Lenię się, upiekłam ciasto, bo córuś ma przyjechać to w sam raz się podzieli i dla mnie będzie mniej

Teraz nic nie robię, bo niby czekam na nich...jakby nie wiedzieli gdzie mnie szukać

Chodzę i szukam miejsca dla tych biednych wysiedleńców, bo upał to dobrze byłoby ich ukryć w ziemi.
Kasiu wiedziałam, że coś wymyślisz

a swoją drogą fajny masz ogród skoro kryje takie skarby

Mnie też stonki się podobają i skoro była jedna to darowałam jej życie...zresztą teraz nie płacą za każdą sztukę (oj Ty nie wiesz o co chodzi

).
Fruczaka wzięłam na długi obiektyw

jak one lubią floksy
Witaj Ewelinko pewnie że się dostosujemy, bo wszystko dla chlebusia

Martwi mnie, bo fauna u mnie jeno fruwająca a nie ani żabek, jaszczurek czy jeży

Bywało lepiej. Ściskam
Iruś możesz u mnie wkleić floksy

mam trochę, ale na pewno nie wszystkie i fajnie byłoby wprowadzić nowego

Wiesz one czasem mają jakiś szczegół inny szczególnie (MM) siewki. Ja Wam robię też niespodziankę, wczoraj wpadłam i doniczkuję
A propos IWSS to mój nie miałby nic przeciwko wynajęciu fachowca...starszy i bardziej roz.....no puszczony!
Bea kochinka ma mnóstwo takiego puchu i chyba maluchom jest gorąco, bo często łebki wystawiają. Na tym zdjęciu bardziej na lewo widać tylko dziubek następnego, ale robiłam przez kratkę i marnie widać. Jak otworzę drzwi to wyskakują w nadziei, że coś dobrego przyniosłam
Natura rozrzewnia

Lubię takie żniwne zdjęcia i nie umiem wytłumaczyć dlaczego. Szkoda, że nie ma już żniwiarzy z kosą i snopków na polach ...to już tylko na obrazach
