Tworzą ciekawy i niepowtarzalny klimat Twojego ogrodu, i myślę że oddają dusze właścicielki
Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Dalu - jak tylko pierwszy raz zajrzałam do Twojego ogrodu to bardzo mi się spodobały oprócz roślin - detale. Umiejętnie skomponowane i ciekawie dobrane 
Tworzą ciekawy i niepowtarzalny klimat Twojego ogrodu, i myślę że oddają dusze właścicielki
Tworzą ciekawy i niepowtarzalny klimat Twojego ogrodu, i myślę że oddają dusze właścicielki
-
x-d-a
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Magdo, Krzysiu, coś tu się widzę dzieje na moim wąteczku pod moją nieobecność
Ktoś tu chce mi licytować moje BEZCENNE ozdoby ogrodowe
Wszystkie mają tak dużą warość sentymentalną, że chyba sama bym je odkupiła za każde pieniądze!
Wiesiu, nawet moje gary - to, co pokazałam na tej fotce to zaledwie mała część mojej kolekcji, bo mam jeszcze małe, mniejsze i malutkie. W niektórych jeszcze stoja doniczki z kwiatami jednorocznymi, innych używam w domowej kuchni, m.in. do kiszenia ogórków. Patynę to one mają, oj, mają - bo muszą liczyć sobie dobrych kilkadziesiąt lat, ale są to zwykłe wiejskie, swojskie gary
Wczoraj jeszcze chwilkę siedziałam w ogrodzie na słoneczku, ale dzisiaj jest już -brrr- bardzo zimno, więc czeka mnie tylko praca. Ale przyjemna - m.in. powiększanie jednej z rabatek, tak żeby posadzię japońską wisienkę ozdobną.
Aniu, czasem w takiej piwnicy można prawdziwe skarby znaleźć
Może i Ty wygrzebiesz coś do ogrodu...Ja, oprócz staroci zwożę też do ogrodu różne gadżeciki z moich zagranicznych podróży...Miło potem popatrzeć na lampkę czy osłonkę na doniczkę i przypomnieć sobie miłe wakacyjne chwile :P
Gosiu, to prawda, że cyklamenki bardzo cieszą w październikowym ogrodzie. Ale, ponieważ są takie filigranowe, warto kupić kilka sadzonek i posadzić je w dość eksponowanym miejscu...
Halinko, dzięki
Geniu, dzisiaj tak się ochłodziło, że nawet w kocyku można by zmarznąć. Cóż, pozostaje nam ruch w ogrodzie
Wandziu, ja dzisiaj planuję trochę się pokrzątać - muszę pograbić i pozamiatać liści, posadzić nowe drzewko, powycinać szpecące już ogród roślinki...Oj, chyba nie zmarznę, choć temperatura nie przekracza 5 stopni...
Olu, u mnie nawet w nocy nie było jeszcze przymrozków, chociaż jest dość zimno. Oleander jeszcze trwa na posterunku, no i rączniki i kanny też jeszcze niczego sobie...
Tajeczko, faktycznie teraz zrobiło się i w ogrodzie, i w całej okolicy pięknie i kolorowo. Wczoraj było co podziwiać, bo cały dzień świeciło słoneczko, ale dzisiaj to nie ma już takiego uroku, kiedy jest pochmurno i zimno...
Ago, cieszę się, że Ci się podoba, ale w ogrodzie, myslę, oprócz pięknych roślin, warto wyeksponwać parę współgrających z nimi drobiazgów. Podobnie jak w mieszkaniu - piękne meble to podstawa, ale klimat "robią" dodatki - obrazy, figurki, gadżeciki....
To może jeszcze dorzucę do licytacji parę drobiazgów:
Fontanienka i terakotowe doniczki

Stara konewka i zardzewiała lampka

...jeszcze jedna lampka i ptaszek "jak żywy"

