Balkonowce, parapetowce i ogrodowce - tom_ek

[tom_ek]

Dziękuję Państwu
Parę dni temu wniosłem wszystko na zimowisko, niektóre z kwiatami. Jednak niewielka gromadka spędzi zimę na dworze, Pediocactus, Austrocactus, większość Echinocereusów i niektóre Escobarie:













To ich pierwszy raz, mam nadzieję, że przeżyją.

[tom_ek]

Reszta na zimowisku poddaszowym:

[tom_ek]

A jakiś miesiąc temu wypuściłem parę roślin na wolność, o rojniki się nie martwię, ale Agava utahensis to inna bajka:

[hen_s]

Jak dobrze jest mieć gdzie zimować swoje rośliny... Nie każdy tak ma.

Widzę, że na koniec sezonu Twoje rośliny wyglądają doskonale. Ich ciernie zadziwiają, są chyba najmocniejsze z tych które tutaj widuję a przecież kilka kolekcji jest prezentowanych. Śliczne.

Stanowiska naturalnie to nie tylko Twój pomysł - kilka już widziałem. Trzymam kciuki aby rośliny dały radę. Wszystkie - te w plenerze i te w domu.
Byle do wiosny!

[leszek2]

Zimowisko widne i duże,zazdroszczę,Ja Moje muszę trzymać w piwnicy ale zimowisko się sprawdza,bo jest suche,może tem.
trochę wysoka 14-16 stopni,ale nie padają.

[AleksanderJG]

Zimowisko idealne dla tak okazałej kolekcji.

[Orszulka]

A jakiś miesiąc temu wypuściłem parę roślin na wolność, (...) ale Agava utahensis to inna bajka:

Napisane,że wytrzymuje do -15*C. W ostatnichm roku tyle nie było, a w przedostatnią zimę u mnie na północno-wschodnim Mazowszu -12*. Trzymam kciuki
Ja mam jakąś co wytrzymuje do -12*, ale poprzedni właściciel nie sprawdzał tego. Więc ja sprawdzę w tym roku

Zimuję w nieogrzewanej szklarni kilka gatunków. Ale przestałam zostawiać Echinocereus rigidissimus, bo dwa mi zmarniały po którejś zimie. Natomiast E. baylei, triglochidiatus, reichenbachii ssp. oklahomensis, chloranthus doskonale sobie radzą z kilkunastostopniowymi mrozami.

Ja Moje muszę trzymać w piwnicy ale zimowisko się sprawdza,bo jest suche,może tem.
trochę wysoka 14-16 stopni,ale nie padają.

W zeszłą zimę przechowywałam kaktusy w mojej piwnicy w bloku. W tak lekkie zimy, jak są ostatnio, w piwnicy było +18*C. Przezimowaly dobrze, lecz niektóre zaczęły rosnąć mimo totalnych ciemności.
Ale kwitły ładnie. W tym roku robię nowy test: zostawiam w nieogrzewanej altanie na działce i je opatulam fizleliną, syropianem, kapą i kołdrą. Zobaczymy jakie będą temperatury.
Zwieść do piwnicy można w każdej chwili...

[jokaer]

Tomku, zaglądam do Ciebie oczywiście, ale chyba dopiero teraz piszę

Zimowisko rewelacyjne. Jaka masz na tym poddaszu temperaturę?
Wspaniale, że jest takie widne.

Bardzo mnie zaciekawiła ta kamienista skarpa?
Czy to część Twojego ogrodu?

[tom_ek]

Dziękuję Wam za odwiedziny i wpisy . No tak, zimowisko mi sie chyba trafiło dobre. W zimowe dni, do jakich w ostatnich latach przywykliśmy, a więc parę stopni nad lub pod zerem, za dnia jest tam poniżej dziesięciu stopni, w najmroźniejsze noce być może schodzi nieco poniżej zera, nic wielkiego.
Orszulko, dzięki za porady. Ja gdzieś czytałem, że A. utahensis wytrzymuje niższe temperatury, może to od stanowiska zależy?
Jokaer, niestety, górka do ogrodu nie należy, wznosi się parę kilometrów dalej. Pozyskuję z niej kamień do podłoża. W przyszłym roku posadzę jeszcze na skarpie Echinocereusy.

[Kobylak]

Piękne stanowisko. Orientujesz się co za skały tam są? Wydaje mi się, że widzę tam margiel, który jest nieco zasadowy i nie wszystkie kaktusy w nim sobie radzą.
Zebrałem trochę podobnych łupków z Wojkówki jak i z Bratkówki, posadziłem w tym kilka kaktusów nie wiedząc co to jest i praktycznie nie rosną. Zgłębiając temat okazało się, że to najprawdopodobniej margiel (test kwasowy pozytywny). Teraz czeka mnie przesadzanie, łupek użyję do turbiniakow i lofek.

