
Nowicjuszka w ogrodzie
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Mariolu! A myślałaś o fasolce szparagowej?
Ona zawsze się udaje nawet na nie najlepszym stanowisku.. Ponadto wzbogaca glebę w azot (bo to roślina z rodziny motylkowatych) a ponadto jest naturalnym odchwaszczaczem - wytwarza duże liście szybko zasłania grządkę i zagłusza chwasty. Gorąco polecam - wypraktykowane
PS:
No i smaczna jest taka prosto z ogródka
Ona zawsze się udaje nawet na nie najlepszym stanowisku.. Ponadto wzbogaca glebę w azot (bo to roślina z rodziny motylkowatych) a ponadto jest naturalnym odchwaszczaczem - wytwarza duże liście szybko zasłania grządkę i zagłusza chwasty. Gorąco polecam - wypraktykowane
PS:
No i smaczna jest taka prosto z ogródka

- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Ido - hosty mam jakieś 4 odmiany, ale dwa rodzaje w ilościach hurtowych :P
Nowe odmiany dopiero zakupiłam i będę sadziła wiosną żeby choć trochę urozmaicenia wprowadzić.
Nic im nie robię. Kompletnie nic.
Duży okaz rośnie nawet w pełnym słońcu i nic mu nie jest :P
Ambo - ucieszyłaś mnie tym pomysłem - uwielbiam fasolkę
Nowe odmiany dopiero zakupiłam i będę sadziła wiosną żeby choć trochę urozmaicenia wprowadzić.
Nic im nie robię. Kompletnie nic.
Duży okaz rośnie nawet w pełnym słońcu i nic mu nie jest :P
Ambo - ucieszyłaś mnie tym pomysłem - uwielbiam fasolkę

- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Byłam na działce.
Ziemia zmarznięta na kamień a nornice nadal buszują
Pomału pokazują się hiacynty, tulipany, konwalie i narcyze....
Ale przeżyłam istny szok kiedy zobaczyłam że wykopane jesienią piwonie żyją !!!
Wykopałam dla koleżanki trochę roślinek, jukę ( padła ), floksy ( nie jestem pewna ale może jednak żyją )
i piwonie ( żyją na pewno, mają pełno kiełków ).
Jestem w wielkim szoku
Jak to możliwe że jednak żyją ?
Przecież były wielkie mrozy ?
Już odżałowałam roślinki i solennie sobie obiecałam że NIC jej nie dam.
Poza tym - bałagan.
Muszę coś pozmieniać, coś pokombinować żeby nie było tak.. brzydko.
Nie wiem czy rośliny zadarniające pod różami to dobry pomysł.
Wygląda to niezbyt ciekawie, przynajmniej na razie.
Ale nie bardzo wyobrażam sobie jak ja wśród nich mam wybierać opadłe płatki i listki ?
A podobno trzeba, zwałaszcza jeśli chorowały na plamistość czy inne świstwo....
Dostałam ofertę nie do odrzucenia - namiar na działkowca prześwietlającego drzewa.
Sporo u mnie starych drzew.
Niezbyt smacznych jabłek zatrzęsienie.
Nie chcę ogołocić działki ale po kiego diabła potrzebne mi owoce których nie chcę bo są małe albo niesmaczne ?
Potrzebuję drzew żeby mieć cień.
Ale nie drzew produkujących materiał na kompostownik
Ziemia zmarznięta na kamień a nornice nadal buszują

Pomału pokazują się hiacynty, tulipany, konwalie i narcyze....
Ale przeżyłam istny szok kiedy zobaczyłam że wykopane jesienią piwonie żyją !!!
Wykopałam dla koleżanki trochę roślinek, jukę ( padła ), floksy ( nie jestem pewna ale może jednak żyją )
i piwonie ( żyją na pewno, mają pełno kiełków ).
Jestem w wielkim szoku

Jak to możliwe że jednak żyją ?
Przecież były wielkie mrozy ?
Już odżałowałam roślinki i solennie sobie obiecałam że NIC jej nie dam.
Poza tym - bałagan.
Muszę coś pozmieniać, coś pokombinować żeby nie było tak.. brzydko.
Nie wiem czy rośliny zadarniające pod różami to dobry pomysł.
Wygląda to niezbyt ciekawie, przynajmniej na razie.
Ale nie bardzo wyobrażam sobie jak ja wśród nich mam wybierać opadłe płatki i listki ?
A podobno trzeba, zwałaszcza jeśli chorowały na plamistość czy inne świstwo....
Dostałam ofertę nie do odrzucenia - namiar na działkowca prześwietlającego drzewa.
Sporo u mnie starych drzew.
Niezbyt smacznych jabłek zatrzęsienie.
Nie chcę ogołocić działki ale po kiego diabła potrzebne mi owoce których nie chcę bo są małe albo niesmaczne ?
Potrzebuję drzew żeby mieć cień.
Ale nie drzew produkujących materiał na kompostownik

Witaj Mariolko, właśnie odwiedziłam Twój piękny ogród. Bardzo mi się podobają takie lekko dzikie klimaty i obfitość zieleni. Widzę też, że tak jak ja jesteś z Wrocławia. W ogóle sporo tu nas z Dolnego Śląska. Ja całe życie mieszkałam we Wrocławiu, ale trochę mnie juz męczy duże miasto, stąd ta częściowa przeprowadzka do Sobótki. Tu mam w końcu wymarzony ogródek, ciszę i piękne widoki. Pozdrawiam i obiecuję, że będę do Ciebie zaglądać.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Mariolko z tym namiotem foliowym to strzał w dziesiątkę.
Ja też mieszkam w mieście przy ruchliwej bardzo osiedlowej drodze a hoduję warzywa w szklarence.
Na zagonach, można wysypać węgiel aktywny, który częściowo pochłonie szkodliwe substancje.
Można też ogrodzić i podwyższyć grządkę, nadsypać świeżą ziemią ogrodniczą a potem nadkryć folią rozpiętą na pałąkach z grubszego drutu.
Można też zrobić nad grządkami iksy z patyków związanych u góry, w środku położyć długi patyk, drążek, drut lub coś innego i przez niego przewiesić folię. Boki zostawić otwarte i już jest osłona.
Możliwości jest wiele, trzeba tylko umiejętnie wykorzystać materiały którymi się dysponuje.
Kobieta potrafi

Ja też mieszkam w mieście przy ruchliwej bardzo osiedlowej drodze a hoduję warzywa w szklarence.
Na zagonach, można wysypać węgiel aktywny, który częściowo pochłonie szkodliwe substancje.
Można też ogrodzić i podwyższyć grządkę, nadsypać świeżą ziemią ogrodniczą a potem nadkryć folią rozpiętą na pałąkach z grubszego drutu.
Można też zrobić nad grządkami iksy z patyków związanych u góry, w środku położyć długi patyk, drążek, drut lub coś innego i przez niego przewiesić folię. Boki zostawić otwarte i już jest osłona.
Możliwości jest wiele, trzeba tylko umiejętnie wykorzystać materiały którymi się dysponuje.
Kobieta potrafi


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Comciu nic specjalnego z nimi nie robię , oczywiście raz w tygodniu podsypuję nawozem zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu
Pilnuję aby zawsze miały wilgotno , ach i obkładam skoszoną trawą , nie wiem czy to dobry pomysł ale robię tak od wielu lat , wilgoć dłużej się utrzymuje
I to wszystko kochanie oj jeszcze na zimę przykrywam
To dla Ciebie kochanie




To dla Ciebie kochanie

- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Już się dogadałam przez PW i mam chętne osoby na przygarnięcie piwonii 
A muszę przyznać że jak zobaczyłam taką masę pąków to aż się zdziwiałam i o mały włos bym sobie nie zostawiła.
Tylko po co mi kilkanaście czy kilkadziesiąt identycznych piwonii..?
Jadziu - już zaczęłam podsypywać skoszoną trawą, oczywiście wyczytałm to na Forum
Jeszcze tylko kupię nawóz i może będzie lepiej...
Co do dobudowy altanki - poszłam po rozum do głowy i wymyśliłam coś innego.
Dobuduję składzik na narzędzia i meble ogrodowe a wtedy moja altanka będzie już odpowiednia
Na razie trudno do niej wejść, bo narzędzia, krzesła ( część do wywiezienia do Sławy ), pudła na wysyłki, wiaderka i worki .
Istne składowisko !!!
Jeśli dobuduję składzik to będę miała masę wolnego miejsca

A muszę przyznać że jak zobaczyłam taką masę pąków to aż się zdziwiałam i o mały włos bym sobie nie zostawiła.
Tylko po co mi kilkanaście czy kilkadziesiąt identycznych piwonii..?
Jadziu - już zaczęłam podsypywać skoszoną trawą, oczywiście wyczytałm to na Forum

Jeszcze tylko kupię nawóz i może będzie lepiej...
Co do dobudowy altanki - poszłam po rozum do głowy i wymyśliłam coś innego.
Dobuduję składzik na narzędzia i meble ogrodowe a wtedy moja altanka będzie już odpowiednia

Na razie trudno do niej wejść, bo narzędzia, krzesła ( część do wywiezienia do Sławy ), pudła na wysyłki, wiaderka i worki .
Istne składowisko !!!
Jeśli dobuduję składzik to będę miała masę wolnego miejsca
