Lato w wiejskim ogrodzie cz.2

[irminka]

Każdy kwiatek, jak jeden-ŁADNY! Nawet mieczyk niczego sobie, może w końcu je polubię

[MaGorzatka]

Irminko - po co Ty się chcesz męczyć i POLUBIAĆ mieczyki? Ja już się z nimi pomęczę, a Ty zostań przy daliach, to ja je będę miała z głowy!

[Maska]

Irminko zobacz u Pelagii jakie ma śliczne mieczyki, a ten mój ( mam ich niewiele) jest skrojony na Twoją miarę!

[irminka]

Tak właśnie jest, dlatego taki ŁADNY

[Maska]

Chcesz cebulki są Twoje?

[ElleBelle]

Ja też jakoś odeszłam od mieczyków ze względu na pokładanie i wolę cynie które muszą być i pewnie zaczynam iść na łatwiznę

[Lineta]

No tak, wyjechałam, a tymczasem Maseczka po cichutku założyła nowy wątek. Szukam, szukam, ciągle nie ma wpisów u Maseczki, aż mnie to zaniepokoiło. A tu już dziewięć stron nowego wątku! To jest tempo!

[Maska]

Elu u mnie cynie też będą zawsze, a mieczyki czasem
Linetko ważne że mnie znalazłaś widzisz nie warto wyjeżdżać, a wątki są dwa

[Helios]

Marysiu, niesamowity ten kwiat miniaturowej hosty, w pierwszym momencie myślałam, że to lilia
No i dzielżan, ogromny Jesienią posadziłam mizerną sadzonkę dzielżana, w tym roku zakwitł mizernie i sądziłam, że taka jego uroda. Mam nadzieję, że w kolejnych latach będzie się rozrastał

[stokrotka_polna]

Maseczko, piękne zdjęcia. Mieczyk i dalie przepiękne. I te kolory... .

Na mnie też czekają porządki w ogrodzie, przez te upały trochę się opuściłam . Od trzech dni zapowiadali burzę a deszczu ani kropelki, wczoraj w końcu zabraliśmy się za porządne podlewanie. Dziś będzie chłodniej, tylko 28 stopni , więc... może uda mi się powalczyć .

[semper]

MarysiuBardzo się cieszę,że ta hosta tak ładnie się u Ciebie zaaklimatyzowała.

[Ruda2011]

Wpadłam popatrzeć co tam u Ciebie. No i .... no i jest ok. Zaglądam bardzo często a nie piszę .... mam pomroczność jasną od kilku tygodni i nawet nie wiem co pisać

[paputowy dom]

I ja odnalazłam nowy wątek. Lecę rwać klapsy do nastawu na bimberek.
Pozdrawiam i do zobaczenia przy kuchennej wyspie.

[Maska]

Helenko właśnie dowiedziałam się u Irmink,i że trzeba je przycinać dwa miesiące wcześniej wtedy zakwitają później i są niższe w przyszłym roku poeksperymentuję na części rośliny. Te moje dzielżany trzeci raz przesadzane, a przyjechały z Niemiec dawno temu z moją koleżanką. Mają rodowód
Stokroteczko nie jestem pewne czy winić za to tylko upały . Ja w tym roku też nie wykonałam tego co zaplanowałam, ale potem zmieniłam plan i dopisałam plan 5-letni. Mam czas U mnie sucho nie bardzo da się coś robić. Tylko podleję to co wczoraj poprzesadzałam i posadziłam od Lidzi.
Jureczku u mnie 400 npm ja na Kraków patrzę z góry więc Twoje roślinki u mnie czują się lepiej jak w domu.
Mariolko cieszę się że zwalczyłaś pomroczność
Justynko jak już przefiltrujesz te klapsy to koniecznie przynieś nam do wyspy - to musi być pyszne gruszkowe ! A na następny rok wsadź gruszeczkę malutką do butelki przywiąż do gałęzi butelkę. Jak urośnie odetnij zalej gruszeczkowym .... i będzie atrakcja

[pelagia72]

Marysiu
Pięknie zakwitł Tobie karczoch , zazdraszczam strasznie
Podobają mi się sympatyczne dalie i asterek, ta ciemna
Dzielżany fantastyczne, takie miedziane właśnie lubię najbardziej .
Dziękuję za komplement pod adresem moich mieczyków, trzeba trafić na odpowiednie odmiany, co jest dziełem przypadku najczęściej
Niektóre są tak krępe i sztywne, że nie trzeba podwiązywać, najmocniejsze kupiłam na prowincjonalnych targach za Kaliszem, miały wielkie cebule.
Marysiu zawsze o tej porze roku odczuwam smutek i niepokój związany z nieuchronnym końcem lata, niby jest ciepło i pięknie, ale się coś czuje w powietrzu
Będziemy się jeszcze długo cieszyć marcinkami ,rozchodnikami, owocami ...