Zawsze za krótkie lato cz. 26

[Lisica]

Witaj Marysiu!

W wątku spożywczym mogę dodać, że nie mam na tym polu ŻADNYCH sukcesów. cokolwiek posadzę jadalnego, nic się nie udaje.
Największe sukcesy spożywcze mam w produkcji nalewek. Chętnie bym Cię poczęstowała pyszną (!!!) nalewką z czarnej porzeczki, dzięki której na pewno poczułabyś się lepiej
Kot w kartonie przecudny. Uwielbiam tę kocią skłonność do chowania się w kartonach.
W rewanżu przesyłam Ci też kotka. Psotnego, jak wszystkie kotki, które co rok pojawiają się w moim ogrodzie.



P.S. A jak się sprawują Marcinki? Otwierają już kwiatki?
Pozdrawiam serdecznie!

[Maska]

Witaj Lisico!
Szybko przemianowałaś mój wątek z pogodowego na spożywczy A takie ładne słońce świeci za oknem, niestety kurtka całoroczna znowu w użyciu i chwilowo ogród sobie odpuszczam ale parę dni temu na 72 stronie pokazałam pierwsze kolory Marcinków. Jak przemykam przez ogród to podziwiam, że wyrosły takie wielkie jak ja. Widzę że nadmorski klub czuwa nad nastrojami Kocie słodkie
Pozdrawiam serdecznie!

Lisico jeszcze Marcinki nie otworzyły płatków

[chinanit]

Marysiu, co to znowu Cię dopadło?
Ja jestem szczęśliwa, bo wyjazd mi się udał, a w dodatku deszcz pada.
Zawsze podratuje niektóre rośliny, które nie do końca wyschły.
Skrzyneczki z zakupami stoją, a ja pakuję paprykę do słoików. Zawsze sobie znajdę dodatkowe zajęcie.

Moje marcinki jeszcze nie kwitną. Może po tym deszczu?
Kot w pudełku to u mnie widok bardzo częsty. Chyba wszystkie koty tak mają.
Dużo zdrowia.

[plocczanka]

Witaj, chorusku! A może już po? ------

Kocurek znalazł sobie świetne legowisko. Wszystkie koty kochają kartony. Uwielbiają zabawę w nich.
Moja kota dostała w prezencie piękny duży drapak z wieloma fajnymi gadżetami, a i tak, gdy tylko w domu znajdzie się jakiś karton, to on jest najlepszym gadżetem. Podobnie u mojego syna. On ma dwa koty, które też tylko w kartonach gustują.

[Maska]

Marysiu skrzyneczki widziałam nawet się wygłupiłam pytając o oczko
Co mi jest nie wiem przeżyję
Kot w pudełku jasna sprawa tylko celem mojej fotografii były łapki w dziurce
Moje Marcinki zaczynają pomalutku pokazywać kolorki, a mam taki wspaniały zbiór ubiegłorocznych darów
Za życzenia dziękuję

Lucynko przechrzciłaś mnie
Tak, tak moje koty zaanektują każdy nowy karton przyniesiony do domu, a Monika wlezie do najmniejszego. Przewraca się razem z nim, ale musi go zapełnić sobą

Mam dzisiaj parę zdjęć, bo pogoda dopisała a z wyjazdu do Krakowa nic nie wyszło.'

Hortensja zmienia kolory!



A druga ma nowe kwiatki!




Iwonko chciałaś krzewuszkę kwitnącą na biało, to z tej poślę Ci patyczki





Heptakodium zaczyna kwitnąć




Taki pierwszy koleś, ale powinno jeszcze coś być



Rdest wschodni ciekawa jestem czy się wysieje?



Pisałam kiedyś że te ciemne rozchodniki jakoś są nieudaczne, ale widzę że po trzech latach ten może coś pokaże ze swojej urody



Z dedykację dla Marty pozwoliłam jednemu zakwitnąć



Jeszcze Wam chyba w tym roku nie pokazywałam rudbekii którą niewiele ogrodów gości



Klip Dagga z bliska




I na Dobranoc! z podziękowaniem za wspólny spacer

[Ewakora]

