Lilie termin sadzenia, przesadzania, głębokość
- Monique 77
 - 50p

 - Posty: 65
 - Od: 27 sty 2009, o 19:53
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Laszczki/ Warszawa
 
Jak tylko da się wsadzić cebulę do ziemi , jeśli np. ziemia nie jest zmarznięta , to można sadzic lilie teraz , zacznie kiełkować dopiero jak poczuje ciepełko , ale tak jak już są duże roślinki to trochę szkoda  bo mrozek jeszcze może być tak jak np. wczoraj u mnie było -7, a taki mróz mógł by uszkodzić  takie  duże roślinki. Jak są malutkie kiełki to jak najbardziej można bo i tak bedą przysypane ziemią , i nic im się nie stanie.
			
			
									
						
										
						- Priam
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 5220
 - Od: 18 kwie 2007, o 15:30
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Sosnowiec
 
I przypadek Betix
Lilie jeszcze przez kilka dni potrzymaj w trocinach a następnie wsadź do gruntu. Pogoda się z dnia na dzień poprawia więc nic nie powinno im się stać! jeśli chcesz mieć 100% pewności że nic im nie będzie to posadź je do doniczki i ustaw w chłodnym miejscu.
II przypadek Ema
Lilie raczej nie przestaną rosnąć, mogą jedynie zwolnić ;) Bardzo dobrze, że ustawiłaś je w chłodniejszym miejscu. Mimo to lilia za jakiś czas zakwitnie. ważne jest aby dostawała nawóz. Kiedyś tez tak zrobiłem a następnego roku moja lilia urosła ponad 1,6 i pięknie kwitła. Cebulka się zasiliła i miała dobry start w następnym roku.
			
			
									
						
										
						Lilie jeszcze przez kilka dni potrzymaj w trocinach a następnie wsadź do gruntu. Pogoda się z dnia na dzień poprawia więc nic nie powinno im się stać! jeśli chcesz mieć 100% pewności że nic im nie będzie to posadź je do doniczki i ustaw w chłodnym miejscu.
II przypadek Ema
Lilie raczej nie przestaną rosnąć, mogą jedynie zwolnić ;) Bardzo dobrze, że ustawiłaś je w chłodniejszym miejscu. Mimo to lilia za jakiś czas zakwitnie. ważne jest aby dostawała nawóz. Kiedyś tez tak zrobiłem a następnego roku moja lilia urosła ponad 1,6 i pięknie kwitła. Cebulka się zasiliła i miała dobry start w następnym roku.
Wskazane jest,aby cebulka lilii była w piaszczystej ziemi.Sadzę ostatnio w taki sposób:
Z kubeczka po śmietanie obcinam dno i zawinięty górny brzeg.
Do dołka sypię garsć piachu.
Stawiam kubeczek obciętym dnem do góry,na dno sypię trochę piachu.
Wkładam cebulkę na ten piach.
Zasypuję cebulę piaskiem w kubeczku,dokładnie.
Obsypuję kubeczek z cebulką ziemią.
Wyciągam kubeczek i uzupełniam ziemię z góry.
Cała cebulka jest w piasku.
Pracochłonne,ale dla niedużej ilości cebul warto wyprobować,może zdrowotność
będzie lepsza.
			
			
									
						
										
						Z kubeczka po śmietanie obcinam dno i zawinięty górny brzeg.
Do dołka sypię garsć piachu.
Stawiam kubeczek obciętym dnem do góry,na dno sypię trochę piachu.
Wkładam cebulkę na ten piach.
Zasypuję cebulę piaskiem w kubeczku,dokładnie.
Obsypuję kubeczek z cebulką ziemią.
Wyciągam kubeczek i uzupełniam ziemię z góry.
Cała cebulka jest w piasku.
Pracochłonne,ale dla niedużej ilości cebul warto wyprobować,może zdrowotność
będzie lepsza.
Dziękuję za dobre wieści!!! Cebule są teraz w doniczce na południowym oknie, podlewam je skąpo raz na tydzień. Czy dobrze postępuje? W załączeniu zdjęcia za 'demolki'Priam pisze:Istnieje duże prawdopodobieństwo że wyrośnie pęd boczny.


