Oleandry mojej mamy zimują w piwnicy, z resztą kwiatków. Jeden, najstarszy (duży) poprzednie zimy spędzał w domu temp < 21stopni lecz ze względu na nawrót tarczników szkoda podłogi w salonie

. A to jest idealne miejsce na choinkę
W tamtym roku zlitowałam się nad nim i czyściłam go za pomocą paznokcia i wody. Mama wcześniej czyściła go mydłem? + gąbeczka. Przyznam że po zawzięciu się i czyszczeniu go stopniowo, to po paru dniach jest całkiem ok. Później doszukiwałam się pojedynczych tarczników na liściach, gałązkach, ukrytych gdzieś. Lecz kiedy wstawiony został na zimę do piwnicy, znów zaczął chorować. Teraz patrze na niego i nie mam sił by go wyczyścić, a szkoda mi mamy aby to ona robiła. Najgorsze płytki pod nim, brudne. Wszystko się klei. Od początku został odsunięty od innych roślin. Domyślałam się że tak będzie i nie chciałam, aby obklejał inne roślinki i aby tarczniki tak łatwo nie przeszły. Zauważyłam, że jeden z młodych też już je załapał.
Ciesze się, że znalazłam to forum! Przeczytałam mnóstwo innych wątków na temat moich innych roślinek. Odnalazłam ten, jednak nie jestem póki co w stanie przejrzeć go całego. Śliczne macie Oleandry!
Proszę Was o pomoc. Wyczytałam gdzieś na początku wątku o preparacie Polysect (może być firmy Substral? nie wiem jakiej jeszcze może być). Znalazłam informację, że środek ten jest przeznaczony do podlewania lub opryskiwania. Czy taki zaatakowany Oleander popryskam tym preparatem i zadziała mi cud? Czy coś konkretnie powinnam zrobić? Wyczyścić najpierw? A może lepiej podlać?
Jakieś dodatkowe podpowiedzi, aby wyglądał jeszcze piękniej niż w sierpniu 2013? Teraz ma liści troszkę mniej niż widać na zdjęciu. Tak na oko to poniżej widocznej części nie ma już liści. Tylko za kijka nie krzyczcie. Wcześniej był tam mały, a pod ręką nie było innego wolnego:D
Ulubieniec mamy:
[img]http://aniolek_3.dlf.interia.pl/kwiatki/oleander.png[/img]
Pochwale się, że małego Oleandra, pełnego też posiadamy:
Niestety inne jeszcze nie zakwitły, więc nie wiem jakie jeszcze kolory posiadam. Te zdjęcia nie oddają ich pełnych uroków. Postaram się w te wakacje zrobić piękniejsze zdjęcia
