Pierwsze koty za płoty V

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko zachwycasz się zimą, a ja dziś stwierdziłam, że pokazała swoje najgorsze oblicze. Śnieg z deszczem od razu marznący, niskie temperatury, paskudny wiatr, nic nie odśnieżone, a za oknem buro, nawet słoneczko nie chce pokazać swoich promieni.
Dobrze, że jest forum można pooglądać wspomnienia, od razu lepiej na duszy.
Epimedia żółte zapraszałam dwa razy, nie chciały współpracować. Mam jedno ono daje radę, rok temu zmieniłam mu miejscówkę, zobaczę jak tam się spisze.
Ser, kluseczki pierwsza klasa ;:215 trzeba sobie dogadzać ;:306
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Byłam w Biedr.ale nie widziałam cyklamenów w kropki.Były piękne lekko karbowane.Już trzymałam w ręku,ale uświadomiłam sobie,że nie znam wymagań i miejsca gdzie postawić.W domu poczytałam sobie ,że lubi chłód i lanie wody do podstawki.
Iwonko poczytałam sobie jak facet robił żółty ser z trzech składników, mleko jajka i śmietana.Wyglądał super smakowicie.
Śnieg sypie od wczoraj.Jest spokojnie i pięknie tylko jeden feler,chodniki nie odśnieżone.
Miłego dnia.
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Witaj :wit . Oj tak, zimę to mam na bogato, zwłaszcza teraz jak przyszła nowa dostawa śniegu :;230 . Ser podpuszczkowy uwielbiam, zwłaszcza z czarnuszką ;:oj . Taki swojski to musi być cudowny w smaku ;:oj . Jeżówki mówisz ;:224 ?? Ja wpadłam w piwonie i kolejne róże mi po głowie chodzą :;230 . Oj coś czuję, że jak ta zima dłużej potrwa to potem wiosną przy dostawach mocno się zdziwię ;:306 . Niestety synoptycy zapowiadają długą zimę i na razie nie odpuści ;:185 . Rośliny na pewno są zadowolone z tej kołdry ale jazda samochodem w taką pogodę to katastrofa. U mnie droga jest niestety biała ;:222 . To jest idealna powierzchnia na sanki a nie do jazdy samochodem :roll: . Gmina porządnie odśnieża i sypie główne drogi a te poboczne ma w nosie ;:145 . No nic, jakoś przetrwam ;:224 . Piękne kolorowe zdjęcia pokazałaś ;:215 . Aż chce się zamówić nowe rośliny ;:306 . Pozdrawiam :wit .
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Znów Iwonko piękne lodowo śniegowe fotki ja nawet aparatu nie biorę do ogródka jak idę z odpadkami na kompostownik . Jakoś tak mnie naszło i zbieram sie każdego dnia i jakoś nie wychodzi, a telefonem to nie to .U mnie ledwie poprószyło śniegiem i boję sie o roślinki gdyby przyszły większe mrozy ;:174
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Maryniu, już nie pamiętam kiedy widziałam ostatnio tyle śnieguObrazek We wtorek wybrałam się na spacer, to był dopiero pierwszy dzień opadów,dookoła wszystko równiuteńko zasypane. I droga i pobocze, ścieżyna wydeptana dosłownie na jednego człowieka. Ludzi prawie nie było, minęły mnie może ze dwie osoby. Byłam pod wrażeniem zimy, ciszy, magii. Na razie nie zastanawiam się, co się będzie działo, jak w końcu to wszystko zacznie się topić? Chyba nie będę wychodzić z domu, bo nie cierpię roztopów. A i moje zimowe buty niestety nie są przystosowane do mokrego śniegu. Nawet już nie reklamujęObrazek Kiedyś to zrobiłam, bo przy pierwszym dniu odwilży, moje zimowce zaczęły przemakać. Reklamacji nie uwzględniono, pisząc w uzasadnieniu, że to nie kalosze.
Niedziela minęła nam leniwie, ale oboje tego potrzebowaliśmy. DziękujęObrazek

Obrazek

Aniu, tak na dobre zaczęło padać w poniedziałek po południu. Padało do rana i to były najbardziej intensywne opady. Dzisiaj już przestało padać, a nawet dzień wstał razem ze słońcem. Całkiem niespodziewanie zrobiło się całkiem przyjemnie, chociaż wciąż mroźnie. Chyba z powodu sporego mrozu, śnieg tym razem jest delikatny jak puszek. Ma się wrażenie, że wystarczy dmuchnąć, a uleci w powietrze. Filip był w weekend u Magdy i tam śniegu jest dużo więcej, na tyle dużo, że wrócił do domu dopiero we wtorek wieczorem, bo dopiero wtedy przyjechał sąsiad i odśnieżył drogę.
"Czy to jest miłość, czy to jest kochanie? Ślimaki chyba zupełnie przypadkowo tak się do siebie tulą, raczej nie jest to nagły wybuch ślimaczych uczuć. Czasami wygląda to śmiesznie, bo również jeden drugiemu włazi na skorupę i wtedy się przewracają i uprawiają zapasy przeciągając się po kokosowym torfie.

Obrazek

Lucynko, a ja jak najbardziej czasami gotuję na dwa garnki. Może nie dania główne, bo tutaj raczej jesteśmy zgodni, ale już na przykład kaszy gryczanej nie lubię, to eMowi gotuję kaszę, a sobie np. kuskus, albo pęczak, bo ten z kolei uwielbiamObrazek Buraczki też mogę jeść pod każdą postacią, wczoraj kupiłam sobie buraczane chipsy i były pyszne.
Nasz ryneczek tak naprawdę funkcjonuje tylko od wiosny do jesieni i szczerze mówiąc nie jest zbyt dobrze zaopatrzony. Ser być może ktoś sprzedaje, chociaż nigdy nie przyuważyłam, żeby akurat koryciński. Ten bywa na giełdzie roślinnej, ale czy to wiadomo, czy takie będą się jeszcze kiedyś odbywać? Poza tym ja lubię taką robotę, mam ogromną frajdę, jak mogę zrobić coś sama. Teraz mam czasu a czasu, mogę sobie pozwolić na takie przyjemności.
Kochana ;:196 Ty tak na poważnie z ta żabą? Bo nie wiem co Ci odpowiedzieć :oops: Ponieważ jednak wiem, że nie jesteś obrażalska, to Ci powiem tak normalnie. Uśmiałam się po pachy z Twoich wątpliwościObrazek Żaba jest jak najbardziej skacząca, ale "złapana" w locie i tylko dlatego latająca. Wiesz ile musiałam się wyczekać, żeby ją tak uchwycić? Skakała sobie przez cały trawnik i dopiero jak się przyczaiłam z aparatem, to znieruchomiała jak żona Lota. Na dodatek miałam tylko komórkę i nie mogłam zrobić serii zdjęć, tylko strzelać pojedynczo. Zrobiłam ich kilkanaście i tylko to jedyne, jako tako nadawało się do publikacji.
Śniegu napadało aż nadto, osiedlowe drogi zupełnie nieodgarnięte. Na moim osiedlu jest sporo uliczek pod górkę, jednokierunkowych. Wielu kierowców nie mogło wydostać się z osiedla, bo na nich jest żywy lód. Sama tez musiałam szukać innego przejścia, bo nie chciałam ryzykować upadku.
Jakoś ostatnio wiecznie mi zimno, siedzę w domu okutana w koc, tak więc cieplutko raczej mi nie jest, ale zdrowie nam dopisuje. DziękujęObrazek

Obrazek

Małgosiu, ten robal jak go nazwałaś, to rzeczywiście modliszkaObrazek Ostatnio przeszła wylinkę i już jest ciut większa, w każdym razie już teraz nie zastanawiam się czy to ona, czy też większy komar ;:306
Sery korycińskie do tej pory kupowałam przy okazji giełdy ogrodniczej, kiedyś jeszcze w jakimś sklepie było stoisko z takimi serami, ale już dawno ani sklepu, ani stoiska nie ma ;:185 Obejrzałam sobie kilka filmików i stwierdziłam, że to nic trudnego i dam radę zrobić taki sama. I tak właśnie było, żaden etap nie sprawił mi trudności. Pochwaliłam, się, że mam dostęp do mleka, a tymczasem źródełko niespodziewanie wyschło ;:145 Krowa jest tylko jedna i na dodatek obecnie cielna, jest teraz zasuszana i na następne mleko muszę poczekać. Poszukamy w okolicy, może ktoś sprzedaje takie mleko, chociaż wolę takie ze sprawdzonego źródła. Jak nie da rady, to prostu poczekamy.
Kluski śląskie dyniowe zrodziły się nagle. Została połówka dyńki po wizycie Magdy weganki, z którą nie bardzo wiedziałam co zrobić. I wymyśliłam kluski, sprawdziłam w necie czy takie coś się w ogóle je, znalazłam jakiś orientacyjny przepis i dzięki temu zagościły na naszym stole. Chłopaki po początkowym kręceniu nosem, zjedli z wielkim apetytem ;:108

