W ogrodzie Doroty cz. 11

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Pogoda nadal chłodna, dziś słoneczko ładnie świeci, od razu jest lepsze samopoczucie. Wczoraj było fatalne, narzekałam bardzo, aż mój M nie wytrzymał ;:131 kazał mi iść znaleźć sobie jakieś zajęcie. Zeszłam do piwnicy i ku mojemu zadowoleniu trochę pogrzebałam w ziemi, zrobiłam porządek w doniczkach, które z kwiatami jesienią wniosłam, część suchości wyrzuciłam, trochę oczyściłam poprzesadzałam. Tak bardzo chce mi się już jakiś kwiatów na parapet wystawić. W piątek jadę do dentystki to po drodze wejdę do kwiaciarni, może coś wypatrzę. Już wpadłam na pomysł, miałam przesadzić jednego pierwiosnka, to go wykopię i dam do donicy.

Wiolu bo ona tylko wiosną zwraca na siebie uwagę, jej gałązki szczególnie te mocno spłaszczone są piękne.
Zmniejszam ilość sadzonek na max. Dawniej wszystko pikowałam, później o to dbałam, rozdawałam. A chętnych było sporo, tak jak piszesz nie każdy potrafił odpowiednio o nie zadbać. Pomidory im padały, zaraza łapała, niektórzy myśleli że to moja wina. Teraz zmądrzałam, sadzę tylko tyle ile mi potrzeba, małe nadwyżki rozdaję. Żal wyrzucać sadzonki, wybieram do pikowania te najdorodniejsze. Tak jak pisałam wcześniej nie wszyscy mi doniczki oddawali, przecież to tak mało, porównując z tym że dostali za darmo sadzonki. Raz się wkurzyłam, stwierdziłam że nie będę bawiła się w działalność charytatywną. Jak mi mój M podliczył ile wydaję na worki z ziemią do sadzenia to się przeraziłam, zrozumiałam nie ma sensu.
Przy sianiu też staram się ograniczać liczyć nasionka, ale zawsze coś więcej mi się wsypie do doniczki, teraz np wyrzucę dość sporo bakłażanów, nie wiedziałam jaką mają moc kiełkowania i mam las. Dzięki za info o nich, teraz wiem muszę im jakiś mały foliaczek wykombinować. A czy nie powinno im się pierwszego kwitnącego kwiatu uszczykiwać jak przy papryce.
Poproszę o przepis na sos, ja robię ostry sos paprykowy jest pyszny.

Marto mam dwa termometry jeden do południa, drugi na północną stronę, różnica spora dziś np 5 st na minusie.
Oby kwiatów tulipanów było sporo, jesienią posadziłam nowe odmiany kupione na wyprzedaży, na nie liczę najbardziej.
;:1 ;:1 ;:1 tak się cieszę, mam siewki ranników, nie będę w tych miejscach nic dziabać, obiecuję.

Danusiu oczywiście z chęcią patyczki Ci wyślę, jak będę ją przycinała po kwitnieniu to dostaniesz, także proszę o cierpliwość, muszą pszczółki nasycić się pyłkiem.
Chodniczek będzie fajny, chyba piasku nie dostanie, toż moja ziemia - nie ziemia ma sporo piasku. Muszę o poradę poprosić M, on jeszcze tam nie doszedł i nie widział mojego pomysłu, na pewno coś mądrego podpowie.
Marzec jak zawsze jest kapryśny, na wiosnę ciepłe dni i noce musimy poczekać cierpliwie.

Wczoraj z okazji święta dostałam piękne tulipanki

Obrazek

moje siewki, nie mogę zabrać się za ich pikowanie

werbena patagońska i koleusy

Obrazek Obrazek

kleome i lwia paszcza

Obrazek Obrazek

petunia

Obrazek

bakłażany, których większość pójdzie do kompostu z niewiedzy przesadziłam w ilości nasion

Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3243
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko, dużo masz sieweczek do pikowania ;:63 , ale za to będzie pięknie i kolorowo latem :tan Pogoda nie zachęca do przebywania na dworze, to powoli wszystko rozpikujesz ;:215
Bakłażanów nigdy nie uprawiałam, a lubię. Muszę rozejrzeć się za odmianą doniczkową i spróbować sobie wyhodować ;:333
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
sauromatum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1730
Od: 18 maja 2010, o 08:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Wierzba bardzo ciekawa :) a jeszcze jak daje pożytek pszczołom to tym bardziej warto ją mieć :)
Zgadzam się z marta64 - pokazane wcześniej siewki wyglądają na rannikowe :wink: One więcej liści nie wypuszczą w tym roku więc ich przypadkiem nie zetnij :wink:
Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie pojutrze ma już się ocieplić - co prawda słońca ma nie być, wręcz zapowiadane deszcze, ale ma być już cieplej, bez takich mrozów w nocy. Tylko jeśli będzie padać to też za bardzo na ogrodzie nie a się pracować...
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Piękne tulipanki,ja niestety dostałam słodycze.
Cieszę się bardzo,oczywiście będę czekać. :D Jak byś miała jeszcze jakieś niepotrzebne patyczki to ja przygarnę. :D
Siewki będą większe to będzie lepiej pikować.Lwia paszcza,petunia ładnie powschodziły.
Pogoda była ładna,słoneczna poszłam więc do ogrodniczego i kupiłam szpadel Fiskarsa.Mam nadzieję będę zadowolona.
Trzymaj się Dorotko ciepło. :wit
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko, tulipany przywołują wiosnę. ;:333
Ja swoim panom zakazałam pamiętać o tym dniu, którego nigdy nie uznawałam. Podobnie jak mój tato uważam, że po to jest jeden dzień kobiet, by był cały rok mężczyzny. ;:7 To po co mi takie cóś?! ;:224 ;:306

Masz bardzo ładne siewki! ;:138 ;:138 Widzę kleome, której ja jeszcze nie wysiałam i mam zamiar zrobić to dopiero w ostatniej dekadzie marca. Może zbyt późno? ;:218
W tym samym czasie planuję jeszcze wysiać astry karłowe, by nieco wcześniej zakwitły. ;:303
Trochę martwią mnie zapowiedzi kolejnej fali mrozów w drugiej połowie marca, ;:174 tak bardzo chciałoby się już na powietrzu popracować. ;:108

Niech słoneczko dogrzewa Twoje śliczne sieweczki i budzący się do życia ogród. ;:3 ;:3 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko ilość siewek bardzo duża ;:oj
Ładne i zdrowe póki co - oby tak dalej bo te maluchy bardzo delikatne.
Lubisz pikowanie bo ja nie ? Staram się siać w odległościach , potem nadmiar wyrywać póki malutkie i tym sposobem opóźniać pikowanie .
Pewnie dzięki wynoszeniu do folii nie masz wyciągniętych siewek.
Ja swoich nie mam gdzie wystawiać, jedynie fuksje ze 2 razy wystawiłam do skrzynki za okno aby odetchnęły "dworskim" powietrzem :)
Wierzbę smoczą miałam na poprzedniej działce, szybko się rozrastała i dominowała nad bylinami dlatego postanowiłam solidnie przyciąć i przekopać za ogrodzenie od strony Drwęcy.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Shalina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1132
Od: 3 paź 2017, o 17:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Roztocze

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko pracujesz jak ta pszczółka Maja ;:303 U Ciebie pięknie porobione i teraz tylko podglądać jak wszystko zacznie pięknie kwitnąć ;:433 Ja nawet żebym chciała, to jeszcze się nie da nic robić, bo śnieg zalega i mróz mocny trzyma ;:oj Ten sezon dla mnie i mojego ogrodu będzie fatalny. Czeka mnie wymiana płotu i prawdopodobnie większość roślin będę musiała wykopać, która rośnie przy płocie. Z hostami nie będzie problemu, ale o piwonie bardzo się boję ;:145 Będzie tego kopania trochę, gdyż jest to działka narożna. :wink:
Przepięknie rosną Ci siewki i jak dużo masz tego, ale pikowania podobnie jak Krysia to Ci nie zazdroszczę :-D
Pozdrawiam cieplutko i dużo ;:3 ;:79 ;:79
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Czeka nas kolejny słoneczny dzień, wprawdzie rankiem termometr jak zawsze pokazywał minusowe temperatury, teraz widzę szybko temperatura się podnosi, słoneczko opiera promienie na termometrze.
Wczoraj coś podziałałam w ogrodzie, oczyściłam z suchych liści liliowce. A wcześniej robiłam nadal porządki w doniczkach, wyjmowałam cebulki kalii, eukomisów, szczawików. Dobrze, że za to się zabrałam bo gąszcz korzeniowy, cebulkowy w środku okropny. Tyle rok temu cebulek rozdałam, a znowu sporo narosło. Trzeba było zwiększyć ilość doniczek ;:202 na co mi tak dużo, znowu dokładam sobie prace. Szkoda wyrzucić ;:145 Przez to zużyłam 1, 5 worka ziemi 50 litrowej. Kupowałam ją po raz pierwszy jest super, ma sporo nawozu, chyba końskiego. Kupiłabym jej więcej, ale do Krakowa nie będę jeździła po worki. Tu na miejscu mam ziemię też dobrą innej firmy, a ostatnio wypatrzyłam w workach 80l kompost, chyba kupię i sprawdzę co jest w środku.
Dziś mam w planach pościnać trawy i zmielić suchości.


Marto masz rację, czeka mnie mrówcza praca, na razie odsuwam ją w czasie. Nie mam gdzie tego wszystkiego poustawiać, jak tylko rozłożymy folię to ostro zacznę działać. Pudła już mam na doniczki, wczoraj kolejne 4 szt przytargałam do domu ( w sklepie czeka następne, ale się nie zabrałam). Jak ktoś mnie widział, to był na pewno zdziwiony, bo ja tak kursuję z pudłami ;:306
Bakłażany to dla mnie też zagadka. Siewek mam sporo, ja bym się z Tobą podzieliła, może Ci zatrzymać kilka sztuk i wysłać, bo i tak paczka w odpowiednim czasie pojedzie w Twoje strony. Dziewczyny hodują pomidory, papryki w dużych wiadrach to i bakłażany też tak na pewno można spróbować ;:108

Karolu wierzba warta posadzenia, pszczółki jej kotki uwielbiają, brzęczenie wtedy słychać z daleka.
Tak się cieszę :heja że mam siewki ranników, do tej pory mi się nie udawało. Nie będę tam nic robiła, obiecuję, dobrze że piszesz o liściach, bo pewno liczyłabym na więcej.
Właśnie czekam na zapowiadane ocieplenie, które ma przyjść razem z deszczem. Mnie to nie przeszkadza deszcz na piaski potrzebny, może szybciej ziemia rozmarznie.

Danusiu ja się dziwię, że w ogóle coś dostałam ;:oj nigdy tego święta nie obchodziłam. Mój M bardzo się zmienił, wie co lubię, co mi sprawia przyjemność. Zapewne chce mi wynagrodzić każdy dzień, kiedy walczyłam o Jego zdrowie ;:168
Na patyczki czekaj cierpliwie, będę pamiętała.
Siewki muszą jeszcze podrosnąć, moje paluszki by im narobiły krzywdy ;:306
Mam łopatę Fiskarsa od dwóch lat, fajnie się sprawdza, na pewno będziesz zadowolona.

Lucynko tulipany pięknie otworzyły kwiatuszki, są w ciemno pomarańczowym kolorze.
Mam podobne jak Ty zdanie na temat tego święta. Nigdy żeśmy go nie obchodzili.
Kleome kiełkuje jak na drożdżach, codziennie więcej siewek na wierzchu, po co ja te nasionka wszystkie wysiałam ;:202 większość siewek wyrzucę.
Te przymrozki niech już sobie pójdą precz, dość mamy zimnicy tej zimy ;:306
Słoneczko dziś pięknie świeci, zaraz idę wynosić moje wysiewy do foliaczka, no i konkretna praca mnie czeka ;:306

Krysiu wiem przesadziłam z ilością, myślałam że nasionka nie będą ładnie kiełkować, zaskoczyły mnie swoją siłą pozytywnie. Nie wszystkie są zdrowe, padają mi na całego goździki brodate, chyba je przelałam. Pikowania nie lubię, roślinki wtedy daję kępkowo, kilka sztuk z maleństwami mi nie po drodze. Siewki nie są wyciągnięte, ładnie wyglądają. Gdybym miała foliak rozłożony już wszystko tam wyniosłabym.
Wierzba smocza potrzebuje mocnego cięcia, wtedy tworzy fajne płaskie gałązki. Rozrasta się szybko na szerokość.

