Nowe życie w starej chatce cz.III

[kasia100780]

Aniu niby te same kępki, a człowiek codzień patrzy czy są bardziej rozwinięte i czy nie pojawiły się nowe
Mój eM to miłośnik ptaków, więc mają dożywotnie dokarmianie

Alicja bratki są urocze, te malutkie kwiaty zdobią doniczki i rabatki jako jedne z pierwszych

Lucynko krokusiki są śliczne, szkoda że tak krótko kwitną. Straty też mam, trudno... cieszmy się z tego co mamy.

Marysiu u nas też już stołówka zamknięta, zabroniłam eM'owi sypać już ziarna, rozleniwia ptaki i koty na nie polują.

Dzisiaj siedzieliśmy w domu.
Po pierwsze było zimno, a po drugie nasz Filipuś wczoraj wieczorem miał prawie 40 stopni gorączki i wylądowaliśmy w szpitalu.
Dzisiaj już jest dobrze. Może jutro coś porobimy, jak nie będzie wiało.

[Alicja125]

Witaj co to za wirus opanował Filipka strasznie żal mi dzieciaków jak one się tak męczą życzę wam duzo zdrówka i pogody Pozdrawiam

[Maska]

Kasiu zdrówka dla Filipka, ale dzieci już tak mają nagle wysoka gorączka, a jak zwalczy wirusa to szybko zdrowieją, czego mu życzę Niestety sąsiadka mnoży koty w sposób niekontrolowany i też u mnie polują na ptaszki

[kasia100780]

Alicjo, Marysiu dziękuję Filipek zwalczył wirusa , to był jakiś jednodniowy wybryk, bo na drugi dzień nie miał już gorączki.

Kto był dzisiaj na działeczce rączka do góry?
My byliśmy i trochę porobiliśmy.
Od razu człowiek szczęśliwszy
Wsadziłam narcyzy i hiacynty, bratki zwisające, rozdzieliłam i posadziłam żurawki, oczyściłam kilka róż z liści, eM grabił i wywoził liście a Filipek spał w wózeczku.
Jutro też chcemy coś porobić, bo ma być pięknie

Słoneczne zdjęcia z dzisiaj:


















Kawka też była:

[plocczanka]

Jak to dobrze, Kasiu, że są ogrody, w których nie tylko krokusy kwitną.
Kiedy tak sobie spaceruję po zaprzyjaźnionych ogródkach i działeczkach, to po pierwsze nasycam oczy ślicznymi kwitnieniami - jak u Ciebie - po drugie dostrzegam, co u mnie mrozy zniszczyły.
Nic to. Odbiję sobie letnimi kolorami.
Słonecznej niedzieli życzę.

[clem3]

Te przebiśniegi muszą zjawiskowo wyglądać Czyżby kotek ich wypatrywał? Ja tak miałam kiedyś posadzone krokusy, ale ciągle były problemy z koszeniem trawy, mój em tak na t biadolił, że przesadziłam na rabatę... Śliczne te bratki i krokusy.
Sadziłaś już kiedyś cebulkowe o tej porze? Mnie zawsze kusi ich wiosenna oferta w sklepach, ale jakoś do tej pory nie mogłam się zdecydować, no bo przecież niby sadzi się je jesienią...
Oj, dobrze że z Filipkiem to nic poważnego było.

[cyma2704]

Kasiu kilka dni słońca i już człowiek lepiej się czuje, jak popracuje na rabatach. Szczególnie, jak patrzy na takie kolorowe kępki krokusów i inne cebulowe maluchy. Filipek wiedział, że rodzice mają pracę, więc musiał ładnie spać.
Niech Was już Filip nie straszy wysoką gorączką.

[AGA Z]

Coraz więcej na Forum, w ogródkach, działkach kolorów.
Z wielką przyjemnością odwiedzam je i cieszą oczy, bo u mnie prawie jeszcze nic nie kwitnie. Wszystkie roślinki jeszcze małe. Może w tym roku Łódź była polskim biegunem zimna.
Mam nadzieję, że w nagrodę wiosna będzie dłuższa.
Filipek wie co robić, robota była więc dał rodzicom popracować. Zuch chłopak.

