Małgosiu, ściśle rzecz biorąc - przedwiośnie. I to w pełnej krasie
Jadziu, deszcz bardzo potrzebny teraz więc nie ma co żałować paru kwiatków. Wkrótce będzie ich cały wysyp. Dzięki deszczom m.in.
U mnie szafrany jeszcze nie kwitną ale ciemierniki już kolejne:
Agnieszko, ja też zachwycony jestem baziami, tym bardziej że to pierwszy kwitnący krzew u mnie. Niestety wawrzynek spróchniał, a to zawsze on wiódł prym wśród krzewów.
Zielonkawe ranniki to wina aparatu. Z komórki mają normalne kolory:
Andrzeju, trudno się powstrzymać od ogrodowych prac, gdy jest tak ciepło w lutym. Mając ogród pod domem, można nawet kilka razy w ciągu dnia na krótko wyskoczyć i trochę pogrzebać w ziemi.
Na wierzby będę chuchał i dmuchał, by się szybko rozrastały. I pewnie będę chciał ja rozmnożyć.
Jak zwykle cieszą najwcześniejsze szafirki:
muscari azureum
