Ogród kocicy cz.1

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

No to mnie podbudowałaś i podniosłaś na duchu, bo myślałam, że tylko ja mam taki koszmar. A teraz mi jakoś tak raźniej.Zatem życzę Tobie i sobie abyśmy wytrwały (w dobrym zdrowiu psychicznym}.

Zastanawiam się, czy próbowałaś wysiać na jesieni nasiona ostróżki i orlików ? Mam ochotę na eksperyment i wysiać je właśnie teraz. Ale może to jest poroniony pomysł....?!

Ponieważ Twój mąż, jak pisałaś zajmuje się rozmnażaniem roślin, chciałam zapytać, czy sztobry budleji do ukorzeniania lepiej ściąć teraz, czy na wiosnę? Gdzieś czytałam, że najlepiej w październiku, ale one wtedy kwitły :roll:
Awatar użytkownika
kocica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3251
Od: 22 wrz 2007, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
Kontakt:

Post »

Judyto, nie tylko Ty masz taki koszmar :-) ludzki wokół.
Co do orlików i ostróżki to przyznam się, że nie zbieram nasion bo nie mam na takie rzeczy czasu i nie lubię tego robić. Kupuję odmiany bylinowe wieloletnie (nie zachowują swoich cech z nasion) i tak sobie rosną.
Budleję żółtą M. rozmnożył w zeszłym roku właśnie na jesieni, Całkiem ładnie to wyszło. Wiosną mieliśmy już ładne, ukorzenione sadzonki, a jak posadziłam je do gruntu to zaczęły rosnąć jak szalone. W doniczkach nie było takiego efektu.
Oto jedna z jednorocznych budlei, miała już w tym roku około 70 cm wysokości, a to jej pierwszy sezon.
Obrazek Obrazek
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Ewuś ja ukorzeniłam kilka sztuk fioletowej wiosną, kilka wyhodowałam z nasion-też fioletki, i też w tym roku kwitły.
żółtej nie udało mi się ukorzenić :cry: , dostałam patyczki wiosną i klęska. A teraz chyba spróbuję mimo grudnia jeszcze z fioletową-zasadzę kilka gałązek.
Awatar użytkownika
kocica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3251
Od: 22 wrz 2007, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
Kontakt:

Post »

To jak nam nie zmarzną sadzonki żółtej to może wiosną się przypomnij, to podeślę Ci ukorzenioną roślinę:-).
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Awatar użytkownika
zanna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1852
Od: 24 maja 2008, o 22:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Ewo, jakbyś miała jeszcze jedną zbędną sadzonkę żółtej budlei, to ja bardzo chętnie przygarnę, albo parę patyczków... :roll:
Awatar użytkownika
kocica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3251
Od: 22 wrz 2007, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
Kontakt:

Post »

Zanna, dla Ciebie w pierwszej kolejności, oby tylko nie zmarzły :-).
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Przybiegłam do Ciebie Ewuś pożalić się, jest mi smutno- straciłam najukochańszą koteczkę. ;:151 ;:145
Dramat polega na tym , że nie wiem z jakiej przyczyny przeniosła się w Krainę Wiecznych Łowów!?Wczoraj była żwawa, normalnie jadła. A dziś rano nie przyszła na "michę". Po kilku godzinach mąż znalazł ją w stodole nieżywą. Byłam z niej strasznie dumna, bo odniosłam wielkie zwycięstwo w ratowaniu jej życia. Z odnalezionego na wsi miotu ( matka nie wróciła do tych kociaczków-a było ich 7 !!!) tylko ona zachowała się przy życiu..najdłużej. Zostały znalezione jak miały ok. 1,5 tygodnia życia. Odwodnione, osłabione, schorowane, zapchlone....słabe, że lek.wet. zastanawiał się, czy coś z nich będzie.

Oj przypomnę się Ewuś wiosennie. To bardzo miło słyszeć. Różnych niepotrzebnych "patyków" też nie wyrzucaj, o ile Lwisko nie będzie robił z nich użytku :wink: Poeksperymentuję.

Moje róże i budleje nie pogubiły jeszcze liści, jak je okrywać :roll: poczekać jeszcze?...jak myślisz Ewuś?
Awatar użytkownika
kocica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3251
Od: 22 wrz 2007, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
Kontakt:

Post »

Przykre jest to, co się wydarzyło, ale musimy pamiętać o tym, że koty, które mają swobodę zawsze są narażone na złe rzeczy. Myślę, że nigdy się nie dowiesz co się wydarzyło, tak jak ja nigdy się nie dowiem z jakiego powodu zaginął jeden z moich wychodzących kotów kilka tygodni temu. Wyszedł z domu i już nie wrócił :( .

