Wiem, że mój senecio wygląda opłakanie... Ale da się go jeszcze jakoś uratować?


Twój senecio to stapeliformis, też mamy takiego, tylko znacznie większego. Prawda, trzeba go przesadzić do doniczkiz podstawka, chociaż mój rośnie w donicy , do której co jaskis czas dolewamy wodę i jeszcze rzadziej odżywkę.PrzemyslawDl pisze:Witam wszystkich. Mój Senecio posadzony w listopadzie zeszłego roku ruszył ostro w górę. Generalnie roślina rwie się do okna. Gdy przestawić ona sama skieruje się w stronę okna. Dwa pędy idą jednak w bok. Czy to normalne? Używa się podpórek? Roślina nie ma siły rosnąć w górę ? Zamierzam założyć kolekcje sukulentów i dopiero uczę się. Senecio posadziłem w popularnej mieszance do kaktusów. Ze swej strony dosypałem lawy wulkanicznej. W zimie starałem się nie podlewać. Mam wrażenie, że wody było zbyt dużo i sukulenty owszem rosną, ale wydłużyły się co ostatecznie im na dobre nie wyjdzie.[/url]