Wcześniej kicia 'bawiła się' z hibiskusem, ale teraz już jest pilnowany w zamkniętym pokoju i puszcza nowe pączki aż miło. Na zdjęciu hibiskus z ' winowajcą'

Ogródek Alix 
*****************
			
						*****************
- 
				lukasz4511
 - 100p

 - Posty: 143
 - Od: 5 mar 2009, o 17:54
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Dolny Śląsk
 
Jak sadzić lilie?
Mam do znawców pytanie jak w temacie. Czytałam gdzieś że dobrze je sadzić w ziemi w donicach żeby nornice się nie dobrały. ale nie wiem czy cebule po jednej do każdej donicy lub w koszyczku i w jakiej odległości od siebie żeby ładnie się prezentowały na rabacie. Myślałam żeby posadzić je z różami nie wiem czy to dobry pomysł, co byście jeszcze doradzili oprócz lilii i róż na taką rabatę? Z góry dziękuję za pomoc
Pozdrawiam
			
			
									
						
										
						Pozdrawiam
- Priam
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 5220
 - Od: 18 kwie 2007, o 15:30
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Sosnowiec
 
Witaj!
Można sadzić lilie do donic, ale nie koniecznie. U mnie akurat nie są zjadane przez nornice, w przeciwieństwie do szafirków i mieczyków. Można sadzić je w koszyczkach plastikowych (zielone pojemniki dostępne w kwiaciarniach i hipermarketach).
Jeżeli chodzi o odległość to musisz zachować odstęp minimum obwodu jednej cebuli! dodatkowo kilka informacji podałem w swoim wątku na 11 stronie.
Dobrymi kompanami do róż są lawenda, kocimiętka i szałwia omszona (tonacja niebiesko- fioletowa), aksamitki i nagietki (pomarańczowa) częstym widokiem w ogrodach wiejskich są białe lilie przy różach.
Pozdrawiam
			
			
									
						
										
						Można sadzić lilie do donic, ale nie koniecznie. U mnie akurat nie są zjadane przez nornice, w przeciwieństwie do szafirków i mieczyków. Można sadzić je w koszyczkach plastikowych (zielone pojemniki dostępne w kwiaciarniach i hipermarketach).
Jeżeli chodzi o odległość to musisz zachować odstęp minimum obwodu jednej cebuli! dodatkowo kilka informacji podałem w swoim wątku na 11 stronie.
Dobrymi kompanami do róż są lawenda, kocimiętka i szałwia omszona (tonacja niebiesko- fioletowa), aksamitki i nagietki (pomarańczowa) częstym widokiem w ogrodach wiejskich są białe lilie przy różach.
Pozdrawiam
Witam,
w moim nowym ogródku wyrosły mi trzy lilie (podobno świętego Antoniego). Trzy rośliny w trzech różnych częściach ogrodu. Wszystkie zaczęły się kłaść i żółknąć. Czy ktoś ma jakis pomysł co jest powodem? Czy można je jakoś uratować. Może to nornice sobie tak dogadzają. Czy wyjęcie ich z ziemi w włożenie do doniczek ma jeszcze sens? Czy to muszą być jakieś specjalne doniczki?
			
			
									
						
							w moim nowym ogródku wyrosły mi trzy lilie (podobno świętego Antoniego). Trzy rośliny w trzech różnych częściach ogrodu. Wszystkie zaczęły się kłaść i żółknąć. Czy ktoś ma jakis pomysł co jest powodem? Czy można je jakoś uratować. Może to nornice sobie tak dogadzają. Czy wyjęcie ich z ziemi w włożenie do doniczek ma jeszcze sens? Czy to muszą być jakieś specjalne doniczki?
Dopiero zaczynam. Mam nadzieję, że pomożecie mi popełniać jak najmniej błędów
			
						




 
		
