Wiem że jest dużo różnych informacji na temat nawożenia róż, dotyczy to jednak tego czym kto nawozi ale zasady są tylko jedne.
I- po wiosennym cieciu,gdy ziemia jest wilgotna i już trochę ogrzana.
II- gdy pojawią się pierwsze pąki kwiatowe.
III- i ostatnie późnym latem,kiedy róże dają drugi wysyp kwiatów ale do końca czerwca.
Nieraz literatura podaje że do połowy VII ,potem już nie nawozimy.Róże muszą wyhamować,uspokoić się i przygotowywać do zimy .Chyba że ktoś daje nawozy jesienne z małą zawartością azotu ,pomagające w przygotowaniu do zimy.Dajemy je we wrześniu.
Teraz tyko każdy musi zdecydować jakie te nawozy ma zastosować ,mineralne za każdym razem ,czy obornik pierwszy raz a potem mineralne.Czy dolistne a może różnego rodzaju gnojówki.
To wszystko do zapamiętania

Wiem że jak się czyta kilkanaście stron wątku o nawożeniu róż to można dostać mętliku w głowie ale to co napisałam jest najprościej.