Ktoś tu chce mi licytować moje BEZCENNE ozdoby ogrodowe
Wszystkie mają tak dużą warość sentymentalną, że chyba sama bym je odkupiła za każde pieniądze!
Wiesiu, nawet moje gary - to, co pokazałam na tej fotce to zaledwie mała część mojej kolekcji, bo mam jeszcze małe, mniejsze i malutkie. W niektórych jeszcze stoja doniczki z kwiatami jednorocznymi, innych używam w domowej kuchni, m.in. do kiszenia ogórków. Patynę to one mają, oj, mają - bo muszą liczyć sobie dobrych kilkadziesiąt lat, ale są to zwykłe wiejskie, swojskie gary
Wczoraj jeszcze chwilkę siedziałam w ogrodzie na słoneczku, ale dzisiaj jest już -brrr- bardzo zimno, więc czeka mnie tylko praca. Ale przyjemna - m.in. powiększanie jednej z rabatek, tak żeby posadzię japońską wisienkę ozdobną.
Aniu, czasem w takiej piwnicy można prawdziwe skarby znaleźć
Gosiu, to prawda, że cyklamenki bardzo cieszą w październikowym ogrodzie. Ale, ponieważ są takie filigranowe, warto kupić kilka sadzonek i posadzić je w dość eksponowanym miejscu...
Halinko, dzięki
Geniu, dzisiaj tak się ochłodziło, że nawet w kocyku można by zmarznąć. Cóż, pozostaje nam ruch w ogrodzie
Wandziu, ja dzisiaj planuję trochę się pokrzątać - muszę pograbić i pozamiatać liści, posadzić nowe drzewko, powycinać szpecące już ogród roślinki...Oj, chyba nie zmarznę, choć temperatura nie przekracza 5 stopni...
Olu, u mnie nawet w nocy nie było jeszcze przymrozków, chociaż jest dość zimno. Oleander jeszcze trwa na posterunku, no i rączniki i kanny też jeszcze niczego sobie...
Tajeczko, faktycznie teraz zrobiło się i w ogrodzie, i w całej okolicy pięknie i kolorowo. Wczoraj było co podziwiać, bo cały dzień świeciło słoneczko, ale dzisiaj to nie ma już takiego uroku, kiedy jest pochmurno i zimno...
Ago, cieszę się, że Ci się podoba, ale w ogrodzie, myslę, oprócz pięknych roślin, warto wyeksponwać parę współgrających z nimi drobiazgów. Podobnie jak w mieszkaniu - piękne meble to podstawa, ale klimat "robią" dodatki - obrazy, figurki, gadżeciki....
To może jeszcze dorzucę do licytacji parę drobiazgów:
Fontanienka i terakotowe doniczki

Stara konewka i zardzewiała lampka

...jeszcze jedna lampka i ptaszek "jak żywy"

-
dawidbanan
- ---
- Posty: 7565
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
A u Ciebie jak zawsze pięknie 
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
No coż... nic dodać, nic ująć 
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 31991
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Dalu u mnie w zaciszu na tarasie jak świeci słoneczko to na prawdę jest ciepło , dziś też .Genia
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Daluś, no cóż ja jednak obstaję przy stoliczku
mimo że wszystkie Twoje ozdoby są piękne. Może nie na licytację, ale tak abyś go wiecej
nam pokazywała
Stare garnki musisz porządnie pucować jeśli wygladają na zdjęciach jak nowe. Przypominają mi taki bardzo taki co pamiętam
z dawnych czasów, prosty z dwoma uszkami w którym mój tata kisił co roku ogórki
To był dla mnie jeden z symboli lata
Odpocznij sobie po ciężkiej pracy i milutkiego wieczoru
nam pokazywała
z dawnych czasów, prosty z dwoma uszkami w którym mój tata kisił co roku ogórki
To był dla mnie jeden z symboli lata
Odpocznij sobie po ciężkiej pracy i milutkiego wieczoru
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
-
x-d-a
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Wiesiu, nie chcę Was zanudzać - więc i stoliczka nie mogę pokazywać zbyt często
Chociaż przyznam, że coraz mniej się w ogrodzie dzieje i coraz trudniej o nowe, ciekawe fotki.
A gary? To deszcz, który najlepiej i najdokładniej je myje. Teraz już nie ma w nich kwiatów i stoją do góry nogami. Tak będą czekać na wiosnę, bo nie mam siły wynosić każdego z nich do piwnicy, a w Domku Ogrodnika nie ma już miejsca.
Geniu, korzystaj z ostatnich dni ciepełka i słoneczka
Aguś,
Dawidku,
Dzisiaj solidnie się napracowałam. No, dobra, M. też, trochę
Skosił trawę (ostatni raz?) razem z zalegającymi liśćmi. A ja odkurzyłam z liści przedogródek i wszystko mnie boli od tego ch.....odkurzacza
Ciężki jakiś on i sama nie wiem, czy nie wolę noramlnej, tradycyjnej miotły
Potem posadziłam moją nową, śliczną wisienkę japońską
Ale nie myślcie, że to był taki pikuś - wiązała się ta operacja z uszczupleniem trawniczka i powiększeniem już istniejącej rabaty z drzewkami ozdobnymi.
Dobrze, że w ogrodzie jest jeszcze naprawde ładnie i -przynajmniej u mnie- nie ma żadnych strat przymrozkowych
Kolory, które teraz przybierają drzewa, krzewy, a nawet byliny bywają tak piękne, że aż nierealne
Przyroda to jednak artysta nad artystami
Te kwaśne rabatki są jeszcze bardzo młodziutkie, ale za parę lat...