Halinko ja muszę być w ruchu, inaczej głupoty mi do głowy przychodzą. Uważam, że jestem stworzona do łopaty, szkoda że tak późno to odkryłam ;:306
Nie zazdroszczę Ci rewolucji ogrodowych, wiem ile bałaganu jest później. My tak mieliśmy kilka lat, najpierw wymiana ogrodzenia, rozłożyliśmy to na 3 lata, jedną stronę przeżyłam bardzo. Sąsiadka mnie zaskoczyła swoją postawą, nigdy więcej!!! Później zmiana szamba na oczyszczalnię, rewolucja na pół ogrodu, ziemi sporo do uprzątnięcia i głupie komentarze tejże sąsiadki, że ona nie chciałaby mieć takiego bałaganu koło domu. Po dwóch latach robiliśmy kostkę podjazdy. To dopiero było ziemne wyzwanie. Ponieważ robiliśmy systemem gospodarczym to czas bardzo się wydłużył. Sporo ziemi od razu wywoziliśmy, część zostawiliśmy do równania. Ileż ja się taczek nawoziłam, miałam dość, spadło to na mnie, chciałam uporządkować, robiłam to prawie dwa miesiące. Zapłaciłam później chorobą barków, którą rehabilituję każdego roku. Głupich komentarzy zza siatki już nie słuchałam, po prostu nauczyłam się mieć dystans, odsunęłam się. U siebie robię co chcę i tyle czasu ile mnie pasuje ;:306 każdy żyje i bawi się za swoje pieniądze.
Pikowania nie ma co zazdrościć, to mrówcza praca ;:7 wolę łopatę.
Wzajemnie życzę ;:3 ;:3 ;:3

Na koniec tylko dwa zdjęcia wczoraj wypatrzyłam pąk iryska i rannika cylicyjskiego

Obrazek Obrazek

Zmykam do ogrody, Wasze wątki odwiedzę po południu ;:196 miłego dnia.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Aleś się rozpędziła z robotą w ogrodzie, Dorotko! ;:138
Niczym się nie zrażasz, ;:333 w przeciwieństwie do mnie.
Mnie denerwuje brak wiosennej pogody, nic mi się nie chce. ;:223 Jedynie siewki dają mi trochę przyjemności. Na działkę nie mam po co jechać, bo mróz każdej nocy ściska zimną ziemię, nie pozwalając roślinkom na swobodny rozwój. ;:222
Ciebie cieszą kolejne zwiastuny wiosny. ;:303 Niech cieszą i niech wreszcie zima odpuści, pozwalając cieszyć się jeszcze bardziej. ;:3 ;:3
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Lucynko robię to co można w ziemi jeszcze nie da się grzebać, jest zmrożona. Też mamy przymrozki dziś -5 st.
Wiedziałam, że muszę dziś zrobić to co zaplanowałam, bo przez dwa dni nadchodzące nic nie zrobię, są inne sprawy do ogarnięcia. Wykorzystałam dzień na max pogoda słoneczna mi super towarzyszyła.
Miałam dzień ciężki w poniedziałek, humorek nieciekawy, ale udało mi się go rozładować. Widać efekty przynajmniej w doniczkach ;:306 Zrobiłam porządek w trawach, rabatka zrobiła się pustawa.
Każdy kwiatuszek mnie cieszy, dziś wypatrzyłam kiełkujące czosnki, kamasje, bardzo takie widoki mi pasują. Cieszę się każdym dniem słonecznym, a jak mogę na chwilkę usiąść na ławeczce posłuchać śpiewających ptaków, to wracam do domu szczęśliwa :tan
Życzę Ci dobrego humoru na każdy dzień :lol: wiosna już blisko ;:168
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Codziennie coś innego u Ciebie się dzieje,czasu na nudę, na bezczynność, której i tak nie lubisz, to Ty nie masz :tan Praca pali Ci się w rączkach, zawsze coś dla siebie znajdziesz. Sama przyjemność czytać ile taka praca daje Ci radości, wtedy jest sens pracować ;:215 Doczekałaś się wreszcie siewek ranników, to może i łączka w końcu będzie? Taka żółciutka wyglądałaby bardzo radośnie ;:108
Ponieważ moje chłopaki nie mają trwającego cały rok swoje święta, to ja w ten dzień z przyjemnością przyjmuję bukiety i życzenia. W tym roku musiałam zadowolić się jedynie buziakiem i to jedynie od eMa, bo młody siedzi u siebie, żeby nie siać. Zimno się zrobiło, trudno się z tym pogodzić, kiedy przez kilka dni pogoda była iście wiosenna. Nie ucieknie nam ona na szczęście, ale już cierpliwości braknie. Dobrze, że możesz sobie podziałać.
Zapomniałam się zachwycić wierzbą smoczą, wiesz, że mogę to robić tylko wirtualnie, dlatego też to czynię :heja Cudna jest jak co roku, Ty to masz szczęścieObrazek
Pozdrawiam serdecznie ;:196
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Iwonko nie lubię się nudzić, nie lubię siedzieć bezczynnie. Wolę pracować, a teraz po odczytaniu Twojego wpisu, zastanawiam się czy ja opisując swoje małe poczynania, nie piszę zbyt wyolbrzymiając je. Toż to tylko np mała rabatka oczyszczona, mały zakątek uporządkowany, a ja jestem o dwie godziny z pracami do przodu ;:306 no i zadowolenie spore.
Na łąkę ranników przyjdzie mi poczekać kilka lat, trudno cieszy mnie, że udało się wysiać i coś kiełkuje, chyba to miejsce porządnie oznaczę patyczkami, abym w zapomnieniu podczas plewienia nie powyrywała siewek.
Z tymi naszymi chłopcami jest różnie, moi nie celebrują świąt różnych nie tylko Dnia Kobiet, trzeba im wcześniej długo przypominać, że zbliża się jakieś święto, a i tak często zapominają ;:185 Mój M ostatnio w tym temacie lekko się poprawił, ale wiem jaka tego jest przyczyna :lol: lepiej późno niż wcale. Najważniejsze, że na co dzień są bardzo dobrymi ludźmi, od święta nie muszą udawać ;:306
Mam nadzieję, że Filipowi choroba przechodzi. Moja koleżanka z córką też na kwarantannie, na szczęście obie mają wynik ujemny, ale w domu muszą siedzieć.
Pogoda zwariowana, taka huśtawka, my mamy nadal przymrozki rano -7 st, teraz piękne słońce świeci. Jeszcze nie wieje, pewno po południu się zacznie. Dzisiaj nie podziałam niczego na ogrodzie, idę poprawić swój wizerunek, po drodze wskoczę do ogrodniczego, jutro dentystka.
W końcu dla siebie też trzeba znaleźć czas ;:306
Wierzbowe patyczki mam od Marty, wiosną sachalinka jest piękna ;:215
Mam szczęście :?: chyba tak, staram się cieszyć z każdego dnia :heja ogród dla mnie jest bardzo dobrą terapią, mam do kogo zagadać, roślinki mnie słuchają, a to najważniejsze ;:306
Pozdrawiam ;:168
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11747
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Hej Dorotka:)

