Myślę, że Dorota się nie pogniewa, nikt nic obraźliwego nie napisał, a ja przeglądając cały wątek wydawało mi się,że już gdzieś to zdjęcie widziałam dlatego napisałam ponieważ pomyślałam, że może zaszła pomyłka
SandraABC pisze:Jestem po pikowaniu Lobelii.... jakiś chirurg by się przydał - bo precyzja niesamowita potrzeba
Chyba za fizyczna jestem..ale coś tam się udało powsadzać i jeszcze żyją
Ja tez jestem po pikowaniu lobelii i zgadzam sie z Tobą, w przyszłym roku posieją ją do krążków torfowych tak jak Annes77,w kuwecie sie przy podlewaniu kładą nawet ze spryskiwaczem a w krążkach stoją
pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Ja w tym roku mam zamiar siać lobelię do plastikowego opakowania po jajkach(od razu będzie szklarenka),bo w zeszłym sezonie była zabawa z pikowaniem Zobaczymy jak się uda.
Asiu, kocurkowi może za wiosną tęskno, za spacerkiem zielonym łanem...
Chyba moją lobelię też już popikuję. Przez te kilka dni słońca jakoś tak nawet urosła i coraz więcej tych listków. Zresztą strasznie mi tęskno za grzebaniem w ziemi
Mizu pisze:Asiu, kocurkowi może za wiosną tęskną, za spacerkiem zielonym łanem...
Chyba moją lobelię też już popikuję. Przez te kilka dni słońca jakoś tak nawet urosła i coraz więcej tych listków. Zresztą strasznie mi tęskno zagrzebaniem w ziemi
Ja też już nie mogę się doczekać pikowania ale jeszcze troszkę muszę poczekać...moje lobelki jeszcze są zbyt małe.
I mam nadzieję,że mój kocur już nie wpadnie na genialny plan spacerowania po zielonych łanach bo nie będzie co pikować.
Słuchajcie, ja jestem załamana. moja lobelia po miesiącu wygląda tak:
To jest różowa i mieszanka z biało różowej. czy te rosną wolniej i słabiej, a niebieska lepiej? Nie wiem już czy jest sens ją trzymać. Mikroskopijne są. Każdy się boi pikować, a ja już o tym marzę....
A czy w tej Twojej lobelii nie zamieszkała przypadkiem pleśń? Ja mam taki problem z niebieską. Rzuciła mi się na nią pleśń i strasznie słabo przez to rośnie. Dzisiaj spryskałam drugi raz previcurem i jak to nic nie pomoże to chyba wywalę i wysieję jeszcze raz. Mam też lobelię zwisającą fioletową i ta rośnie pięknie. Ogólnie to gdzieś w tym wątku wyczytałam, że zwisające rosną lepiej, ale czy to prawda czy tylko przypadek, że z moimi tak właśnie jest to nie wiem
Nyna76, oczywiście, że jest sens trzymać
może ma za mało światła, albo ziemia trefna
Spróbuj część podlać rozcieńczonym Biohumusem i obserwuj czy będzie różnica