A gary? To deszcz, który najlepiej i najdokładniej je myje. Teraz już nie ma w nich kwiatów i stoją do góry nogami. Tak będą czekać na wiosnę, bo nie mam siły wynosić każdego z nich do piwnicy, a w Domku Ogrodnika nie ma już miejsca.
Geniu, korzystaj z ostatnich dni ciepełka i słoneczka
Aguś,
Dawidku,
Dzisiaj solidnie się napracowałam. No, dobra, M. też, trochę
Dobrze, że w ogrodzie jest jeszcze naprawde ładnie i -przynajmniej u mnie- nie ma żadnych strat przymrozkowych
Te kwaśne rabatki są jeszcze bardzo młodziutkie, ale za parę lat...

- babuchna
- -Moderator Forum-.

- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
A ja dziś , wyjątkowo , tematycznie i krótko!
Daluś , przepiękny , prawdziwie jesienny ogród !
Odkurzacz odstaw w miejsce , gdzie nader rzadko bywasz Ty , a często przewija się M !
Zrobisz miejsce rączkom , na aparacik!
, 
Daluś , przepiękny , prawdziwie jesienny ogród !
Odkurzacz odstaw w miejsce , gdzie nader rzadko bywasz Ty , a często przewija się M !
Zrobisz miejsce rączkom , na aparacik!
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Daluniu
Twój ogród prezentuje się bajecznie i uroczo
Kompozycje BOSKIE !!!
Kompozycje BOSKIE !!!
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Dalu , gdzie musiałaś się wdrapać aby takie zdjęcia zrobić
Piękne jesienne widoki
Piękne jesienne widoki
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
No właśnie też zauważyłam, że to jakieś ujęcie z góry 
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5111
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Te odkurzacze jakieś dziwnie nieergonomicznie robią. Po pierwszym zachłyśnięciu też wróciłem do tradycyjnych grabi
Odkurzacz jedynie awaryjnie, tam, gdzie grabiami się nie da.
Odkurzacz jedynie awaryjnie, tam, gdzie grabiami się nie da.
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Jesiennie i bardzo kolorowo na rabatkach Dalu. Odstaw odkużacz i nie męcz się, zostaw to dla M.
nie ma co się przesilać...
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
-
kajpej
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1171
- Od: 24 lis 2009, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Dalu jak słonecznie kolorowo i pięknie. Bardzo udane kompozycje roślinne.
Faktycznie odkurzacz nadaje się tylko do wyciągania liści z rabat , dla mnie też jest za ciężki. Do grabienia trawy kupiłam sobie plastikowe pazurki fiskarsa, są bardzo lekkie.
życzę miłego dnia Elżbieta
Faktycznie odkurzacz nadaje się tylko do wyciągania liści z rabat , dla mnie też jest za ciężki. Do grabienia trawy kupiłam sobie plastikowe pazurki fiskarsa, są bardzo lekkie.
życzę miłego dnia Elżbieta
-
x-d-a
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Elu, dzisiaj znowu pojawiło sie trochę słoneczka, więc chce się żyć! Moje pieski szalały na spacerze...Coś ostatnio mają ogromny apetyt i energia je rozpiera
Zima idzie?