Bardzo dobrze, że wykorzystujesz każdą wolną chwilę w słoneczne dni.Siewki dają radość.Mam u siebie i codziennie je oglądam :D
Rannik jeden , ale ile w nim energii.Muszę sobie sprawić do mojego ogrodu ;:oj Tylko nie wiem, czy na glinie urośnie? U mnie dziś pochmurno i tak ma być codziennie ech 8-)

Pozdrawiam ;:3
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Aniu w ładną pogodę nie ma co siedzieć w domu z chęcią wychodzę do ogrodu, popracować, a przy okazji planuję zmiany na rabatkach. Jak tylko ziemia rozmarznie to sporo przesadzania będę miała, o plewieniu nie wspomnę bo chwaściorów narosło wszędzie.
To jest inna odmiana rannika, mam nadzieję że wyjdą w tym miejscu następne. Warto je mieć, bo jako pierwsze rozkwitają sprawiając sporo radości, dla mnie zapowiadają nadejście wiosny.
Pogoda się zmienia na dobre, zaczął wiać mocny wiatr, chmury wiszą, chyba zaraz zacznie padać, podsumowując do duszy taka pogoda ;:222
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko, wyczuwam w Twoich wypowiedziach duże dawki optymizmu, co mnie ogromnie cieszy. ;:138 ;:138
Tak trzymaj ;:215 i ciesz się każdą, nawet najmniejszą rabatką, którą uda Ci się np. uporządkować. :D Nic nie wyolbrzymiasz. ;:185 Mamy teraz taki czas, że byle drobiazg urasta do olbrzymich rozmiarów: zarówno ten dający satysfakcję, jak i ten niezbyt dla nas miły. ;:108
Powodzenia życzę w załatwianiu spraw ważnych dla Ciebie i pogody ducha na każdy dzień. ;:196 ;:196

U mnie znowu pobieliło świat, a dodatkowo mocno wieje i temperatura ciut poniżej zera. Nawet grzejniki w mieszkaniu nie wyrabiają z dobrym ogrzaniem wnętrza, mimo że aż parzą. ;:223
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”