Zobaczyłam, że w sklepie cebulowym mają super wyprzedaż, ponad 50 %

Napaliłam się jak szczerbaty na suchary, więc zadzwoniłam do ema, coby usłyszeć głos rozsądku

A on - "a po ile są?" To mu mówię. A on - "takie tanie? To kupuj. Przez kolejne dwa tygodnie ciepło zapowiadają". Powiedziałam mu tylko "nie pomagasz...", bo myśli już poszybowały do wiosennych rabat

Jeszcze tylko słabiutko wspomniałam "ale koszyczków już nie mam", a on "to dokup"... Sama już nie wiem...

Co o tym myślicie?
Ewelinko też mam taką nadzieję, bo skoro pierwszy raz udało mi się dokonać zakupów "rozsądnie" to wolałabym, żeby nie było pomyłek

Większość moich floksów też już się pożegnała, tylko tych dwóch sie uparło
Aniu w sumie to im się nie dziwię, ja też nie miałabym ochoty kwitnąć przy takiej pogodzie
Lidziu niestety bluszcz jest jeszcze z czasów, gdy ani nie obchodziła mnie nazwa rośliny, ani gdzie kupuję

Zawsze okrywasz bluszcze?
Tereniu to prawda, że w każdej porze roku można się dopatrzeć uroku, ale ja i tak najbardziej kocham wiosnę
