Pati 
to w tym zakresie rozumiemy się bez słów.
Ale jakoś siebie nie potrafię sobie wyobrazić na saneczkach z górki
Tereniu w pamięci i owszem są

i chęci też duże w tym zakresie
Grażynko masakra z tą szarugą

. Wychodzę do pracy ciemno, wracam ciemno
Dobrze, ze jest FO i te fajne linki

które osładzają człekowi duszę
Ja w sobotę jeszcze w ogrodzie zgrabiałam liście. A w tylnej części tak mokro i ślisko na tej mojej gliniance, że tak ładnie ślizgiem z grabiami jechałam
Bożenko 
jak ty mnie uwieczniłaś podczas tego ataku. Dobrze, że nie zrobiłaś mi zdjęcia z chusteczką przy nosie
Dzięki za zdjęcia
Lucy ale śmieszne