Witaj Marysiu. Ciebie też coś gnębi?
Ja od dłuższego czasu paskudnie kaszlę, ale nie mam czasu na chorowanie. Pogoda szaleje, a nasze organizmy nie nadążają za zmianami. W miniony wtorek u mnie dochodziło do 40 stopni, a dzisiaj jadąc na zabiegi zmarzłam.
Przy okazji pooglądałam sobie kałuże,bo już prawie dwa miesiące ich nie widziałam, a parę kilometrów dalej były jak malowane.
Pragnę Ci donieść iż Twoja werbena przetrwała w jednym miejscu i zaczyna zakwitać. Amorfa i tawula trochę umęczone, ale też żyją.
Zauważyłam siewkę posłonka i dbam o nią, bo pewnie pofrunie do B.....
W moim ogrodzie też kwitną rudbekie. Co prawda te pierwsze grad zniszczył, ale wyrosło sporo nowych siewek.
Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrówka życzę.

[Maska]

Ewuniu to cała Ty ledwo Ci posłonek odrasta, a Ty już chcesz bidoka dzielić. Zostaw! a na temat dzielenia moich pogadamy osobiście Czyżby u Ciebie nie podlało kałuży to u nas nie ma, bo co popada to woda znika błyskawicznie Jutro Ci wszystko opowiem, a dzisiaj dziękuję za odwiedziny i mocno utulam

[Tacca]

Marysiu, wreszcie doczekałaś się deszczu. Teraz uważaj żebyś jakiegoś przeziębienia nie złapała. Moje hortensje ogrodowe też zaczęły przybierać barwy jesienne. Dziś eM przesadził je w nowe miejsce. Rosły w słońcu i co rok miały przypalone kwiaty. Teraz będą miały cień przez pół dnia.

[koziorozec]

Witaj Marysiu,nie mam tego powojnika ,a ten niebieściutki kolor jest piękny,hortensje cudownie wyglądają ,jakby to był piękny olejny obraz,namalowany utalentowaną ręką ,rdestu wschodniego też nie mam,a za karczocha to muszę Cię pochwalić ,bo jak nie mieć jego kwiatu w ogrodzie,ja już zjadłam 3 karczochy i więcej nie będę jadła ,bo mnie wyrzuty dosięgły ,że mało będzie kwiatuszków,dobrej nocki Marysiu życzę i buziaczki i sama też zmykam do łóżeczka.

[Rozana]

Wszystko piękne ,rdest ciekawy . Tak mało mam w moim ogrodzie. Tyle roślinek nie znam.

[witch]

Marysiu, jeszcze tyle u Ciebie kwitnie
Piękny początek jesieni

[Maska]

Martusiu myślę że powojnika da się podzielić tylko chyba dopiero wiosną i nawet chętnie go podzielę, bo nie powinien się tam rozróść Urok tej hortensji jest w wieku, bo ma na pewno ponad 20 lat a jeszcze łagodne zimy pozwalają jej pięknie kwitnąć i te zmieniające się kolory kwiatów Zjadłaś karczocha? i co smakował. No widzisz Ty coś dla mnie a ja dla Ciebie taki mamy wpływ Deszczu nie będzie, pogoda się robi całuje i dobrego dnia życzę

Martuś Rozanko ja też miałam mało, ale patrz ile masz więcej od wiosny rdest jest jednoroczny z nasion z Al. i na razie nie widzę nasion, ale mam nadzieję że będą skoro ktoś zebrał Kwitnie całe lato

Aguś jak zaczynałam przygodę z FO i nie miałam czasem co fotografować zaczęłam kombinować nasadzenia tak żeby cały czas coś kwitło i jakoś się udaje Przed nami jeszcze festiwal Michałków i chryzantem, a i róże będą przecież do mrozów kwitnąć

Dobrego dnia!

[Rozana]

A to się sieje wprost do gruntu ?

[Maska]

Marto ja prawie wszystko sieje do pojemników, bo przy mojej glinie niewiele wychodzi samo, no chyba że się same wysiewają Nawet siewki przepadają jak jest sucho. Ten rdest to było kilka nasion, a przetrwał jeden

[iwona0042]

Witaj Marysiu, a jak się czujesz?, ja dzisiaj byłam na chwilkę na działeczce zobaczyć co tam słychać, pozbierałam pomidorki, ogórki, a potem odwiedziłam naszą Danusie, bidulka o laseczce chodzi,kawkę odpiłyśmy i do domku, w porę, bo zaczęło u nas lać, teraz nie pada, solonko świeci, ale zimno, zimno brrrr....