[Aguss85]

Oooo, taką kawkę to bym wypiła na leżaczku grzeczny ten Twój Filipek, normalnie złote dziecko i dobrze, że już zdrowy Nie przypominam sobie, żebym z taką małą Natalką mogła coś zrobić w ogrodzie A może nie byłam dość zorganizowana?

[kasia100780]

Lucynko ja tam u Ciebie widziałam dużo kolorków Słoneczko cały czas dopisuje

Małgosiu u mnie już prawie po krokusach, zanim zaczniemy kosić, to na pewno już ich nie będzie, chyba miałaś jakieś późne.
W marcu/kwietniu nie sadziłam cebulowych do gruntu, wstyd się przyznać, ale chyba w styczniu posadziłam jakąś zapomnianą koncówkę i zakwitły teraz
W marcu zaś sadziłam do donic, teraz mają jakieś 5 cm.

Soniu oj tak Bardzo się martwiliśmy o Filipka, Natalka nie chorowała w tym wieku.

Aga ja też z wielką przyjemnością odwiedzam kolorowe wątki, zawsze człowiek coś nowego i pięknego wypatrzy.

Aga kawka pyszna, ale chyba mnie załatwiła, bo straszny katar mam i gardło boli
Filip ładnie śpi na dworzu, jakieś dwie godzinki, więc można coś szybciutko porobić.

Pogoda nadal dopisuje. Dopiero dzisiaj posprzątaliśmy taras, bo wczoraj jakaś niemoc mnie ogarnęła i nic mi się nie chciało. Musiałam chwilę się zdrzemnąć popołudniu, a jak wstałam to już było za późno.
Poszliśmy po rurki trzcinowe dla murarek, ale domek nie skończony. Jakoś nie widział mi się, i czeka go przeróbka.
W tym tygodniu już raczej nic nie zrobimy na działce, bo w sobotę chrzciny, więc sami wiecie, trochę pracy nas czeka.

Z dzisiaj :

[koziorozec]

Witaj Kasiu i ja poczęstowałam się kawką ,bo ją uwielbiam a zwłaszcza w ogrodzie ,śliczności kwitną u Ciebie ,a brateczki wybrałaś cudne ,dobrze ,że Filipek szybciutko wyzdrowiał i teraz korzysta z pięknej pogody w ogrodzie ,pozdrawiam

[Maska]

Kasiu przyszłam w dobrym momencie, kawka, ciasteczko i Filipek w wózeczku . Pokołysałam niech śpi, bo sen na świeżym powietrzu to samo zdrowie Ślicznie kwitną wiosenne kwiatki i kotek ostrzy pazurki
Moja ręka w górze bo ja codziennie po trochu popycham prace do przodu. Chwasty nie zasypiają i tylko czyhają kiedy się odwrócę

[Alicja125]

Witaj Kasiu jak o dobrze przy kawce podziwiać jak kwitną takie piękności u Ciebie. Pozdrawiam życzę miłego wieczoru

[Iwonka1]

Kasiu i jak chrzciny wypadły? Filipek je przespał, czy brała w nich czynny udział? Swojego Filipa chrzciliśmy w Wielkanoc, ale kiedy to było.....Szmat czasu minął, nie wiadomo kiedy
Zdążyłaś wyzdrowieć do chrzcin, bo czytam, że i Ciebie choróbsko dopadło? Zdrówka Wam życzę w takim razie

[kasia100780]

Dziękuję Martusiu
Wszystko w ogrodzie smakuje lepiej.

Marysiu jak Ci się zrymowało
Kotek by mógł poplewić chwasty tymi pazurkami, zamiast chodzić bezczynnie

Alu dziękuję

Iwonko chrzciny w sobotę, miejmy nadzieję, że Filip będzie grzeczny. Chcieliśmy szybciej, ale w post nie ma chrzcin.

Dzisiaj siedzieliśmy w domu, bo wszyscy chorzy.
Filipek wczoraj pokasływał, a musi się wykurować, bo w piątek szczepienie.
Jak spał to tylko poszłam pranie powiesić na dwór i oczywiście szybki obchód, czy coś tam nowego z ziemi nie wyszło

Ten zapach




Kilka rabat wysypanych szyszkami przed kotami




Dobrej nocy