[tom_ek]

Przede wszystkim witam krajana
To jest jakiś łupek / margiel (chyba mieszam tu pojęcia geologiczne, bo pierwsze dotyczy właściwości mechanicznych, drugie chemicznych, tak sądzę), ściślej to Góra Rogowska tuż przy szosie w Rogach, na trasie z Równego do Miejsca. Ciekawa rzecz, spodziewałem się, że kamień będzie osadowy, tymczasem kwaśny jak zajzajer: 4,5-5, może to zasługa tego, że górkę porastają głównie sosny. Dlatego nie daję go do podłoża zbyt wiele i z chęcią dorzuciłbym do niego łupków zasadowych. Zdradzisz, gdzie w Wojkówce i Bratkówce szukać tych stanowisk? I jeszcze - wiesz może gdzie u nas szukać piaskowca? Niby wszędzie go pełno (także roponośnego), całe Podkarpacie na piaskowcu stoi, ale albo znajduję odpowiednio twardy lecz zasadowy, albo kwaśny lecz sypki (taki jest w pobliżu muzeum w Bóbrce).
A poza tym to warto by się spotkać, zawsze z wielką przyjemnością goszczę kaktusiarzy przy inspekcie w ogródku u teściów, przy okazji można by odwiedzić pewnego Marka z Woli Komborskiej, który ma parę razy większą od mojej kolekcję. Co Ty na to, gdzieś na wiosnę, latem?

[Marek L]

Ciekawa rzecz, spodziewałem się, że kamień będzie osadowy, tymczasem kwaśny jak zajzajer: 4,5-5, może to zasługa tego, że górkę porastają głównie sosny.

Tomku - łupki to skały metamorficzne czyli przekształcone - te które mają wykwity na powierzchni ziemi to zazwyczaj zmienione skały magmowe czyli zazwyczaj
kwaśne. Te zasadowe często są głębiej. pH 4,5 do 5 to nie jest tak źle a drzew bym w to nie mieszał bo one występują tam gdzie im odpowiada - sona i świerk będzie tam gdzie kwaśno i bardzo kwaśno (na torfach sona może rosnąć na 3,5 pH) a gdzie na łupkach rośnie buczyna to pewnikiem jest 6,0 i więcej pH

[tom_ek]

Marku, dzięki wielkie za wyjaśnienia, sporo mi rozjaśniły w głowie.

[Kobylak]

Witam, witam.
Tak, wg mojej skromnej wiedzy z tymi łupkami/marglami jest tak jak piszesz, łupek się łupie, a margiel to skala o charakterystycznym składzie mineralnym, głównie węglanowym, czyli o odczynie zasadowym.
Swoją drogą to ta cała geologia jest ciekawą nauką, niestety słabo ją ogarniam a geologiczny slang jest dla mnie często niezrozumiały. Spójrz na mapkę z linka, fajna sprawa, można wyszukać stanowiska i dowiedzieć się co gdzie można znaleźć (o ile się ogarnia te często dziwaczne terminy np. dajka neptuniczna )
https://cbdgportal.pgi.gov.pl/geostanowiska/
Kamieniołomu u w Bratkowce szukaj pod symbolem skrzyżowanych młotów na północ od wsi, w Wojkowce szukaj pod symbolem czerwonego rombu przy drodze na Łęki.
Zastanawia mnie w jaki sposób mierzysz pH skał. Jeśli kruszysz na pył, zalewasz wodą demineralizowaną i po czasie mierzysz kropelkami czy miernikiem, to te 4,5-5 wydaje się optymalnym pH dla kaktusów, o ile skała jest twarda, nie rozpadająca się z czasem. Zapewne w substracie o granulacji kilku/nastu mm zakwaszanie postępuje znacznie wolniej i być może optymalnie dla większości gatunków.
Piaskowiec jest w Kobylu, bywa taki rozsypujący się w rękach, ale większość jest bardzo twarda w wielkich głazach nad którymi trzeba popracować mocno młotem. Są w minimalnych ilościach także pośrednie, które ze względu na łatwość obróbki wydają się najlepsze. Niestety nie mierzyłem pH.

Oczywiście bardzo chętnie się spotkam, najlepiej w sezonie, a jakbyś chciał sprawdzić kamole w Kobylu to nawet wcześniej, mieszkam niedaleko kamieniołomu.

[tom_ek]

Świetnie, więc jesteśmy umówieni, dokooptuję jeszcze Marka z Komborni, on też ma fioła na punkcie podłoży (i solidny młotek kamieniarski)
No tak, jak się nie jest geologiem, to terminologia jest kłopotliwa, ale gdyby nie kaktusy, to bym jeszcze mniej o niej wiedział, czyli tyle co nic. Wielkie dzięki za informacje o kamieniołomach, przydadzą się. Przede wszystkim zaś za link do mapki, świetna jest, szukałem czegoś takiego.
Łupek z Góry Rogowskiej zbieram w postaci gotowej do użycia, mam tam takie miejsce, gdzie jest już rozdrobniony, o niemal idealnej frakcji (odsiewam tylko większe kawałki); i pewnie dlatego, że jest na samy wierzchu i mocno "zwietrzały" (ale nie za bardzo kruchy), jak pisał Marek, ma niskie pH. Odnośnie do pomiarów, to robię je chyba najprostszą (nie wiem na ile pewną) metodą, czyli kwasomierzem z płyn Helliga.
Na składach kamieni czasem znajduję kwaśny piaskowiec, ale uwierz mi, dość mam tłuczenia młotkiem, natłuc kamienia na pół wanny, to nie takie łatwe. Drobniejszy mógłbym załatwić z kamieniołomów w Trzcianie (koło Dukli) i z Komańczy (mają tam piaskowiec o gęstości wyższej niż granit) - ale mocno zasadowe.
W sprawie kamieni w Kobylu odezwę się pewnie jeszcze przed sezonem, zmówimy się.