Mój ogród na fotografii

[wiolamanka]

Bogusiu to jest lakierobejca V3 zakupiona w Castoramie.Świetna.
Poczytaj i sama zdecyduj...

[bwoj54]

Wiolu ...poczytam ...i na pewno kupię ....bo wiosną muszę w ogrodzie zabejcować sprzęt rekreacyjno- zabawowy wnuczki/domek,hustawki itp/...

[wiolamanka]

Bogusiu będziesz zadowolona,może tania nie jest,ale raz a porządnie a nie co rok się trzeba męczyć z malowaniem...

[bebeluch]

Bogusiu czyżby Pani nauczycielka ?

[bwoj54]

Renatko! -trafione!
Wiolu najważniejszy efekt...wiesz co z tego,że kupię tańszą ....jak co roku trzeba powtarzać...
...juz miałam dosyć tego malowania....do ubiegłego roku robil to syn, teraz ma sporo pracy na swojej budowie...więc ja muszę to zrobić.. Dzięki serdeczne

[semper]

Bogusiu.Jakbyś gdzieś nad stawem, albo wśród iglaków ujrzała czubek łysej głowy to nie strzelaj, ani nie wzywaj policji.
To tylko Ja utknąłem na Twoich włościach i nie mogę wyleżć

[bwoj54]

Jurku !....witam w moich skromnych progach... .Nie musisz się obawiać...mój M też... ma modną fryzurkę ...a więc widok mi na co dzień znany ...Wbrew pozorom ,w moim buszu ,całkowicie jesteś bezpieczny.... Gdybyś miał problemy z wydostaniem się z niego ..wołaj z pomocą...

[Mirabela]

Już słyszę szczery śmiech Bogusi, Jurku. Humor satyra z samego rana. Lubię takie dowcipy. I w tej chwili Jurku idę do Ciebie na ogrody.

[semper]

Bogusiu Specjalnie dla Ciebie mam nową legendę. Zapraszam

[Maska]

Bogusiu właśnie rozpakowałam kliwię, a Monisia zaakceptowała nową roślinkę. Pięknie nie dziękuję. W porównaniu z moją szczuplutką ta jest wypasiona i na pewno wcześniej zakwitnie o czym Cię zaraz poinformuję

[wiolamanka]

Bogusiu widzę,że mowa o kliwi,maja od 3 lat nie kwitnie,mimo,że jest okazała i zdrowa...
Co może być tego przyczyną

[bwoj54]

Marysiu!...tak bardzo bym chciała, aby zakwitła Ci jak najszybciej... dałam Ci od ...ale jak ona to odbierze...zobaczymy! Pozdrawiam cieplutko i posyłam promyczki

Madziu...moję kliwie nie kwitły chyba przez okolo 10 lat...nie żartuję...Dorodne, zdrowe liście , ciemnozielone...a kwiata ni.. w ząb...Wiosną zawsze wystawiałam je na taras ...na zimę z powrotem do domu...Tak mnie już złościły, że powiedziałam dość...jeśli w tym roku nie zakwitniecie ...to żegnam Was ....W maju patrzę i niedowierzam ...tak biedaczki przestraszyły się , że zakwitły pięknym kwieciem....a ja sobie nie mogłam wybaczyć,że tak chciałam je potraktować...U mojej znajomej, która wcale o nie nie dba przesadnie, nie nawozi, podlewa kiedy widać,że liście oklapłe- kwitną co roku. Ja zasilam biohumusem., regularnie podlewam/ nie można przelać/ bo zaczną gnic liście......troszczę się o nie a ...one mi wcale nie odwzajemniały się. Ale coś w tym jest ...z tą nadmierną troskliwością...czytałam też o hortensjach/ analogicznie można odnieść do człowieka/ Jeśli wychuchany, otoczony przesadną nadopiekuńczością...nie potrafi odnaleźć się w życiu...niezaradny...Czyż nie jest tak

-- 23 lis 2012, o 12:19 --

Marysiu...czy w podrózy tak połamały się listki ...czy to Twoja kicia tak ponadgryzała...Dobrze widzę

[Maska]

Nie Bogusiu kicia nie miała takiej możliwości troszkę się sfatygowała ale wyjdzie z tego. Środeczek jest piękny zdrowy!

[iwona0042]

Madziu... moje kliwie nie kwitły chyba przez około 10 lat...nie żartuję...Dorodne, zdrowe liście , ciemnozielone...a kwiata ni.. w ząb...Wiosną zawsze wystawiałam je na taras ...na zimę z powrotem do domu...Tak mnie już złościły, że powiedziałam dość...jeśli w tym roku nie zakwitniecie ...to żegnam Was ....W maju patrzę i nie dowierzam ...tak biedaczki przestraszyły się , że zakwitły pięknym kwieciem....a ja sobie nie mogłam wybaczyć,że tak chciałam je potraktować...U mojej znajomej, która wcale o nie nie dba przesadnie, nie nawozi, podlewa kiedy widać,że liście oklapłe- kwitną co roku. Ja zasilam biohumusem., regularnie podlewam/ nie można przelać/ bo zaczną gnic liście......troszczę się o nie a ...one mi wcale nie odwzajemniały się. Ale coś w tym jest ...z tą nadmierną troskliwością...czytałam też o hortensjach/ analogicznie można odnieść do człowieka/ Jeśli wychuchany, otoczony przesadną nadopiekuńczością...nie potrafi odnaleźć się w życiu...niezaradny...Czyż nie jest tak
Dokładnie tak, ja podobnie traktuje rośliny, nie chcesz zakwitnąć, zaowocować to trudno i wtedy zawsze to skutkuje kwiatem lub owocem, teraz wstawiłam zdjęcie takiego cebulowca, co to jeszcze u mnie nie kwitł a mam go dwa lata, to jego ostatnia szansa

[Mirabela]

Zgadzam się z Wami Dziewczynki co do straszenia roślinek. Właśnie to przytrafiło się mojej kliwii na wiosnę. Miała obiecane , że jak nie ...to wynocha, bo zajmują miejsce na parapecie. I jedna zakwitła , a druga niech jej tam będzie, jeszcze młodziutka.