Jagi, ogród pewnie trochę się zmienił... Nie, no musiał się zmienić, skoro co roku zrywam dziesiątki metrów kwadratowych trawnika, zakładam nowe rabaty, usuwam dzisiątki róż, sadzę setki bylin i traw oraz tysiące cebul

Tak naprawdę to właśnie możliwość ciągłego zmieniania ogrodu sprawia mi chyba największa frajdę

Z drugiej strony nadal mam ponad 200 różanych krzewów i one tworzą szkielet nasadzeń na rabatach. Wyobraź sobie, że nadal je kupuję! Chyba zatoczyłam jakieś koło, żeby stwierdzić, że róże są w moim ogrodzie najważniejsze
PS Sierpniowe zdjęcia pochodzą głównie z nowych rabat, gdzie królują róże historyczne

PPS Na fotce jest molinia odmiany ?Transparent?.
Wiola, rzeczywiście wzajemnie się inspirujemy. Czasami roślina jest tak pięknie przedstawiona, że musimy ją mieć, prawda ?
W tym roku nie zamówiłam jeżówek, pierwszy raz od dawna
Elu, nowe odmiany floksów mają jeszcze tę zaletę, że nie wędrują po rabatach

Dla mnie to ogromny plus.
Wolisz rozchodniki o jasnych liściach? No widzisz, a ja zdecydowanie preferuję te o ciemnych. Dobrze, że są różne gusta ogrodowe, bo inaczej o części roślin można by było zapomnieć
Trzymam kciuki za poszukiwania różyczek, które w Twoim ogrodzie sprawdzą się najlepiej
Gosia, "Virgin" to bardzo wigorna odmiana. Powinnaś być zadowolona. Młodą Mozzarellę przesadzałam i słabo sobie radzi. Mam nadzieję, że w tym roku zacznie przyrastać.
Co roku powstaje mnóstwo nowych odmian i te pewnie z handlu wypierają część starszych.
Ewo, cóż mogę powiedzieć - po prostu dziękuję
Jadziu, i te zwykłe jeżówki też sobie nie radzą?
Na zdjęciu jest floks we wspaniałej, zdrowej odmianie ?Pure Feelings?.
Jadziu, ja już usunęłam Constance Spry. Zgadzam się z Tobą w zupełności; to prawdziwa piękność, w dodatku zdrowa i wspaniale przyrastająca. Problem w tym, że posadziłam ją zbyt blisko furtki i wielkie sterczące pędy nie prezentowały się efektownie, a nie miałam dla niej lepszego miejsca, niestety

Ciekawa jestem dalii. Mam nadzieję, że też przypadną mi do gustu.
Dziękuję,
Dziękuję
Mariuszu 
Jeżówki to moje ulubione byliny, pewnie stąd tyle odmian. To prawda, byliny trzeba dzielić. Jeżówki dosyć często, tylko niektóre kiepsko przyrastają i czasami nawet po 3 latach nie ma czego dzielić
Dziękuję
Aniu 
Szkoda, że jeżówki tak nieładnie się zachowują w Twoim ogrodzie

One pięknie się komponują z rozchodnikami właśnie...
Na zakończenie wspomnień ubiegłego sezonu - ociupina wrześniowej purpury;
Johann Wolfgang v. Goethe rośnie u mnie w ciemnym kącie, a i tak jest na czym oko zawiesić;
Uwielbiam jarzmianki; na poniższych fotkach odmiany "Star of Fire" i "Venice";
W oczekiwaniu na wiosnę zostawiam kilka zdjęć sprzed paru dni. Mam nadzieję, że większych mrozów już nie będzie i z tych zielonych nosków szybko rozwiną się wspaniałe krokusy, szafirki, narcyzy, tulipany, hiacynty, czosnki i cała cudna reszta
