Iwonko w lecie i ja więcej czasu spędzam na ogrodzie, to jest dla nas czas największych intensywnych prac. Jak nie plewienie, podlewanie, to przetwarzanie, często nie ma czasu aby usiąść.
Staram się być na bieżąco z forum, ale nie zawsze się udaje.
Reniu popadało tak do godz 13, później nawet nieśmiało pokazało się słoneczko.
Grażynko jak robisz te pieczone z miodem, proszę o przepis.
Marysiu u mnie dziś pogoda znośna bez deszczu. Po wczorajszych opadach widać, że jest mokro.
Marysiu, a nie dawałam ci na wiosnę tej chryzantemy sadzonki. Wiem, że coś Ci tam podrzucałam tylko nie pamiętam którą, jak nie masz to w przyszłym roku dostaniesz, tylko mi się upomnij.
Kasiu mam nadzieję , że przetrwają, tylko obawiam się o ich rozmnożenie, niektóre oglądam i nie widzę, by puszczały jakieś odnóżki, może trzeba było porobić sadzonki z wierzchołków, a może na wiosnę coś im przyrośnie.
To jesteś kolejną osobą dla której nazwa rośliny nie jest najważniejsza, jej urok i wygląd ma być priorytetem.
Jeszcze raz moje chryzantemki, niektóre na powtórkę , ale z każdym dniem są dużo ładniejsze
tych jeszcze nie pokazywałam, są wysokie

a te są z zeszłorocznych zakupów pod cmentarzem przechowałam donice w piwnicy, tak bym chciała aby zakwitły

i do znudzenia pokazuję, ale dziś mają więcej kwiatów

A po pracy w ogrodzie tak wypoczywa mój mąż