Obrazek

Dorotko, właśnie na ten temat rozmawiałam ostatnio z moją krakowską ciocią. Dzwoniłam do niej, żeby nie wychodziła z domu jeśli nie musi, bo czytałam o marznącym deszczu i gołoledzi właśnie w Waszej okolicyObrazek To już starsza, na dodatek samotna pani. W razie czego nawet nie będzie miał jej kto pomóc.
Na pewno nie zachwycałabym się tak zimą, gdybym musiała, tak jak zawsze chodzić do pracy. Wystarczy mi ten kawałek jaki mam do sklepu, to zaledwie kilkaset metrów, a jest ciężki do pokonania. Jak idę nad rzekę, to jest pięknie. Biało, śnieżnie i puchato. Tam nawet brak ścieżki mi nie przeszkadza.
Epimedia będę miała teraz cztery. Te dwa od Marty-Koziorożec rosną doskonale, to i kolejne powinny sobie poradzić. Co prawda ciężko u mnie znaleźć kawalątek cienia, ale coś wymyślę. Najwyżej postawie nad nimi parasolObrazek
Uwielbiam sobie dogadzać, zresztą nie tylko sobie, innym też. A jeszcze jak mam tyle czasu co teraz, to wstyd byłoby rozsiąść się w fotelu i czekać na gotoweObrazek

Obrazek

Danusiu, sprawę cyklamenów w kropki już sobie wyjaśniłyśmy ;:196 Te karbowane też były, ale one za bardzo wyćwirne, to nawet się przy nich nie zatrzymywałam. Tak rzadko bywam w sklepach, że nawet nie sprawiłam sobie nic wiosennego w tym roku. Najbliższy, czyli właśnie ten w kropki, jakoś nie stanął na wysokości zadania, nie mieli nic ciekawego. A poza tym akurat tutaj nie bardzo lubię kupować doniczkowe, nikt o nie dba, nie podlewa. Raz, dwa są wysuszone i zwiędnięte. Nawet kiedyś zwróciłam paniom uwagę, ale nie przyniosło to żadnego rezultatu. Czasami pójdę do takie samego sklepu kawałek dalej, ten jest dużo większy niż ten osiedlowy i tam czasami coś wpadnie mi w łapki. Poczekam aż trochę zejdą śniegi i mrozy odpuszczą, to wtedy wybiorę się do marketów i może tam coś mi się trafi :heja
Moja mama robiła kiedyś ser topiony, ale z tego co pamiętam, to dodawało się do niego sodę i nie bardzo mi smakował. Ten był pyszny i jeszcze na pewno nieraz go zrobię. Taki ser z jajkami i śmietaną, to taki jakiś nie bardzo prawdziwy, chociaż może być smaczny. W zamierzchłych czasach robiłam ciasto z podobnego sera, wydaje mi się, że był to "lodowiec", ale pod taką nazwą w necie jest zupełnie inne ciastoObrazek

Obrazek

Ewelinko, ostatnio śnieg dowożą, a właściwie zrzucają z nieba codziennie. Całe szczęście, że tylko w poniedziałek sypało obficie, bo chyba zasypałoby nas dokumentnieObrazek Końca zimy nawet nie mamy co wypatrywać. Narzekaliśmy od lat, że zimy nie ma, że byle jaka, to teraz mamy taką prawdziwą. Mam nadzieję, że tylko w tym roku tak się rozgościła i została, a w przyszłości będzie raczej zachowywać umiar. To masz porządnych włodarzy, moje miasto niestety tonie w śniegu, nie wspominając nawet o osiedlowych uliczkach. Tam to jest prawdziwy armagiedon ;:222
W stronę piwonii nawet nie spoglądam, za dużo miejsca zajmują jak na moje możliwości. A taką jeżóweczkę, nawet jak będzie ich trzynaście ;:306 , zawsze gdzieś wcisnę.
Serek wyszedł pyszny. W zamyśle jedna połówka miała być z czarnuszką, a druga z czosnkiem niedźwiedzim, ale w końcu wszystko mi się wymieszało i był zmieszany, nie wstrząśniętyObrazek

Obrazek

Jadziu, zdjęcia zazwyczaj robię komórką, a tę zawsze mam przy sobie. I jak tylko coś wpadnie mi w oko, to cykam. Teraz mimo dużej ilości śniegu, nie bardzo jest co pokazać. Śnieg nie zatrzymuje się na roślinach, tylko wszystko osypuje się na ziemię. Jedynie nawłoć potrafi zmusić niesforne płateczki do zatrzymania się i stoi sobie w puchowej pierzynce. Moim roślinkom raczej nic nie grozi, Twoim może być zimno ;:196

