A więc dziś przyszedł czas na nowe zdjęcia

Coś tam już mi zakwitło pojedynczymi kwiatkami, więc już coraz bardziej kolorowq u mnie. Cieszę się niesamowicie, bo wiosna jakoś nie przychodzi.
To może na początek mój stary storczyk (VII 2008) biały z różowym środkiem, który ma delikatne kreseczki na płatkach, kwiaty całkiem spore. I jeszcze kilka pączków do rozwinięcia czeka
Biały drobnokwiatowy, pierwszy raz u mnie zakwitł po ok. 2 latach, miał marne korzonki, więc najpierw odbudowywał. Ma jeszcze sporo pączków.
A tu biedronkowa miniaturka, takie u nas były na Dzień Matki w ubiegłym roku. Przedłużał dwa razy swój pęd, a na jesieni wypuścił już nowy, który właśnie zakwitł.

Kolorki intensywniejsze niż na zdjęciach, środek mocno fioletowy a sam kwiatek bardziej żółty.
Tu również miniaturka zakupiona na All, przyjechała z okropnymi korzeniami w spagnum, miała dwa pędy kwiatowe. Jeden ścięłam a drugi został. Po pewnym czasie z oczka bocznego wypuścił 6 pączków, które zakwitły. Szybko obcięłam ten pęd bo zależało mi na roślince i odbudowie jej korzonków, opłaciło się

Teraz ma śliczne gęste korzonki.
Jesienią wypuścił dwa pędy, jeden niestety ułamałam. Wyrastała pętelka, pęd nie mógł się wydostać i ja chciałam mu pomóc
Pierwsze zdjęcie obecne kwitnienie, drugie z ubiegłego roku. W rzeczywistości ma więcej różu.
Mój drugi długodystansowiec, kwitnie prawie bez przerwy. Ma tylko jeden kwiatuszek na jednym pędzie i dwa na drugim, stał w ciemnym miejscu i tylko tyle kwiatków ma. Zawsze kwitnie 5 kwiatami. Ostatnie zdjęcie to poprzednie kwitnienie.
Zwykły różowy ma też tylko dwa kwiaty i jeden pączek-zima...
Kilka poprzednich:

W nowe osłonce

Kwitnie trzema kwiatuszkami.
A w paseczki rozwinął już wszystkie pączki, uwielbiam go
Uff