
Ja zrywałem Bingo, Złoto Wolicy czy inne odmiany po ponad 30 dniach i wszystkie były dojrzałe.
Wg mnie metoda na ściskanie jest niezawodna .
Strasznie mało charakterystyczny on jest. Przejrzałem internet w poszukiwaniu podobnych arbuzów do Twojego i w ciągu 5 minut znalazłem 5 podobnych odmian, a prawdopodobnie jest jeszcze 20 innych... Ciężko będzie go zidentyfikować na 100%.Arkosxd pisze:Wstawiajcie zdjęcia swoich arbuzów wraz z opisem jaka to odmiana.Może uda się zlokalizować jaką ja mam odmianę
Taaa... pas zaoranej ziemi, druty, miny, fosa i wieżyczki z automatycznymi karabinami.... jak na granicy NRD/RFN...seba1999 pisze:wokan przykre, ludzie są naprawdę okrutniA może dałoby się tak rozstawić między arbuzami drut pod napięciem ?
Ja zrywałem Bingo, Złoto Wolicy czy inne odmiany po ponad 30 dniach i wszystkie były dojrzałe.
Wg mnie metoda na ściskanie jest niezawodna .
Brak chrupania może oznaczać jeszcze to, że jest pusty w środku - u mnie tak było z jednym Bingo. Poza tym ta odmiana ma bardzo grubą skórkę. Te upały nieźle dały w kość arbuzom. Jak masz ich więcej to rwij, jak nie to sam nie wiem... na odległość ciężko radzić... może ze 2 dni poczekać?--julian-- pisze: To jak, rwać, czy nie??
A mówiłem, że wrócą toście na mnie skoczyli z rolnikiem90 jak na wariata.Złodzieje zawsze wracają jak ktoś im du.... nie przetrzepie. A wystarczyło pastucha rozłożyć jak radziłem.wokan pisze: Mi znowu złodzieje przypomnieli o sobie - zerwali 4 największe okazy, w tym właśnie Bingo na oko z 10 kg i jedynego AU Producera przeznaczonego na nasiona - na oko z 12 kg. Bingo rozbili na środku alei, drugiego mniejszego porzucili w krzakach, resztę wzięli![]()
![]()
![]()
![]()
Przy okazji zdewastowali uprawę, podeptali pędy, połamali liście, bo weszli jak bydło.
FreGo pisze: A mówiłem, że wrócą toście na mnie skoczyli z rolnikiem90 jak na wariata.Złodzieje zawsze wracają jak ktoś im du.... nie przetrzepie. A wystarczyło pastucha rozłożyć jak radziłem.
Hola Hola... nie przypominam sobie abym na Ciebie naskoczył, a wręcz jestem tego pewienFreGo pisze:A mówiłem, że wrócą toście na mnie skoczyli z rolnikiem90 jak na wariata.Złodzieje zawsze wracają jak ktoś im du.... nie przetrzepie. A wystarczyło pastucha rozłożyć jak radziłem.
Może być ciężko, wszystko zależy od pogody we wrześniukamil_kluczbork pisze:Kochani, arbuz wielkości 50groszówki. Jeden jedyny na chyba 15 rośnie. Ale już chyba nie zdąży dojrzeć prawda ?.
Ja znam. Moja pułapka nazywa się Rex. Jakieś 50 kg mięśni uzbrojone w pazury i zęby. Mieszaniec labradora z wilczurem. W zeszłym roku jak mi stado dzików podchodziło pod dom i niszczyło grządki Rex został czasowo przeniesiony na górkę z grządkami i całą wiochę dziki zryły ale do mojej grządki nie podeszły już. Raz Rex mia chore ucho, a ja to chciałem sprawdzić i tak mi rękę zgruchotał zębami, że 3 tygodnie miałem sino żółtą a palcami ledwo ruszałem. A nie jestem mikrusem, bo wagi mam blisko 100kg i nie leżę tylko mogę kilka godzin po lecie drałować. Takiego jak byś miał, to nikt by nie podszedł pod Twoje grządki.wokan pisze:No i brawo!
Jubilee zapylone 7 lipca daje 38 dni. Nie za wcześnie? To późna odmiana i ja celował bym raczej w 45 dni.
Ja też miałbym nie do przejedzenia, ale ktoś bez mojej zgody przetrzebia mi uprawę![]()
Dziś zniknął kolejnyDo tego dołożył sobie porę i marchewkę i zabrał je w wiadrze, w którym trzymałem sobie ciepłą wodę do podlewania cytryny i palmy
![]()
Znacie jakiś ciekawy sposób/pułapkę/wnyk... cokolwiek, co oduczy tego gościa łażenia po cudzym?