Agnieszko, pomimo iż minęły 3 tygodnie od Twojego wpisu hiacynty nadal ładnie kwitną. Nie doceniałem tych kwiatów, ale też nie zawsze tak chętnie współpracowały. Ten rok jest bardzo udany dla wiosennych cebulowych. Nie tylko hiacynty ale i tulipany grube i długie więc tnę dziesiątkami
Oczywiście pod nóż idą tylko te najzwyklejsze Apeldoorny; rzadsze odmiany kwitną i przekwitają spokojnie u mnie:
'Tarafa'
Co do cieszynianki, to lubi przede wszystkim wilgoć. Moje rosną w półcieniu, pod rzeczonym orzechem włoskim i nie wysychają. Kolejna ich odsłona - zrobiły się zielone:
Andrzeju, polecam abeliofylum. Nie rośnie tak okazale jak forsycja ale jest wyjątkowa i kwitnie dużo wcześniej niż forsycja.
Masz rękę do ukorzeniania więc jakbyś chciał, możesz mieć patyczki do ukorzenienia z tego krzewu.
Z krzewów obecnie nr1 to magnolia:
'Susan'
Edyto, bardzo dziękuję. Miałem szczęście, że ok. 7 lat temu trafiłem na 'After Dusk'. To moja najważniejsza dalia z ciemnobordowych do cięcia. A w temacie dalii praca wre przy sadzonkowaniu. Już kilkaset nowych roślinek zapuszcza korzonki
Sadzonki - depozyt na przyszłość, a tymczasem feeria wiosennych kwitnień:
Bufo-Bufo, aronie są wszędobylskie i nie do zdarcia. Wczoraj właśnie zauważyłem, że wsiała się w borówkę amerykańską i trzeba ją jak najszybciej usunąć, bo zdominuje borówkę.
Kolejny bardzo udany tej wiosny gatunek to pierwiosnki. Jest dużo wilgoci więc kwitną ładnie, nie przypalają się ani nie podsychają:
Corazonbianco, dziękuję za polecenie, bo nie znam tego krzewu. Wyobrażam sobie jego zapach, mając w pamięci wiciokrzew pomorski. A zapachem abeliofylum zaskoczyłaś mnie. Czyżbym to przeoczył? Krzew jest niski więc niewykluczone, że nie schylałem się, by go powąchać

To chyba ja też mam go w odmianie, bo jest lekko różowy.
A z pachnących intensywnie kwiatów - zaczęły kwitnąć laki:
Nadal kwitną i pachną hiacynty. Te rosną od dziesięciu lat w tym samym miejscu, czym jestem zaskoczony. Dotąd uważałem hiacynty za rośliny krótkowieczne:
