Starym zwyczajem choć trochę paskudnej pory roku postanawiam spędzić w cieplejszych miejscach. Zatem święta świątecznie z temperaturą powyżej 20 stopni w cieniu

A że to okres świąteczny - świadczyły wszechobecne gwiazdy betlejemskie:

Bufo-Bufo, taka niespodzianka z tym kosaćcem, a teraz kwitną już ciemierniki ale na tę chwilę trochę ciepła z Afryki.
Nawet taczki ogrodników były kolorowe


Agnieszko, termometr w piwnicy owszem mam ale raczej żeby sprawdzać, czy temperatura nie jest za wysoka. Piwnica to nie szopa ale integralna część domu wraz ze wszystkimi instalacjami. Nie może tam być na minusie!


Annes, zgadzam się z Tobą. Ale co roku któryś z kosaćców ma ochotę powtórzyć kwitnienie.
Wigilia przy takim stole i w takich okolicznościach przyrody? Czemu nie?