Obrazek

Takiej zimy chyba nikt się nie spodziewał. Nasypało, nawiało, w śniegu można brodzić jak w wodzie ryzykując, że nasypie nam się do butów, albo że zapadniemy się po kolana. Ptaki uwijają się nie tylko przy karmnikach (wszystkich, tylko nie przy moim), ale tłumnie obsiadają suche rośliny, z których wydłubują pyszne ziarenka. Ostatnio na spacerze przydybałam całą gromadę szczygłów, delektujących się nasionami ogrodowego ostu. Nie udało mi się niestety podejść do nich bliżej. Wydawałoby się, że śnieg stłumi moje kroki, ale one były tak czujne, że po chwili poderwały się z furkotem i odleciały. Po chwili wracały z powrotem, ale już nie starałam się do nich zbliżyć. Na pewno nie były zadowolone, że przerwałam im posiłekObrazek
W ramach znajdowania sobie zajęcia, do warzywnych kiszonek dołączyłam kolejną. W niewielkim kamionkowym garnku zakisiłam główkę kapusty. Kiedyś próbowałam, zakisiłam 10 kg i wszystko po jakimś czasie wyrzuciłam. Kapusta w smaku była dobra, ale zupełnie miękka. Tym razem zrobiłam odrobinę, taka ilość nawet jak mi nie wyjdzie, to mniej będzie żal. Mam jednak nadzieje, że zdążymy ją zjeść zanim się zepsuje.

Obrazek

Dzisiaj zgodnie z tradycją piekłam pączki. Wzięłam się do roboty z samego rana odpuszczając sobie tym razem ćwiczenia. Chociaż tak nie do końca, bo po południu miałam spotkanie z rehabilitantem i ten jak zwykle dał mi taki wycisk, że długo nie mogłam uspokoić oddechu, a pąsy z twarzy zeszły mi dopiero w domu.
Pączki jak zwykle z dwoma nadzieniami, oba owocowe. Jedne z powidłami, te są uwielbiane przez eMa, a dla siebie i Filipa robiłam z różą. Dobrze, że moje holenderskie dziecko nie dojechało, bo dla niego musiałabym zachować kilka bez nadzienia. Zawsze muszę pilnować, żeby się nie pomieszały ani przed pieczeniem, ani przed. Co prawda w tym roku wszystkie pączki nadziewałam po upieczeniu, to już nie miałam takiego galimatiasu. Jeszcze nie mam zdania, czy tak będę robić w przyszłości. Na pewno jest łatwiej, ale czy pyszniej?

Pączków wyszło sporo, częstujcie się

Obrazek

W Tłusty Czwartek zadowolić się jednymi pączkami, to zbyt mało. Mam dla Was jeszcze jedne, nie tylko smaczne, ale i urocze ;:167
Koniki w zimowej szacie, też przypominają słodkie pączusie. Tym razem posypane cukrem pudrem

Obrazek

Wczoraj posiałam rozplenicę Majesty. Minie kilka dni, zanim pojawią się kiełeczki, ale już dzisiaj mogę pochwalić się zieleniejącymi się heliotropami. Nie jest to może las jaki wyrósł Lucynce, ale jak dla mnie w zupełności wystarczyObrazek
Obrazek

Miłego łasuchowania :wit
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, wprawdzie też smażyłam dzisiaj pączki, ale róży w nich nie ma, więc z przyjemnością poczęstowałam się Twoimi. ;:92
Nie, Kochana, nikt mnie nie namówi na pichcenie każdemu tego, co lubi. ;:185 ;:185 Tak robiłam przez ponad 15 lat, bo każdy z moich synów miał własne gusta kulinarne, a ja jak ta głupia kochająca mamuśka dogadzałam im, mimo że jednocześnie pracowałam zawodowo. ;:7 Skończyło się dogadzanie, gdy najstarszy skończył piętnaście lat. Powiedziałam: dość, po czym okazało się, że wszyscy wszystko jedzą, byle tylko nie musieli sami sobie gotować. ;:306
Teraz to już mi się nie chce na dwa garnki kucharzyć, ;:124 stara jestem, a i wymagań smakowych też nie mam. ;:185

Dlaczego nie napisałaś, że ta żaba to faktycznie latająca? :? Tak bardzo chciałam, by taką była.... ;:1

Zimowe zdjęcia spod Twojej rączki tak samo piękne jak kolorowe z działeczki ;:138 ;:138
Pozdrawiam cieplutko. ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3243
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, teraz to i u mnie już śniegu po kolana i codziennie popaduje, a wiatr usypuje zaspy. Tak białej zimy dawno nie widziałam, nawet główna droga we wsi bielusieńka, ale takich ślicznych lodowych koronek, jak na Twoich zdjęciach, to nie widzę. ;:138 Kaczki też przeniosły się w cieplejsze zakole rzeki ;:174 Rysunek na pniu drzewa wypatrzyłaś niesamowity ;:oj
Epimedia od Marty posadziłam w słonecznym miejscu, dopiero latem osłania je rozplenica, kwitły pięknie, w przeciwieństwie do mojego, które rośnie w cienistym miejscu, i jakby cofało się w rozwoju. Na początku rosło w pełnym słońcu i było piękne.
Mam nadzieję, że roztopy nie będą gwałtowne, bo przy tej ilości śniegu, to u mnie będzie masakra.
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
lanceta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3927
Od: 13 wrz 2010, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, wszystkie twoje fotografie są magiczne w przekazie ;:138
Mimo,że w tłusty czwartek zjadłam 4 pączki - patrząc na Twoje - dostanę chyba ślinotoku :D
Serdeczności ;:168 ;:167
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Smakowite pączki Iwonko i dla każdego wedle smaku .Ciekawe czy lepiej smakują te z dodatkiem farszu przed pieczeniem czy te drugie . Zajrzałam wczoraj do ogródka i śniegu całkiem całkiem a przy okazji przyniosłam deszczówkę w butelkach do podlewania .Dobrze że butelki 5L nie popękały . Iwonko zawsze cos ciekawego wypatrzysz np to drzewo ;:215 ;:215
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko masz rację,też miałam chęć zwrócić uwagę,że nie podlewają kwiatków,a przecież azalie potrzebują dużo wody.Żal patrzeć na te biedne zwiędnięte roślinki.W sklepie Stokrotka sama widziałam jak pani podlewała wszystkie kwiatki.
Dawno temu robiłam lodowca bardzo często,ale bij ,zabij nie pamiętam już dokładnie,ale chyba było przekładane biszkoptami.????
Wydaje mi się,że mam gdzieś ten przepis,będę musiała poszukać.
Pogoda u nas dziś piękna,leży śnieg i świeci słońce. :heja
Miłego dnia. :wit
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko śliczne koniki, tak pięknie ustawiły się do zdjęcia, wiedziały, że robi im fotkę profesjonalista ;:63
Zdjęcie pnia drzewa, bardzo intrygujące, pierwsza myśl jak go zobaczyłam, nie napiszę jaka ;:306 takie dziwne skojarzenie miałam, że natura potrafi takie cuda stworzyć.
Zimowe zdjęcia jak zawsze wszystkie piękne ;:215
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4987
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Nie do uwierzenia co piszesz o tych ślimakach :shock: Fajnie, że synogarlice jednak się pokazały, myślałam, że coś im się stało.
Ja też zimą więcej tworzę w kuchni, bo latem zwykle szkoda mi czasu na wypieki :;230
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42366
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko połasuchowaliśmy i my, bo były nawet dwukrotnie pączki i był chrust. Twoje wyglądają tak smacznie że chętnie spróbowałabym i tego z powidłami i tego z różą. Ja robię mieszając różę z bardziej kwaśnym dżemem (często powidłem) i nadziewam po usmażeniu. Jak spróbowałam tego sposoby raz to już teraz nie wracam do babcinego sposobu. Co prawda jak mi się któryś rozkleił to był po usmażeniu pyszny chrupiący :D
Szczygły pewnie wyszłyby na zdjęciu ładnie, ale koniki przypudrowane ;:167 zrekompensowały zdjęcie ptaszków.
Kapusta na pewno się uda, bo to wcale nie jest trudne. Może Twoja za długo stała w cieple?
Pozdrawiam prawie wiosennie bo zdjęcia ze śniegiem chyba już są tylko wspomnieniem, ściskam ;:196 ;:4
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42366
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Psikus, podwójnie się wysłało! ;:196
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, serek wygląda bardzo smakowicie ;:215 Podziwiam Twój kulinarny talent, bo i kluseczki i pączki...mniam. Szkoda, że tłusty czwartek jest tylko raz w roku. A może i dobrze, bo strach pomyśleć jak byśmy wyglądały gdyby tak tłusty czwartek był raz w miesiącu? :;230
Czytałam, że się złamałaś i zamówiłaś jeżówki... :) Masz jakąś sprawdzoną szkółkę? Chętnie popatrzę, bo u mnie na pewno na tej jednej, zamówionej się nie skończy :wink:
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”