Dzisiaj mam dla was wiosenną ucztę. Plus przegląd piwonii. Wiem, że sporo osób nie przepada za tymi bylinami z uwagi na stosunkowo krótkie kwitnienie w porównaniu do wielkości krzaka i tych brązowych liści, które niestety muszą zostać aż do jesieni

Ja jednak jestem niezmiennie zachwycona. To takie wiosenne róże i to jeszcze jakie wielkie i pachnące

Upchnęłam u siebie (jakimś cudem) 17 odmian. W tamtym roku niestety nie wszystkie zakwitły, ale liczę na spektakl w tym roku. Tym bardziej, że wszystkie zostały wykopane (w lipcu), przesuszone i wsadzone na dosłownie kilka cm pod ziemię
Marto, zawsze wydawało mi się, że w porównaniu z innymi ogrodami moje rabaty wyglądają nieco biednie... dopiero przeglądając swoje zdjęcia doszłam do wniosku, że na "fotach" jest lepiej niż w rzeczywistości
Tulap, u ciebie szykuje się rewolucja biorąc pod uwagę wielkość zamówień

Wcale się nie dziwię zapału do fotografowania..i dobrze, my będziemy chętnie oglądać
Alu, witaj kochana

Otworzyłam wątek, bo już mnie w domu nosiło... ile można białe i białe, chociaż i tak lepiej białe niż szarobure

Z doświadczenia wiem, że ta nasza słaba silna wola w końcu się nagnie
Renatko, dziękuję

lecę ze zdjęciami..może chociaż w ten sposób zaczarujemy odrobinę rzeczywistość
Wnado, ty mi nawet niemów. Część posadziłam w ten sam dzień w który dostałam. Wtedy jeszcze nie było śniegu i ziemia była rozmarznięta. Teraz reszta siedzi grzecznie w lodówce, a korony śmierdzą sobie w chłodnym korytarzu

Tylko czekam na jakąś odwilż, niestety jak na złość dzisiaj 8 stopni mrozu. Co do miejsca, to faktycznie większość wsadzę na nową rabatę..mam czyste miejsca i całe szczęście, bo w tamtym roku sadziłam na starej narcyzy i przy okazji wykopałam sporo krokusów, całkiem przypadkowo
