Pierwsze koty za płoty cz.lll
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Iwonka, cudne kwiaty. Bardzo ładnie się prezentują na działeczce.
A masz komary? Bo skoro są nietoperze, to z komarami powinien być spokój, prawda?
A masz komary? Bo skoro są nietoperze, to z komarami powinien być spokój, prawda?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Aniu, Anahe w tym roku jakoś nie może rozwinąć skrzydeł. Ciągle to nie jest to, co pamiętam z ubiegłego roku. Może jak poprawi się pogoda, to mnie bardziej zachwyci. Pąków jeszcze kilka ma
Basiu, jaszczurkę pierwszy raz przydybałam na korzystaniu z poidełka. Ptaków nie widziałam tam nigdy, ale skoro ciągle pada, to pewnie znajdują wodę gdzie indziej. Najczęściej chyba korzystają z niego bezpańskie koty, które zapewne nocą odwiedzają moją działkę. Poidełko mam jeszcze jedno, kamienne
EM w ubiegłym roku, na moją prośbę, własnymi łapkami wykonał oba
Izuniu, bardzo Ci dziękuję za ten uprzejmy donos
Cieszy mnie, że hortensja, jak widać doskonale się u Ciebie czuje. Bardzo się rozrosła, i tutaj już brawa kieruję w Twoim kierunku
. bo to już Twoja zasługa. Ja ją ukorzeniałam eksperymentalnie, ale miejsca u mnie nie miała dobrego. Niech rośnie i cieszy Twoje oko
Mariolko, a wiesz, że o tym nie pomyślałam? A przecież wiem, że to pokarm dla gacków
Ale rzeczywiście komarów na działce nie ma
W tym roku były przez dwa dni, ale wtedy kąsały jak wściekłe




Pozdrawiam

Basiu, jaszczurkę pierwszy raz przydybałam na korzystaniu z poidełka. Ptaków nie widziałam tam nigdy, ale skoro ciągle pada, to pewnie znajdują wodę gdzie indziej. Najczęściej chyba korzystają z niego bezpańskie koty, które zapewne nocą odwiedzają moją działkę. Poidełko mam jeszcze jedno, kamienne


Izuniu, bardzo Ci dziękuję za ten uprzejmy donos



Mariolko, a wiesz, że o tym nie pomyślałam? A przecież wiem, że to pokarm dla gacków







Pozdrawiam

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Iwonko fajnie masz trawka zieloniutka, hortensje mają sporo wody to powinny kwitnąć wspaniale.Zresztą róże również i inne kwiaty. Fajnie też mieć pomocników którzy tępią komary .
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Jaki ładny domek, Iwonko!
U mnie gacków nie ma
i komarów też nie ma,
wobec czego za nietoperki dziękuję, nie chcę.


U mnie gacków nie ma




- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11751
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Moja Anahe też nie jakaś bujna,ale każdy jej kwiat podziwiam
Domek masz pierwsza klasa,czerwona cegła 


Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Czy to na pewno padalec?Dobrze,że blisko nie mamy lasu.U nas najwięcej ślimaków,jaszczurek,wron i kotków,aha jeszcze 2 sroki.
Jaszczurki mieszkają też pod altaną,wczoraj tak uciekała,aż jej się ogon trząsł, nie mogła trafić do swojej norki.
Jaki fajny domek.
Piękne różyczki i lilie.Moje pnące przekwitły i zostały tylko zdjęcia,ale teraz kwitnie drobna czerwona,którą kiedyś ukorzeniłam i taka
biało-różowa o którą kiedyś nie dbałam i była taka biedna,teraz zaczęłam o nią dbać i okazało się,że jest piękna i pachnąca ,nie boi się zimy!
Jaszczurki mieszkają też pod altaną,wczoraj tak uciekała,aż jej się ogon trząsł, nie mogła trafić do swojej norki.

Jaki fajny domek.

Piękne różyczki i lilie.Moje pnące przekwitły i zostały tylko zdjęcia,ale teraz kwitnie drobna czerwona,którą kiedyś ukorzeniłam i taka
biało-różowa o którą kiedyś nie dbałam i była taka biedna,teraz zaczęłam o nią dbać i okazało się,że jest piękna i pachnąca ,nie boi się zimy!
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42372
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Iwonko jeżeli to liliowiec, to poproszę o nazwę bo mnie zauroczył https://www.fotosik.pl/zdjecie/8220b1e0e7488de7
Śliczną masz tą altankę, niepowtarzalną...nikt takiej nie ma
Jaszczurka taka fotogeniczna
I podoba mi się lilia Pink Perfection!
Miałam te maczki rok temu, ale ich nie mam w tym roku więc nasionka mogą być od Lucynki.


Jaszczurka taka fotogeniczna



Miałam te maczki rok temu, ale ich nie mam w tym roku więc nasionka mogą być od Lucynki.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Jadziu, trawa się sprytnie zamaskowała do zdjęcia
Na żywo nie wygląda tak dobrze, mimo ogromu wody z nieba. Chociaż może nie jest tak źle.....
Pomocnicy są zawsze mile widziani, nie tylko w ogrodzie.

Lucynko, nie można mieć wszystkiego. Dlatego Ty masz gołąbki, a ja nietoperki. I mi to pasi
Domek to dzieło eMa i jego taty
Stoi już 25 lat i jeszcze na pewno długo będzie stał.

Aniu, to nie jest dobry rok dla Anahe. Mam jeszcze nadzieję, że może kolejne kwitnienie będzie lepsze. Kwiaty są małe i nie rozwijają się do końca. A domek i mi się podoba
Już co prawda wymaga małego remontu, ale jakoś nie mogę eMa zmobilizować i mnie zbywa
Może jednak się w końcu doczekam.

Danusiu, to na pewno był padalec. U nas jest ich sporo
Są zupełnie niegroźne, przecież to beznogie jaszczurki. Róże w moim ogródku wystartowały dużo później i jeszcze kwitną w najlepsze. Za to mogą się nie załapać na kolejne kwitnienie.
Domek ma kominek i wczesną wiosną z niego korzystam

Marysiu, to niestety nie liliowiec, tylko tegoroczna lilia. Jest piękna, ale bezimienna, bo imię z opakowania nie zgadza się z wyglądem. Dostałam ją od sympatii syna
Domek mój własny, a podoba się wszystkim
To w takim razie, jedne maczki mam od Ciebie, a drugie od Lucynki
Oba są śliczne.

Pojechałam dzisiaj na działkę rowerem, a wracać musiałam autobusem
Złapałam gumę i rower musiał zostać w domku. Odzwyczaiłam się od chodzenia i wróciłam do domu wykończona 
Na działce, jak zwykle, byłam bardzo wcześnie. Tak wcześnie, że Danish Flag nie zdążył zdjąć szlafmycy







Jaszczurka łapie ostatnie promienie słońca

Pozdrawiam

Pomocnicy są zawsze mile widziani, nie tylko w ogrodzie.

Lucynko, nie można mieć wszystkiego. Dlatego Ty masz gołąbki, a ja nietoperki. I mi to pasi



Aniu, to nie jest dobry rok dla Anahe. Mam jeszcze nadzieję, że może kolejne kwitnienie będzie lepsze. Kwiaty są małe i nie rozwijają się do końca. A domek i mi się podoba



Danusiu, to na pewno był padalec. U nas jest ich sporo

Domek ma kominek i wczesną wiosną z niego korzystam


Marysiu, to niestety nie liliowiec, tylko tegoroczna lilia. Jest piękna, ale bezimienna, bo imię z opakowania nie zgadza się z wyglądem. Dostałam ją od sympatii syna

Domek mój własny, a podoba się wszystkim

To w takim razie, jedne maczki mam od Ciebie, a drugie od Lucynki


Pojechałam dzisiaj na działkę rowerem, a wracać musiałam autobusem


Na działce, jak zwykle, byłam bardzo wcześnie. Tak wcześnie, że Danish Flag nie zdążył zdjąć szlafmycy








Jaszczurka łapie ostatnie promienie słońca

Pozdrawiam

- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Danish flag wygląda zabawnie w tej czapeczce smurfa
U mnie nie zechciał skiełkować
Ta jaszczurka to już tak od wiosny mieszka u Ciebie, a że się tak daje fotografować, to już pewnie prawie oswojona
Ja mam z przychodnych zwierzaków jeża, kiedyś była parka, ale po zeszłorocznej zimie został się tylko jeden tuptuś.
Ogromnie podoba mi się ta ciemnofioletowa-bordowa lilia Landini


Ta jaszczurka to już tak od wiosny mieszka u Ciebie, a że się tak daje fotografować, to już pewnie prawie oswojona

