Kamilko, nie zostawiaj tego ostatniego z brązowymi plamami- to chyba ta sama choroba wbrew pozorom- u mnie też niektóre falki miały takie jaśniejsze plamki, identyczne jak pokazałaś, inne właśnie takie brązowe jak też pokazałaś, a niektóre jeszcze inne - niemal na każdej roślinie wyglądało to inaczej ale to jeden bies...
Tak jak Ci pisałam, biochikol ani antybiotyk na to nie podziałał, więc chyba możesz sobie odpuścić, przynajmniej na początku- próbuj inne środki, może ten miedzian rzeczywiście coś by zdziałał...
Przykry widok, tak dobrze go znam!

Jeśli jesteś w stanie przeżyć stratę, wyrzucaj, chyba nie ma na co czekać...
Postaram się wrzucić zaraz do siebie kilka zdjęć jak to wygląda później, jak już się bardziej rozwinie- ogólnie te jaśniejsze plamki po jakimś czasie robią się ciemnożółte, czasem brązowe i zapadają się, czasem cały liść żółknie. U mnie dużo zmian jest też na trzonach i pędach. Zapraszam do siebie za dłuższą chwilę ;)