Byłam dzisiaj na targach ogrodnictwa. Dzięki temu mogłam poznać bardzo zacne i sympatyczne forumowe grono

Alinko, Ewo, Dorotko, Izo z M., Nelu z M., Marku

bardzo miło było spotkać się z Wami
Co do zakupów, nabyłam poszukiwany przeze mnie czosnek Szuberta oraz czosnek błękitny. Róże (nie było żadnej z odmian polecanych przez różaną Anię

) kupiłam trzy: R. gallica 'Versicolor' i dwie bliżej nieokreślone herbaciano-łososiowe rabatówki. Nabyłam hakonechloę - taką zwykła, zieloną, co bardzo pochwalił sprzedawca

Co tam jeszcze- ślazówka, będzie mi pasować do wiejskiego ogródka. I użytkowe- trawa cytrynowa i werbena cytrynowa
A teraz najświeższe zdjęcia ogrodu, wczorajsze, a więc jak najbardziej aktualne, jesienne:
Wciąż obficie kwitną dalie. Tutaj wyłowione w mojej małej dżungli:
Pory w truskawkach. Nie urosły duże, ale mają piękną formę i kolor. Rzekłabym, że walory dekoracyjne przeważają nad wartością użytkową
Niezmordowanie kwitną wysokie astry
Pełnia kwitnienia astra krzaczastego. Czekam jeszcze na odmiany karłowe, wciąż w pąkach.
Kończy kwitnienie wrzosiec (rozpierzchły zadaje się)- ucierpiał ostatniej zimy, sporo pędów wymarzło, ale dość ładnie się zregenerował.
Kogut zielononóżki, zwany Miśkiem, odkąd może swobodnie spacerować po ogrodzie, przestał bić inne kurczaki i zachowuje się bardzo grzecznie.
