A oto nowe nabytki

od prawej jest Alberich climbing (czerwona pnąca), pusty dołek (może zasadzę tam tulipany i ostróżkę niebieską lub białą podwójną), Kronenbourg, Jacqueline du Pre (biała pnąco - parkowa). Chciałam by Alberich był na miejscu Jacqueline, ale przed nim są białe hortensje i czerwień zdecydowanie będzie lepiej wyglądał.
Najbliższa to Cardinal Hume, potem wierzba na pniu, Louise Odier, w mniejszym kręgu Venrosa, w większym kręgu są irysy holendrskie. Całość rabaty będzie kończona w następnym sezonie.
Wsadziłam też rozplenicę i berberysa. Na tle białej ściany będzie ładnie wyglądał
Gizelka z żurawkami
W tamtym roku nie zdążyły zakwitnąć. Ciekawe jak będzie w tym...
Wczorajsze zakupowe szaleństwo (z przeceny - Golteria pełzająca 3,99zł sztuka

)W środku jest Chipendale już w lekkim kopcu
Rozsadziłam trawki tzn ta z lewej strony była pomiędzy środkową a prawą. Rozrosły się ładnie i trzeba było każdej dać luzu. Teraz mają miejsca do woli
Niezawodna White rose
Szałwia muszkatałowa rozsiała się wszędzie. Mam nadzieję, że będą piękne kwiatki za rok
Czekam aż wszystkie liście spadną z leszczyny, wtedy wysypiemy korą i będzie ładnie. Trochę denerwuje mnie, że za dużo tego wszystkiego, ale co zrobić...
Budlei nie wysadzę, bo nie mam gdzie jej dać. Docelowe miejsce dla niej będzie szykowane w innym miejscu (o ile nie przemarznie). Trochę za dużo tej szałwi zostawiłam, ale ją też wiosną poskromię. Teraz niech rośnie, bo jeszcze może przemarznąć i co wtedy

. Jest też niechciana róża Winchester Cathedral, która biednie wygląda i jest za blisko hortensji anabelle. Swoją drogą jedną hortensję też mogłabym wywalić (jest ich 3), przesadzić niżej azalię Giblartar i wywalić białą ketmię, która jest już ładnym krzewem. Poza tym za dużo lili Św. Józefa, ale też nie mam serca przesadzać

I jak tu dojść z samą sobą do ładu

.Tak to właśnie jest: denerwuje mnie, że jest za dużo, denerwuje mnie, że nie ma gdzie przesadzić i koło się zamyka i człek dalej niezadowolony.