kropka2,
myszaxs uwierzcie, że mi również ślinka pociekła jak wstawiałam fotki, oj chciałoby się znowu takich pyszności pokosztować.
Witaj
elusia723 
, zapraszam w swoje skromne progi.
Soniu tak mi uciekłaś właśnie z tym ostatnim wątkiem, że za chwilkę idę poczytać. A wiesz że byłaś pierwszą osobą na forum od której zaczęłam podziwianie ogrodów

.
rafik5678 uli mamy ok. 30 sztuk, ale tym zajmuje się głównie mój mąż, ja tylko konsumuję produkt końcowy

.
Natomiast swoją świdośliwę posadziłam jakieś 3 lata temu i do ostatniego sezonu stała taka malutka, odrostów praktycznie nic nie miała, nie owocowała, praktycznie była skazana na zagładę. A że w tamtym miejscu bardzo nie przeszkadzała to dałam jej szansę. Powiem Ci że zaczęła się rozrastać jak obcięłam jej wierzchołek i tak ostatniego lata doczekałam się owoców. Jeju jaka to jest pychotka, nie spodziewałam się. Dosłownie całą rodziną biliśmy się o każdy owocek. Dobrze że szpaki nie wylukały bo mielibyśmy za dużo konkurencji na tak mały krzaczek

.
Oto ona:
I jeszcze taka ciekawostka - starsi ludzie pamiętają, że właśnie ta roślina rosła i rośnie nadal w lasach pod potoczną nazwą "szpilus" (przynajmniej u mnie w regionie taka nazwa istnieje). Dosłownie nie mogłam w to uwierzyć i odszukałam dziko rosnącą naszą świdośliwę. Co prawda owoce troszkę mniejsze i mniej słodkie ale też smakowite.
A tutaj porównanie - po lewej stronie w ręku trzymam szpilus a obok na zdjęciu jagody w przybliżeniu:
I moja świdośliwka

:
