A, mam nowinę. Odpisał sekretarz PTMK i okazało się, że w zeszłą niedziele było spotkanie tylko *%#$* babka z portierni, która na marginesie jest nowa - nie wiedziała co i jak. Jeszcze się upierała, że 'nic dzisiaj nie ma'. Na szczęście dzięki potędze internetu skontaktowałem się odziałem wrocławskiego PTMK i okazało się, że prawdopodobnie znajdzie sie jeszcze jedno wolne miejsce. Bliższe informacje dostane tuż przed wyjazdem