Problem w tym, że ja przedogródek mam wybrukowany kostką granitową, więc w grę wchodzi albo miotła, albo odkurzacz...A z rabatek to już muszę wybierać liście ręcznie
Wiesiu, M. skosił trawkę, przy okazji zebrał liście z trawnika i już był taki zmęczony, że nie mogłam go obarczać odkurzaniem
Krzysiu, albo ja słaba kobietka jestem, albo faktycznie coś nie tak z tymi odkurzaczami...W każdym razie dzisiaj czuję wszystkie mięśnie w rączkach, zwłaszcza bolą mnie przedramiona. Chyba miotła i grabie jednak mniej męczące
Iwonko, Olu, Halinko,
Fotki były robione z poziomu ogrodu, więc musi to być złudzenie optyczne...
Dorotko, to ja jestem w moim domu Naczelnym Ogrodnikiem
M. tylko czasami coś mi pomoże, a gadania przy tym tyle, że powiem Ci szczerze - co mogę, to wolę zrobić sama. Sytuacja taka: Kopię dołki (spore), żeby wsadzić krzaczorki hortensji. U mnie wykopanie dołka, to wyciągnięcie z ziemi wiaderka kamieni. Po godzinie, zmęczona jak pies, wołam M, żeby mi pomógł. Ten bierze łopatę, trzy razy nią machnie, pomęczy się z jednym kamulcem i ...oddala się na z góry upatrzone pozycje.
Po jakimś czasie - rabata jest gotowa, hortensje pięknie się prezentują, podsadzam je małymi hostkami i żurawkami, ktoś ogląda ogród i zachwyca się. "O, jak fajnie to zrobiłaś!" A mój M. oburzony - "RAZEM to robiliśmy
"
Witam! dzisiaj jest całkiem nieźle - słoneczko co jakiś czas wychodzi zza chmurek i jest całe 10 stopni! Byłam na spacerze, wdrapałam się na sąsiednią górkę, podziwiałam kokorowe pejzaże, ale niestety nie wzięłam aparatu
W powrotnej drodze spotkałam na ścieżce ogromną, piękną ropuchę
Dobrze, że siedziała bez ruchu i psy nawet jej nie zauważyły..
W ogrodzie po wczorajszym sprzątaniu -ani śladu
Czy ktoś wie jak wygrać tę nierówną walkę z liśćmi
Troszkę kolorku:


Problem w tym, że ja przedogródek mam wybrukowany kostką granitową, więc w grę wchodzi albo miotła, albo odkurzacz...A z rabatek to już muszę wybierać liście ręcznie
Wiesiu, M. skosił trawkę, przy okazji zebrał liście z trawnika i już był taki zmęczony, że nie mogłam go obarczać odkurzaniem
Krzysiu, albo ja słaba kobietka jestem, albo faktycznie coś nie tak z tymi odkurzaczami...W każdym razie dzisiaj czuję wszystkie mięśnie w rączkach, zwłaszcza bolą mnie przedramiona. Chyba miotła i grabie jednak mniej męczące
Iwonko, Olu, Halinko,
Fotki były robione z poziomu ogrodu, więc musi to być złudzenie optyczne...
Dorotko, to ja jestem w moim domu Naczelnym Ogrodnikiem
Po jakimś czasie - rabata jest gotowa, hortensje pięknie się prezentują, podsadzam je małymi hostkami i żurawkami, ktoś ogląda ogród i zachwyca się. "O, jak fajnie to zrobiłaś!" A mój M. oburzony - "RAZEM to robiliśmy
Witam! dzisiaj jest całkiem nieźle - słoneczko co jakiś czas wychodzi zza chmurek i jest całe 10 stopni! Byłam na spacerze, wdrapałam się na sąsiednią górkę, podziwiałam kokorowe pejzaże, ale niestety nie wzięłam aparatu
W ogrodzie po wczorajszym sprzątaniu -ani śladu
Troszkę kolorku:




