Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Nie no, to straszny pech...lepiej już trochę? Czy coś się wykluło jednak?

Żółwia dwulicowego :;230 nigdy nie widziałam na żywo, ciekawa sztuka. Ale tym razem będę okropna i powiem, że Wojsławice przebijają Chorwację. Naprawdę, naprawdę muszę tam kiedyś pojechać!
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9838
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Jak faaajnie w Chorwacji! Wybieram się tam od lat, ale niestety są inne priorytety :-(
I te jeżówki w Wojsławicach mnie powaliły!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Się nic nie wykluło :roll:
Temperatura drugiego dnia spadła do stanu podgorączkowego, trzeciego dnia dziecko jak nowe...
Albo się jeszcze coś będzie kręciło... albo ibuprofen, oprócz zbicia gorączki, zadziałał również przeciwzapalnie na jakieś ognisko infekcji...
Albo po prostu jakiś szybki wirus...
Na co wskazywałby fakt, że od rana bolą mnie węzły za uszami i na potylicy ;:223
Mam nadzieję, że minie... bo mam ambicje popracować trochę w ogrodzie...

Niby ciepło... ale ranki i wieczory już chłodne...
Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy: to, do czego się zabieram, to już początek jesiennych porządków... i może dlatego nie mogę się zmobilizować :?
Ale na wsadzenie czekają jeszcze łupy w Goczałkowic... i trochę biedronkowych cebul... no... to akurat dopiero początek tematu ;:224
Za tydzień targi pod Politechniką... znów z pustymi rękami nie wrócę...
Chociaż ten weekend w domu... wiec się trochę zaoszczędzi :wink:
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Siberia
---
Posty: 2310
Od: 5 lut 2010, o 10:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Nie oceniaj weekendu przed niedzielnym zachodem słońca :;230
Człowiek ma fantazję, która go wodzi po różnych manowcach :;230
Awatar użytkownika
dkny
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1616
Od: 3 wrz 2009, o 18:55
Lokalizacja: Ziemia Lubuska

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Jakie trafne ujęcie! :lol: ;:138
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Trafne, ale ja jestem konsekwentna 8-)
Wczoraj za to cały dzień poświęciłam ogrodowi i wiecie... jesień czuć... widać...
Ale są i optymistyczne akcenty :)
Pamiętacie? 24.10.2010...

Obrazek

Obrazek

4.09.2011

Obrazek

Obrazek

24.10.2010

Obrazek

4.09.2011

Obrazek
X_r-o
---
Posty: 2226
Od: 25 lis 2005, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Ale huśtawka urosła przez rok :shock:
Awatar użytkownika
Kocina
1000p
1000p
Posty: 1196
Od: 22 lip 2008, o 22:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków, 6b

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

rispetto pisze:Ale huśtawka urosła przez rok :shock:
:;230 zaraz skonam :;230

A tak na serio - uwielbiam takie porównania!
Widać że to wszystko warte naszego czasu, pieniędzy i potu.
Tylko ogród potrafi się tak odwdzięczać :)
Pozdrawiam ? Ogródek Marty: 1, 2
Siberia
---
Posty: 2310
Od: 5 lut 2010, o 10:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Takie niby suche piaseczki, a wszystko bujnie rośnie :-)
Brawo! Dokonujesz cudów :-)
Awatar użytkownika
artam
1000p
1000p
Posty: 3793
Od: 26 paź 2008, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Jak to miło, że rośliny się odwdzięczają za nasz trud i po prostu rosną! Tylko jeszcze gdyby wiedziały, kiedy przestać...W momencie, który my uznamy za optymalny...Takie rozmowy snuliśmy u Romka...
U Ciebie jest jeszcze taki stan "przedsekatorowy", a wyobrażasz sobie u siebie taki gąszcz, który będziesz musiała przetrzebić? Bo ja tego u siebie nawet sobie nie wyobrażam! :cry:
Awatar użytkownika
Alionuszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5765
Od: 16 cze 2009, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Gosiu na przykładzie Twoich krzaczków przed i teraz do wnioskow dojść można...,że rosliny chcą się powiekszać i będą to czyniły jak świat światem... I daje to do myślenia ...nie sadź tyle gdy masz mało miejsca...to taka maksyma dla mnie... :lol:
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
X_r-o
---
Posty: 2226
Od: 25 lis 2005, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

artam pisze:Jak to miło, że rośliny się odwdzięczają za nasz trud i po prostu rosną! Tylko jeszcze gdyby wiedziały, kiedy przestać...W momencie, który my uznamy za optymalny...Takie rozmowy snuliśmy u Romka...
No właśnie! U mnie obsypany pąkami rododendron otworzył dziś pierwsze kwiaty :shock:
Awatar użytkownika
AgaNet
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5200
Od: 26 sie 2010, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szkocja

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

dkny pisze:
pamelka pisze:No to chyba te Anie tak mają :roll: moja też chorowitka.
Rano początek roku, wieczorem do lekarza. Dzisiaj wizytę w ambulatorium omdleniem prawie okupiła :?
Pracy w ogródku nie ma bo z dziecięciem posiedzieć trzeba.
Zdrówka życzę zatem ;:108
W takim razie i ja się dołączam do klubu... Moja- choć nie Ania- po 10-dniowym leczeniu antybiotykiem jest wykończona, spuchnięta i dziś po wizycie ma podejrzenie o... mononukelozę zakaźną :shock: :?

DKNY - Mój syn chorował na mononukleoze parę ładnych lat temu, jeszcze w PL. Niestety dość późno rozpoznano... po drodze miał 3 razy zmieniany antybiotyk aż w końcu padła diagnoza mononukleozy. Zostaliśmy na leczenie w szpitalu, bo mały był wtedy, i bałam się o śledzionę... Zdrówka zatem posyłam z całych sił !

Gosia - pięknie w tych twoich wielokątach ;:63 ;:63 ;:63 Fotka porównawcza tylko nam przypomina że jednak te nasze małe roślinki szybko rosną :lol:
A i letni wypoczynek świetnie się udał! Super fotki !
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Oj... huśtawka... jeden złamany obojczyk znacznie spotęgował jej przyrost :;230
Ale ostrzegam: metoda nowatorska, odpowiedzialności za pochopne stosowanie nie biorę ;:224 :;230

Sekator nie jest mi obcy... na stanie posiadam kilka sztuk, więc bez obaw...

Co tam jeszcze w trawie szumi? :wink:

Tu można przucupnąć w przerwie pracy i pokontemplować...

Obrazek

... z widokiem na różankę...

Obrazek

... podjadając dary ogrodu...

Obrazek

Westerland urzeka i kolorem i zapachem...

Obrazek

Wspięga - fasolnik egipski i nasturcja kamaryjska czynią swoją powinność...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

ObrazekObrazek

Obrazek

Obrazek

Jakby był problem ze zbyt ciemnymi zdjęciami, to przepraszam: obrabiam je w domu na laptopie i są ok, a kiedy oglądam je przy wrzucaniu na monitorze w pracy, są zbyt ciemne :roll:
magdala

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Jak U Ciebie ładnie ,Małgorzato ! Kącik z krzesełkiem bardzo przyjemny ;:138
Ale to niestety prawda -jesienią zaczyna pachnieć w krzakach .....
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”