Wszystko zrobiłeś źle.
Po pierwsze te pułapki "nożycowe" to się instaluje w kopiec a nie w tunel. Można w tunel ale efekty takie są jak u Ciebie.W ogóle ja tych pułapek nie polecam. Jak chcesz pułapkę na tunel to albo SuperCat(ewentualnie Gardigo) lub 'anglika" , ale ta druga to tylko na magistrali(przelotowym tunelu).
Tunel przelotowy to taki, którym gryzonie ganiają tam i z powrotem, czyli w obie strony. Tunel nieprzelotowy, to tunel bocznikowy, czyli taki co jest ślepy z jednego końca, często to odgałęzienie tunelu przelotowego.Bardzo często jest to też jednocześnie tunel wentylacyjny czyli dziura wychodzi do góry, nawet czasem pod kątem prawie 90 stopni.
Kolejna sprawa, kopca się nie rozkopuje nigdy, no chyba, że chcesz w nim zainstalować pułapkę ale to się robi tylko wtedy, gdy nie jest to ostatni kopiec na trakcie, bo inaczej gryzoń zapcha ci go w piz...u ziemią. Kopiec możesz tylko odkryć i to samą ziemię z niego lekko, aby paluchem namierzyć kierunek tunelu i potem tak to trzeba przykryć, aby ziemia nie wpadła do tunelu! Na dobrze zainstalowanego SuperCata i podobne pułapki zatrzaskowe nie trzeba żadnych wiader, jak jest to dobrze zainstalowane. Na "anglika" trzeba robić maskownicę, bo jego dajesz w tunel ale spusty wystają na zewnątrz od góry i musi to mieć miejsce aby pułapkę wyzwolić.Dlatego "anglika" osadzasz i jak jest tunel płytko, to trzeba jakieś wiadro by dać, jak tunel jest głęboko, to pułapka jest tak samo głębiej i nakryjesz płytą, czy deską nawet. Jak widzisz nie jest to takie proste i trzeba mieć trochę sprytu.Poza tym trzeba pułapkę dobrać do gatunku intruza, do gleby (czy sypka, czy gliniasta itp) i do wielkości intruza też, bo na "bawarkę" nikt normalny nie będzie karczownika łowił bo jest zwyczajnie za mała.Co gryzoń to inaczej się też zachowuje, norniki czy nornice, myszarki to co chwilę zmieniają tunele, zatem trzeba długo czasem czekać na efekty.Krety, czy karczowniki latają częściej tymi samymi, bo nowe im wybudować jest trudniej, bo to duże tunele. Poza tym w tunelach krecich czy karczownika jest dużo prostych odcinków, tunel nornika czy nornicy jest kręty jak świńskie jelito , na 20cm jest 5-6 zakrętów! Mogę Ci to opisywać godzinami.Zatem przygotuj się do walki z wrogiem ,bo inaczej tracisz czas a gryzonie czasu nie tracą nigdy, ogród Ci zamienią w krajobraz marsjański.