Ogromnie podoba mi się ta ciemnofioletowa-bordowa lilia Landini

"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
W takim murowanym domku można sobie nocować. Ja w mojej drewnianej bym się bała,jestem strasznie bojażliwa.
Fajne są te połączenia kolorystyczne.Lilia z różą,lilia różowa nakrapiana z czymś różowym.Fajnie połączenia.U nas w lesie jadąc do granicy są
żmije.brrr.Będąc na grzybach weszłabym na taką gdyby nie moja mama.Ostrzegła mnie w porę.Innym razem coś dużego pełzło obok mojego
męża,ja ostrzegałam a mąż nie zareagował a to coś duże też nie.
Fajne są te połączenia kolorystyczne.Lilia z różą,lilia różowa nakrapiana z czymś różowym.Fajnie połączenia.U nas w lesie jadąc do granicy są
żmije.brrr.Będąc na grzybach weszłabym na taką gdyby nie moja mama.Ostrzegła mnie w porę.Innym razem coś dużego pełzło obok mojego
męża,ja ostrzegałam a mąż nie zareagował a to coś duże też nie.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Iwonko, Twój domek działkowy skojarzył mi się z domkiem z piernika 
Słodko wygląda taki malutki w otoczeniu roślin
Fajnie, że nie masz komarów. Ja najczęściej pielę wieczorem, a wtedy to najazd kąsających zapewniony!
Kwiaty masz piękne! Pełny złocień cudny

Słodko wygląda taki malutki w otoczeniu roślin

Fajnie, że nie masz komarów. Ja najczęściej pielę wieczorem, a wtedy to najazd kąsających zapewniony!
Kwiaty masz piękne! Pełny złocień cudny

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42372
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Iwonko śliczne ujęcia
Miałam kiedyś takie maczki w kapturkach, ale te bylinowe. W tym roku przekwitły przed moim powrotem. Będziesz miała dużo jaszczurek
Przekaż proszę słowa naszego zachwytu nad domeczkiem swoim panom


Przekaż proszę słowa naszego zachwytu nad domeczkiem swoim panom

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Iwonko, miłośniczko wszelakich stworzeń dużych i małych, pięknie Ci wszystko kwitnie i cieszy oczy.
Rowerek odpocznie, a Ty sobie przypomniałaś, jak to jest chodzić na nogach,
a kobietom chodzenie służy.
Tak czytałam w jakimś poradniku dla bab.
Dobrego tygodnia, Iwonko!



Rowerek odpocznie, a Ty sobie przypomniałaś, jak to jest chodzić na nogach,




Dobrego tygodnia, Iwonko!

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Agnieszko, czapeczka Smurfa tez może być
Z nią mi się nie skojarzyło, ale nic dziwnego w końcu moje dzieci już bardzo duże
Jaszczurkę zauważyłam dopiero kilka dni temu. Najchętniej przebywa w białej dalii, ale na pewno ma i inne swoje ulubione miejsca. jutro podejrzę, czy rozwar też do takich należy. Tam gdzie mogę ją spotkać, skradam się cichuteńko jak kotek. Dla kogoś z zewnątrz, musi to śmiesznie wyglądać
A w ogóle mam wrażenie, że są dwie jaszczurki. Drugą widziałam w żółtej dalii kilka metrów dalej i wydawało mi się, że była szczuplutka. Będę musiała się temu przyjrzeć

Danusiu, sama na działce nie nocuję, a eM nie chce
A może on się boi, jak i Ty? Kilka razy nam się zdarzyło jak starszy syn był mały, ale kiedy to było
U nas w lasach też są żmije, trzeba uważać gdzie się nogę stawia. Ale widziałam tylko raz, wygrzewała się na mchu. To różowe, to ostrogowiec.

Marylko, podoba mi się skojarzenie z domkiem z piernika. Jest takie słodkie
Wieczorkiem to ja już dawno jestem w domu, a Ty korzystasz wtedy z uroków mieszkania w domu z ogrodem. Na komary kupiliśmy kiedyś środek dla koni i działa doskonale
Złocień bardzo się rozrósł i w tym roku ma morze kwiatów.

