Kochani, dziękuję Wam serdecznie za odwiedziny

Czas pokazać co nieco.
Dzisiaj same zielone
Oto zdjęcie pączków Promenei. Przyznam, że na początku uprawy, zupełnie nie czułam i nie rozumiałam tego storczyka.
Czytałam o nim sporo i wszędzie pisano, że jest trudny, co wydawało mi się prawdą. Problem polegał na tym, że roślina
lubi chłód i wilgoć równocześnie. Przy tym b. delikatne liście (i ewent.pączki) łatwo zagniwają przy zastoju wilgoci.
Mało tego - przy braku wilgotności na zewnątrz, liście tworzą pomarszczone harmonijki (co u mojej pięknie widać jako błąd uprawowy).
Teraz już sytuację opanowałam i 'rozgryzłam' tę grymaśnicę
Napiszę o tym wieczorem, bo muszę już pędzić do pracy. Będą też inne fotki i odp. na pytania
A póki co, zapączkowana Promenea:
Tak jest naookoło. Jak rozkwitnie, będzie ładne