Co do róż i budlei to u mnie jeszcze nie są okryte, ale można właściwie zrobić im kopczyki ocieplające z ziemi, a budleje można dodatkowo opatulić przy ziemi jakąś włókniną. Ja z pewnością za chwilę to zrobię bo w zeszłym roku dwie budleje mi zmarzły - były niezabezpieczone. Wiosną budleje przycina się dość nisko aby pięknie zakwitły.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Zawsze się przeżywa stratę kochanego zwierzaka :cry: A koty mają jeszcze to do siebie, że łażą nicpoty własnymi ścieżkami :evil:
Chyba w tym tygodniu pousypuje kopczyki budlejom, bo mi to leży na wątrobie :roll: Okręcić ich nie mogę, bo liście nie odpadły, hortensja też tak cudakuje.A potem będzie za późno. :?

Spotkałaś się może z formą pienną budlei? Ja wyprowadziłam sobie tak forsycję, rośnie trzeci rok.
Awatar użytkownika
jollla500
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10625
Od: 26 cze 2008, o 23:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Post »

judyta pisze:Przybiegłam do Ciebie Ewuś pożalić się, jest mi smutno- straciłam najukochańszą koteczkę. ;:151 ;:145
Dramat polega na tym , że nie wiem z jakiej przyczyny przeniosła się w Krainę Wiecznych Łowów!?Wczoraj była żwawa, normalnie jadła. A dziś rano nie przyszła na "michę". Po kilku godzinach mąż znalazł ją w stodole nieżywą. Byłam z niej strasznie dumna, bo odniosłam wielkie zwycięstwo w ratowaniu jej życia. Z odnalezionego na wsi miotu ( matka nie wróciła do tych kociaczków-a było ich 7 !!!) tylko ona zachowała się przy życiu..najdłużej. Zostały znalezione jak miały ok. 1,5 tygodnia życia. Odwodnione, osłabione, schorowane, zapchlone....słabe, że lek.wet. zastanawiał się, czy coś z nich będzie.

Oj przypomnę się Ewuś wiosennie. To bardzo miło słyszeć. Różnych niepotrzebnych "patyków" też nie wyrzucaj, o ile Lwisko nie będzie robił z nich użytku :wink: Poeksperymentuję.

Moje róże i budleje nie pogubiły jeszcze liści, jak je okrywać :roll: poczekać jeszcze?...jak myślisz Ewuś?
Judytko strasznie mi przykro z powodu Twojego kotka , wiem co przeżywasz bo moje kotka spotkał ten sam los ;:145 trzymaj się.

Witaj Ewciu ;:79
Jolllinki ;:3Do Jollla500
Miłością moją są ogrody, wschody słońca i jego zachody......
Awatar użytkownika
Jadzia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4497
Od: 28 cze 2008, o 17:39
Lokalizacja: Okolice Ełku

Post »

Witam Ewciu :lol:
Jest mi przykro z powodu utraty kotków :( wiem co to znaczy bo moje dwa odeszły w tym roku :(
Ja u siebie też nie okryłam jeszcze róż , tylko kopczyki usypałam . Liście na różach w ogóle nie chcą spadać , a temperatura za oknem dodania .Budleje Zbyszek zabezpieczył ostatnią ściętą trawą , tak robię co roku sypię dość wysoko i chyba jest im dobrze bo latem ładnie kwitną .Ale tak jak Ewa pisze tu ma też znaczenie wiosenne cięcie :lol: ja dodatkowo zasilam Pozdrawiam serdecznie , proszę pozdrów Lwisko
:lol: ;:196
Awatar użytkownika
JacekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11151
Od: 5 mar 2007, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa-Zachód

Post »

Witaj Kocico! Smutne te wieści o kotach, ale faktycznie - one chodzą własnymi drogami i trudno je upilnować. Moja kotka obgryza badylki, które powsadzałem do doniczek. Ciągle któryś ląduje na ziemi więc moje ukorzenianie stoi pod znakiem zapytania.
Pozdrawiam świątecznie!
Bogusia2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1222
Od: 26 maja 2008, o 20:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Serdeczne życzenia imieniowe dla Ciebie i świąteczne dla Ciebie i Twiojego Lwiska. Dużo zdrowia, pogody ducha, spełnienia marzeń i realizacji zamiarów w Nowy Roku.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Awatar użytkownika
zanna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1852
Od: 24 maja 2008, o 22:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

W dniu Twoich imienin
Obrazek
Awatar użytkownika
kocica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3251
Od: 22 wrz 2007, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
Kontakt:

Post »

Bogusiu, zanno, Jacku - bardzo Wam dziękuję:-).
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”