Marysiu, jeden z panów systematycznie czyta wątek, a od czau do czasu pyta: I co, piszą coś o mnie?
Mam nadzieję, że jaszczurki się u mnie zadomowią. Zjadają ślimaki, to niech ich będzie jak najwięcej

Lucynko, rowerek już naprawiony
Z tym chodzeniem, to masz rację, odzwyczaiłam się. Ale rower chyba zdrowszy od chodzenia
Jednak najgorsze było to, że w drodze powrotnej znalazłam kilka grzybów. I zrozumiałe jest, że musiałam je zebrać i jeszcze gorączkowo rozejrzeć się dookoła, czy w pobliżu nie ma jeszcze innych. A potem czasu do odjazdu autobusu zostało tak mało, że prawie biegłam. Wpadłam w ostatniej chwil. Dobrze, że zdążyłam, bo następny autobus miał być dopiero za czterdzieści minut

Miałam dzisiaj pojechać rano na działkę, ale znowu padał deszcz i nici z planów. W takim razie eM pojechał sam po rower i wracając miał kupić dętkę. Ale żeby zabrać rower, musiał przepiłować szkielet schodów, bo kluczyk od zapinki mam przy domowych kluczach
Jakoś o tym zapomniałam i tych kluczy mu oczywiście nie dałam. Ale eM sam sobie winien. Nigdy nie zapinałam roweru zapinką, jak zostawał na działce. A on ostatnio tak zrobił i zastosowałam naśladownictwo. A ponieważ nie jestem do tego przyzwyczajona, to zapomniałam. No, w końcu mogłam, prawda?
W końcu się rozpogodziło, zza chmur wyszło słońce, ale wiało okrutnie. Zrobiło mi się szkoda dnia i wybrałam się na krótką przejażdżkę nad jezioro. Zrobiłam dwie rundki dookoła jeziorka (żaden wyczyn, jezior nie jest duże), poczytałam książkę i wróciłam do domu. A jutro wybieram się na działkę. Dawno nie byłam



Pozdrawiam


Jaszczurkę zauważyłam dopiero kilka dni temu. Najchętniej przebywa w białej dalii, ale na pewno ma i inne swoje ulubione miejsca. jutro podejrzę, czy rozwar też do takich należy. Tam gdzie mogę ją spotkać, skradam się cichuteńko jak kotek. Dla kogoś z zewnątrz, musi to śmiesznie wyglądać



Danusiu, sama na działce nie nocuję, a eM nie chce



Marylko, podoba mi się skojarzenie z domkiem z piernika. Jest takie słodkie

Wieczorkiem to ja już dawno jestem w domu, a Ty korzystasz wtedy z uroków mieszkania w domu z ogrodem. Na komary kupiliśmy kiedyś środek dla koni i działa doskonale

Złocień bardzo się rozrósł i w tym roku ma morze kwiatów.

Marysiu, jeden z panów systematycznie czyta wątek, a od czau do czasu pyta: I co, piszą coś o mnie?

Mam nadzieję, że jaszczurki się u mnie zadomowią. Zjadają ślimaki, to niech ich będzie jak najwięcej


Lucynko, rowerek już naprawiony


Jednak najgorsze było to, że w drodze powrotnej znalazłam kilka grzybów. I zrozumiałe jest, że musiałam je zebrać i jeszcze gorączkowo rozejrzeć się dookoła, czy w pobliżu nie ma jeszcze innych. A potem czasu do odjazdu autobusu zostało tak mało, że prawie biegłam. Wpadłam w ostatniej chwil. Dobrze, że zdążyłam, bo następny autobus miał być dopiero za czterdzieści minut


Miałam dzisiaj pojechać rano na działkę, ale znowu padał deszcz i nici z planów. W takim razie eM pojechał sam po rower i wracając miał kupić dętkę. Ale żeby zabrać rower, musiał przepiłować szkielet schodów, bo kluczyk od zapinki mam przy domowych kluczach

W końcu się rozpogodziło, zza chmur wyszło słońce, ale wiało okrutnie. Zrobiło mi się szkoda dnia i wybrałam się na krótką przejażdżkę nad jezioro. Zrobiłam dwie rundki dookoła jeziorka (żaden wyczyn, jezior nie jest duże), poczytałam książkę i wróciłam do domu. A jutro wybieram się na działkę. Dawno nie byłam




Pozdrawiam

- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Iwonko, uprzejmie donoszę, że zdjęcie wiewiórki zamieściłam
Ze względu na różany dział tylko jedno. Może nie jest najlepszej jakości ale pod ręką miałam tylko telefon i wyszło jak wyszło
Widziałam, że masz Amelie Nothomb
Jak Ci się podoba? Jesteś zadowolona z tej róży? Ja swoją uwielbiam za obfite kwitnienie i dobre zdrowie. Kwiaty wydają się być delikatne, ale wcale takie nie są. Dobrze znoszą każdą pogodę. Moja zrobiła sobie przerwę w kwitnieniu, to z chęcią popatrzyłam na Twoją.


Widziałam, że masz Amelie Nothomb
