mi to zaraz wyzwoli ziemią. Tunel za krótki, nie dam rady zainstalować pułapki! Znowu klęska? ;:222
Nie tym razem! ;:185
Walę "do chałupy" po węglarkę z popiołem. Zasypka obu tuneli, kolejna węglarka i to samo. Zobaczymy co teraz odkopie. Wracam do tej nieszczęsnej dziury co mu ją zasypywałem kilka razy, a jest otwarta. Znowu ją zadeptuję na siłę błotem, tuptam mocno i alleeee ale.... Jest miękko i czuję, że przy samym kompostowniku jest miękko, zbyt miękko! :tan Czyżby wróg popełnił błąd? TEN BŁĄD na który tyle czekam? ;:215
Lecę po szpadel! ;:303
Jeden sztych iiii..... ;:303
Radość pryska. ;:223 Jest kanał! Co prawda jest to tylko bocznik, ale jest słaba nadzieja. ;:333
Karczowniki odbudowują kanały a poza tym jak im coś ruszysz w kanale zaraz to patrolują, nawet boczniki.
Poza tym non stop się snują tam i z powrotem po tych kanałach.
Tunel bardzo krótki spod samej palety, ale decyduję się na montaż "SuperCata.


Obrazek


Obrazek

Sprzęt zamontowany!Teraz tylko poczekać.
Obrazek

Zwróćcie uwagę- żadnego wiercenia!Kombinacji z otworami!Żadnej przynęty nie dawałem licząc na nos gryzonia.
Wracam na rugi dzień czyli dziś sprawdzić jak tam
Kto chce zobaczyć co tam? ;:224
Macie to niżej pokazane:


Obrazek

Obrazek

MAM GO! ;:303 ;:215 ;:303
Nie wiem czy to już wszystko, wątpię.Nawet wątpię czy to ten największy, dlatego ponownie do tego tunelu instaluję SuperCat-a ale tym razem dodaję "papu".Z góry delikatnie zakrywam bryłą.Zobaczymy czy "jeszcze ktoś jest w domu"...


Obrazek

C.D.N.
;:333 ;:333 ;:333 ;:333
Witam, jestem Adam.
slawomirro
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 10 gru 2022, o 17:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wola Karczewska pod Warszawą
Kontakt:

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Gratuluję łowów.
Na moje pułapki się nie chciały nijak złapać, więc zastosowałem mniej radykalną metodę.
Sprzedają czosnkowy spray "No mole". Kupiłem łącznie 6 sztuk (po 30zł/szt) Wypsikałem wiele korytarzy i ogólnie glebę w wielu miejscach gdzie były milusińskie. I od 2 tygodni cisza, zero nowych kopców, stare wyrównałem z linią ogrodu, lekko je od góry zasypując, by zapach się roznosił, a nie uciekał. Pojawił się zaś nowy korytarz (widać wybrzuszoną ziemię) idący od okolic domku do płotu sąsiadów przez dobre 10m długości, ale bez kopców. Mam wrażenie, że tędy milusiński wynosił się podskokach. Kilka dni temu wypsikałem glebę oraz i ten korytarz i nic się nie dzieje w ogrodzie. I oby jak najdłużej.
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 772
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

No nieźle , ciekawe ale i kosztowne bardzo. Pamiętaj, karczownik jest bardzo terytorialnym szczurem.Nie lubi innych karczowników u siebie(poza "Paniami" w czasie godów). Jak trafi na takiego samego to się będzie szybko ewakuował 'nazad". Może tego nie widać z wierzchu, ale pod ziemią jest podobnie jak nad ziemią, wszystko jest podzielone tylko bez ksiąg wieczystych! :;230 W zasadzie nie ma wolnego kawałka. Sąsiad na pewno Cię przeklnie, ale Ty się nie ciesz zbytnio. Akurat karczowniki jak znajdą parę to mogą mieć od 5-8 miotów w ciągu roku a w każdym miocie może być do 11-tu młodych.Karczownik żyje ok.2 lat. Zatem zakładając rozród u sąsiada na działce masz spore szanse na ponowną gościnę tego gryzonia. ;:224 Czego Cie nie życzę, bo wiem jak to fajnie mieć takiego "gościa"Ja kilka już takich załatwiłem u siebie. Też miałem kopce po 30cm wysokości. Teraz to mnie duma napawa, bo jadę z pracy i tak sobie patrzę po drodze za rowy, na nieużytkach to kopiec na kopcu ale i to samo co gdzie ma ktoś kawałek podwórka z trawą kopce jak wulkany. Dojeżdżam do swojego podwórka (bo też mam przy drodze) a u mnie NIC.W koło masakra a u mnie czysto. W sumie żałuję, bo wolę karczowniki łowić czy krety od nornika, ale z drugiej strony jest skuteczność połowu. ;:215
Ja dziś swojego SuperCata "odwołałem" od kompostownika, bo zero sygnału, widocznie był jeden szczur, tak jak sądziłem pierwotnie.One są bardzo terytorialne.
Ma teraz prawdziwą inwazję norników.Chyba się rozmnożyły przez ten czas i znowu mam atak. Musiałem przegrupować "siły" na dolną parcelę, bo tam bronię uprawy drzewek. Dziś dokładnie obejrzałem dziury (kilka znalazłem w trawie) ale co się wbiłem w dziurę, to same skrzyżowania. Znaczy to, że mam siatkę korytarzy pod spodem. To same norniki, ale jest ich co najmniej ok.10 sztuk. Atakują od strony rowu spod szpaleru tuj. Tam nie ma już co jeść, a pewno jest nowy miot.
Drugi atak mam od góry, też od drogi w kierunku ogrodu i też drzewek, chyba nie obronię jabłonek.Samo sito, jeszcze dwa dni temu nic nie widziałem, dziś inwazja na całego. Trzy SuperCat-y na dolną flankę i dwa na górną.Zobaczymy gdzie wróg jest.Jak trafię magistralę to wytnę te norniki, ale przy tej sieci korytarzy nie będzie to łatwe i to raczej loteria. ;:222 Dlatego wszystkie pułapki potrzebuję i te nieruchawe jak spod kompostownika musiałem przełożyć.Eh przy takiej inwazji to by się i 10 SuperCatów przydało a mam tyko 5( na razie :;230 ;:215 ) i muszę nimi dobrze gospodarować.Co je ładnie umyję i już odłożę to mam zaraz problem z nowymi gryzoniami.No ale jak teraz im odpuszczę to mnie w lecie ograbią z czego się da.Jest za dużo nieużytków. Jak ludzie pola uprawiali to ziemię nin stop przewracali i gryzonie nie miały za dobrze, korytarze pozawalane, jedzenie im znikało z pół...Do tego populacja ptaków drapieżnych jak sowy czy jastrzębie była jak by większa.Jeszcze ze 20 lat temu jak jechałem na noc do pracy to praktycznie za każdym razem ze dwie sowy mi przed autem się wzbijały na drogą.A teraz dawno nie widziałem żadnej. Gryzonie mają teraz "raj" wszędzie trawsko, mnóstwo kłączy, nasion...To sprzyja wzrostowi populacji. Zwłaszcza takich "wszystkożernych" gryzoni jak nornik. One są uniwersalne, szybko się adoptują do środowiska.
Wg. mojej skromnej oceny nornik to najtrudniejszy w wytępieniu intruz na działce.Tak wynika z mojego doświadczenia. On jest jak jelec w rzece, nawet nie kleń tylko jelec. Żre wszystko, rośnie nieduży ale jest szybki i zwrotny, nie ma wymagań i bardzo się mnoży. ;:303

Zatem u mnie znowu wojna! Z nornikami.
Obrazek

Na razie żadnych przynęt!Nie będę dokarmiał młodych, bo jak jest tunel z dwu stron, to zawsze mogą mi podjeść a w samą pułapkę na razie nie daję.
Taka rada- jak się wbijecie kiedyś w skrzyżowanie tuneli to sobie od razu odpuśćcie. Zasypcie skrzyżowanie, nornik jeżeli je odbuduje, to pominie wtedy tunel nieczynny, bo często na 3 jeden jest nieczynny ale ne wiecie który.
Wtedy można już zastosować pułapkę przelotową.

Jak mi się uda coś odłowić to Wam pokażę, i pokażę jeszcze wtedy może jak tunele rekonstruować przy SuperCatach. Ale to na razie tajemnica :;230
Witam, jestem Adam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”