 
  , zatrute ziarno
 , zatrute ziarno  Wiesz jak to jest z tym pisaniem. Oczywiście kret nie jest gryzoniem, dlatego nie rozumiem ludzi wkładajacych  trucizny na gryzonie do krecich tuneli. Kreta aby złowić, to trzeba go łowić na przelotowym tunelu i bez przynęt. Do tego starać się nie "zasmrodzić" mu tunelu, bo ma bardzo czułe zmysły  i potrafi się wypłoszyć. Co do gryzoni, wiesz może być tak, że na pierwszy rzut oka nie robią Ci zniszczeń, ale potem się okazuje, że (jak u mnie) krzak wisi w powietrzu, bo pod nim same dziury...Ja posadziłem dwa lata temu świdośliwy 3 krzaki, w ziemi czarnej nawiezionej obornikiem, miejsce słoneczne, te krzewy to jak chwast - rosną prawie na wszystkim a u mnie NIE.I sprawdzam w lecie, to same dziury pod nimi. Pozapychałem wszystko ziemią, wyrównałem.. Za dwa miesiące to samo. Ten sam scenariusz mam pod wszystkimi agrestami, porzeczkami no jedynie derenie mi wytrzymują to "wietrzenie"  i to pewno do czasu. Poza tym jak mi gryzonie wbiły do tunelu w środku lata to pomidorowe krzaki im jednak smakują. Dlatego teraz w zimie gdy wystąpią dobre warunki (duża dostępność gruntu- brak pokrywy śniegowej) a gryzonie dadzą nam znaki gdzie bytują, to jest okazja aby choć trochę im ograniczyć populację.One i tak przetrwają, ale będzie ich trochę mniej.Każdy jeden złapany osobnik to wbrew pozorom znacząca sprawa.
  Wiesz jak to jest z tym pisaniem. Oczywiście kret nie jest gryzoniem, dlatego nie rozumiem ludzi wkładajacych  trucizny na gryzonie do krecich tuneli. Kreta aby złowić, to trzeba go łowić na przelotowym tunelu i bez przynęt. Do tego starać się nie "zasmrodzić" mu tunelu, bo ma bardzo czułe zmysły  i potrafi się wypłoszyć. Co do gryzoni, wiesz może być tak, że na pierwszy rzut oka nie robią Ci zniszczeń, ale potem się okazuje, że (jak u mnie) krzak wisi w powietrzu, bo pod nim same dziury...Ja posadziłem dwa lata temu świdośliwy 3 krzaki, w ziemi czarnej nawiezionej obornikiem, miejsce słoneczne, te krzewy to jak chwast - rosną prawie na wszystkim a u mnie NIE.I sprawdzam w lecie, to same dziury pod nimi. Pozapychałem wszystko ziemią, wyrównałem.. Za dwa miesiące to samo. Ten sam scenariusz mam pod wszystkimi agrestami, porzeczkami no jedynie derenie mi wytrzymują to "wietrzenie"  i to pewno do czasu. Poza tym jak mi gryzonie wbiły do tunelu w środku lata to pomidorowe krzaki im jednak smakują. Dlatego teraz w zimie gdy wystąpią dobre warunki (duża dostępność gruntu- brak pokrywy śniegowej) a gryzonie dadzą nam znaki gdzie bytują, to jest okazja aby choć trochę im ograniczyć populację.One i tak przetrwają, ale będzie ich trochę mniej.Każdy jeden złapany osobnik to wbrew pozorom znacząca sprawa.   
  
   
 

 
 

 
   ?
 ? 
  
  
  Jeden SuperCat na razie stoi od trzech tygodni w tym samym tunelu i nic już nie złowi, bo nawet marchew dawałem.Złapał z tej dziury jedną spasioną nornicę i dwie ryjówki.
  Jeden SuperCat na razie stoi od trzech tygodni w tym samym tunelu i nic już nie złowi, bo nawet marchew dawałem.Złapał z tej dziury jedną spasioną nornicę i dwie ryjówki. 
  Nie mogłem tego "szczura" dopaść, bo kompostownik odstawiony już i pełny , w koło palety a ten cwaniak ryje 10cm nad ziemią w samym kompoście. Wstawiłem co prawda pułapkę, ale bez szans byłem.
 Nie mogłem tego "szczura" dopaść, bo kompostownik odstawiony już i pełny , w koło palety a ten cwaniak ryje 10cm nad ziemią w samym kompoście. Wstawiłem co prawda pułapkę, ale bez szans byłem. 
  
  Czyżby wróg popełnił błąd? TEN BŁĄD na który tyle czekam?
  Czyżby wróg popełnił błąd? TEN BŁĄD na który tyle czekam?  Jest kanał! Co prawda jest to tylko bocznik, ale jest słaba nadzieja.
  Jest kanał! Co prawda jest to tylko bocznik, ale jest słaba nadzieja. 






 
 
		
