Kwiecisty ogród Doroty

[123katex]

Dobry ten ryż z jabłkami, dzisiaj był na obiad. Dziękuje za przepis.

[Piotr=)]

Ale ładne chryzantemy i ogród masz cudny

[aage]

Zapraszam

[korzo_m]

Kasiu cieszy mnie, że smakował. Podziękowania nie należą się tylko Romaszce ona nam go podała ja tylko bez jej zgody puściłam dalej.

Piotrze witam serdecznie w końcu jakiś mężczyzna odwiedził mój skromny ogródek, zapraszam kiedy tylko masz ochotę.

Agnieszko zaraz idę, może dziś uda mi się przynajmniej połowę Twoich wątków pooglądać, poczytać.

Jesień na całego, wczoraj po południu i w nocy tak lało, od razu pomyślałam, czemu deszczu nie było w lecie wtedy był tak roślinom potrzebny, jakby tak co drugą noc pokropiło, to nie miałabym bardzo przywiędniętych i wysuszonych rabatek.
Prace w ogrodzie już powoli dobiegają końca, jeszcze tylko pozostało dać kapturki krzaczkom najsłabszym.
A na parapetach mam już przygotowane sadzonki pelargonii do przyszłego sezonu, niedługo trzeba będzie uszczyknąć im wierzchołki. To tylko część, którą pokazuję mam doniczek z sadzonkami dużo więcej





koleusy też czekają na uszczykiwanie, jak się uda to na przyszły sezon będę miała inne odmiany


grudnik od Jagódki obsypany pąkami

[Maska]

Dorotko Ty już jesteś przygotowane nie tylko do zimy, ale i do wiosny! jak pomyślę o wiośnie i parapetach to chyba nie chcę o tym myśleć jakoś moi domownicy nie chcą przyjąć doniczek na swoje parapety Koleusy mi się marzą ale też trzeba je gdzieś zimować, a właśnie jeden i moich trzech mi zmarniał pewnie coś miał w doniczce

[bwoj54]

Dorotko!...spotykałam Ciebie w wielu wątkach,aż w końcu postanowiłam do Ciebie zajrzeć. Chryzantemki,moje ulubienice...powalające. Zresztą masz wiele ciekawych roślinek w swoim ogrodzie...będę tu częściej . Pozdrawiam!

[korzo_m]

Marysiu miałam wiele sadzonek koleusów już ukorzenionych, czekały tylko na to aby je posadzić do donic, ale z czasem u mnie ostatnio krucho (powoli zapadam w sen zimowy, obroty zmniejszam, nie chce mi się) Jak po kilku dniach zobaczyłam jak zmarniały to pryskać chemią było już za późno. Nie wyglądało to na mszyce, takie białe kropki, po raz pierwszy tak mi się zdarzyło. Będzie mniej koleusów u mnie w przyszłym sezonie

Bogusiu witam Ciebie serdecznie. I ja kojarzę Twój profil z innych wątków, tak to jest, że nie jesteśmy wszystkich ogrodów odwiedzić. Tymbardziej mi miło, że dla mojej ziemi znalazłaś czas.
Chryzantemy to już wspomnienie, muszę je poobcinać. Kocham kwiaty i mam ich na rabatkach wiele, większość to pospoliciaki, które najlepiej radzą sobie na mojej piaszczystej glebie. Zapraszam zawsze kiedy masz ochotę , pod jabłonkami stoją dwie ławeczki, zawsze można odpocząć.

[Jagodka]

Dorotko ...a ja niestety ...w tym roku coś mało porobiłam sadzonek pelargonii ...róże jeszcze nie okrywam , a muszę - mimo , ze nigdy tego nie robiłam i ...rosły bezproblemowo - do zimy dwa lata temu , kiedy to odeszły w niebyt . Teraz za dużo mam do stracenia - chyba bym się zapłakała , gdyby tak - nie daj Boże - zmarzła Stephanie Baronin zu Guttenberg , Baronesse , albo Isabel Reneisance .
Po maliny wpadniesz ...już zrobiło się poletko - chyba będę prowadzić plantację .
Buziaki niedzielno - świąteczne

[korzo_m]

Jagódko róże zawsze okrywam, ale i to dwa lata temu nie pomogło, większość mi wymarzła. Dlatego tego roku tyle nowości dzięki Wam kupiłam. Ty kupowałaś same różane rarytaski, oj szkoda by było aby padły, tak pięknie kwitły.
Nie wiem czy nie pojadę we wtorek do Zatora, muszę sprawdzić coś w tym dużym sklepie gospodarczym. Jeszcze nie jestem na 100% pewna jak mój mąż będzie pracował, jutro wraca to coś zaplanuję. Może wtedy przy okazji jak będziesz miała czas i pogoda pozwoli wpadniemy. Daj znać czy Ci pasuje.
Sadzonkowałam różne pelargonie, najwięcej tych od Ciebie, wiesz zastanawiałam się czy niektórych już nie uszczyknać.

[123katex]

Piękne Dorotko sadzoneczki, mi jakoś mało się przyjęło w tym roku, zmieniłam im parapet na zachodni i to może dlatego.

[korzo_m]

Kasiu i u mnie nie wszystkie się ukorzeniły, zawsze coś padnie. Mam nadzieję , że te uchowają się do przyszłego sezonu.

Czas podsumować ten sezon, zamknąć wątek. Wiosna przyszła tak późno. Kwiaty rozkwitały i przekwitały za szybko. Szkoda bo było bardzo kolorowo, dla mojego ogrodu wiosna to najpiękniejszy czas. Lato zbyt upalne, za suche w ciągu jednego tygodnia słońce większość roślin załatwiło. Żal było patrzeć. Jesienne przymrozki przyszły niespodziewanie bo we wrześniu i znowu narobiły zamieszania na rabatkach. Dalie ledwo zaczęły rozkwitać już trzeba było wykopywać.
Na moje rabatki powróciły róże, wiosną wiele nowości posadziłam. Dostałam bez Mayera na który polowałam kilka lat. Wiele nowości kwiatowych mam z wymiany forumowej.
W warzywniku jak co roku obrodziły pomidory, papryka. Na pewno za rok nie posieję buraczków, nie posadzę kapusty, szkoda tym co się kilka lat nie udaje zajmować miejsce.
Wszystkim, którzy mi kibicują, dopingują i odwiedzają mój wątek dziękuję bardzo. Na forum będę teraz nadrabiała zaległości w Waszych wątkach. A wiosną jak zawsze powrócę z nową odsłoną mojego skromnego ogrodu.

[AGNESS]

Dorotko piękne masz sadzonki.... i pelargonii i koleusków. Ja też ukorzeniłam koleuski, mam nadzieję, ze ładnie przetrwają do wiosny....
Fajne podsumowanie sezonu...... Twój ogród od wiosny do jesieni był kolorowy i piękny

[christinkrysia]

Dorotko podsumowanie sezonu, sadzonki na nowy sezon ... jesteś bardzo zorganizowana
Koleuski od Ciebie też łądnie rosną - wszystkie się przyjeły i nawet koleżance dałam bo za duzo było.
Trafiłam na stronę z odmianami koleusów i jak zobaczyłam ile i jakie ... zapragnęłam mieć więcej ale chyba to niemądre bo zimowanie większej ilości przy tym co już sie ma kłopotliwe.