Niekończąca się opowieść...

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Niekończąca się opowieść...

Post »

:wit :wit Asiu zanim odpiszę u siebie, to będzie szybciej tu.

Ja też nie lubię lać chemii na kochane roślinki, ale co zrobić.
Wybieram mniejsze zło i jakieś dobre środki.
Dzięki zraszaniu róż wodą nie mam robactwa.... i nie stosowałam żadnej chemii.
Poza Confidorem , pryskałam akurat przed deszczami ( lekka dawka )jak poczytałam, że bruzdownica szaleje.
Teraz podobnie jak Ty zastosuję mildex albo falcon jako oprysk profilaktyczny , bo dzięki temu będę miała
zdrowe roślinki i nie będę musiała lać chemii kilka razy.
Dodatkowo stosuję Biosept już trzy razy robiłam oprysk. ;:108
Zdam relację czy jest ok.
;:196
Awatar użytkownika
Gencjana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3031
Od: 27 sty 2010, o 22:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Niekończąca się opowieść...

Post »

Asiu, jednak pojechaliśmy wczoraj do Wojsławic. Mogę zachwycać się corocznie i nieustannie. Myślałam o Tobie. A dzis
pada i pada. ;:196
Pozdrawiam.Adrianna
Moje wątki Aktualny
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Niekończąca się opowieść...

Post »

Witajcie Moi Kochani ;:196

U mnie pada i pada ;:223 - już mam serdecznie dość. Wypadałby nowy wątek założyć, ale jak kiedy nie mam kiedy zdjęć robić? Wczoraj, jak była ładna pogoda to ja w pracy...., dziś zresztą też, ale dzisiaj znowu pada więc mi nie żal

Mam trochę zaległych odpowiedzi, więc wybaczcie że tak "na sucho" - bez zdjęć, ale co zrobic

Kasiu Robaczku dziękuję Ci bardzo za Twoje ciepłe słowa o moim ogrodzie. Ty piszesz o moich zdjęciach dokładnie to, co ja myślę o Twoich. Wiesz, nie raz po cichutku wracam do Ciebie i oglądam, oglądam...... zachwycam się......

Gosiu Margo wiesz, rzeczywiście cięzko mi się wyrobić z czasem ;:108 A oprócz prac i ogrodu mam jeszcze dużo innych zajęć, które lubię i też nie odpuszczam ;:306
Werbenki wczoraj nie szukałam, bo nie miałam szans wyjść do ogrodu. Może dzisiaj po powrocie z pracy

Jolu April nie pamiętam gdzie kupowałam akurat te cebulki, ale sporo kupowałam w Benexie - świat cebul. Generalnie nie miałam zastrzeżeń do ich wysyłek. A co do zakupów, to moje zakupy hortensjowe nadal w doniczkach, bo nie mam ich kiedy posadzić :(
Jolu pozdrawiam z deszczowego południa

AAge Agnieszko wiesz, że bywam u Ciebie i podziwiam metamorfozę Twoich włości ;:108 Naprawdę ogród nabrał zupełnie nowego wyrazu, a co najważniejsze podjazd pasuje do Twoich założeń ogrodowych. A chyba o to chodzi - żeby wszystko łączyło sie w jedną całość, co u Ciebie można podziwiać.
Agnieszko, czy u Ciebie tez taka kiszka pogodowa jak u mnie? Masakra jakaś - pada i pada


Shido witam Cię serdecznie u siebie i zapraszam kiedykolwiek będziesz miała chwilkę. Zawsze będzie mi bardzo miło Cie gościć. Nie jestem wprawdzie przykładną gospodynią w swoim wątku, ale się staram ;:306 , chociaż różnie czasami wychodzi....za co z góry przepraszam.


Asiu Kochana dziękuję Ci jeszcze raz za namiary ;:196 Wszystko byłoby OK, gdyby nie ta odległość. Ale jeszcze nad tym pracuję...
I jeszcze raz powtórzę, że jesteś niesamowicie kochana, że chciało Ci się mi pomagać

Grażynko co do niedoczasu to w wakacje na pewno będzie lepiej. Tylko znowu wtedy nie chce się przed kompem siedzieć, tylko przebywać wśród zieleni. No i w wakacje - w porze kwitnienia liliowców - koniecznie musimy Cię odwiedzić. O ile zaproszenie jest nadal aktualne ;:196
Może wtedy Fruhlingsmorgen będzie jeszcze kwitła? To przywiozę kwiatuszek Stad Rom i będziemy dopasowywać.

Majeczko kochana a jednak udało Ci się napisać dwa wpisy w tym wątku ;:215
Dziękuję Ci bardzo za Twoje rady. Chyba się do nich zastosuję, chociaż na razie i tak i tak cały czas pada. Boję się właśnie tego, że jak teraz prewencyjnie nie zadziałam, to potem będzie za późno. Zobaczymy, do środy ma u mnie padać...
Co do Bioseptu, to ja pryskałam już dwa razy - dzisiaj powinnam znowu, ale leje...... Pryskałam też 2 razy pokrzywą - za rada Grażynki Kogra - na skoczki. I jeszcze mam skrzyp w zanadrzu :heja
Majeczko ;:167

Adrianno, pisałam też u Ciebie że bardzo sie ciesze, że pojechałaś. I bardzo mi miło, że chciałaś ze mną ;:196 Jak wrzucisz u siebie zdjęcia, to poczuję się jakbym tam była :heja
Adrianno przesyłam gorące pozdrowienia z deszczowego Żywca
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25220
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Niekończąca się opowieść...

Post »

Ja też mam dużo innych zajęć, a szczególnie towarzyskich :D
Nawet dzisiaj miałam gości mimo, że wróciłam z wesela po południu.
Także wiem co to znaczy brak czasu.
Szukałaś siewek?
Awatar użytkownika
Priam
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5220
Od: 18 kwie 2007, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Niekończąca się opowieść...

Post »

Sesja tulipana 'Apricot Parrot' jest cudna. Podziwiam wysiew werbeny.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Niekończąca się opowieść...

Post »

:wit Asiu, jak mają się twoje różyczki ;:173
spieszę Ci donieść, że moje są zdrowe i bez obcych przybyszy. :;230
Co z nimi robiłam pisałam wcześniej :;230 Teraz przed wyjazdem zrobiłam im oprysk
profilaktyczny Falconem , dodałam minimalną dawkę Confodoru.
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Niekończąca się opowieść...

Post »

Asiu, pozdrawiam z równie smutnej i deszczowej pod-Warszawy... uwierz, że nic mi się nie chce... robię po pracy obchód w deszczu, zerkam na przerastające rośliny chwasty i wracam do domu. Nie mam kompletnie energii, a codzienny deszcz już mnie dobija.
Miałam jechać do Fabryki Traw, także z myślą o Tobie, ale pogoda pokrzyżowała mi plany. Może uda się pojechać w weekend, dam znać.
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę choć trochę słońca w drugiej części tygodnia...
A.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Niekończąca się opowieść...

Post »

Asiu jeśli chodzi o bodziszki to nie mam pojęcia co może im dolegać.
To bezproblemowe rośliny.
Nie lubią jednak zbyt mokrego podłoża, może tam jakaś zastoina jest.
Bodziszki mają charakterystyczny zapach, więc może koty potraktowały je swoim "zapachem" co też może dawać taki efekt.
Mógł je też zaatakować jakiś grzyb, bo na szkodniki są całkiem odporne.
Spróbuj je wyjąć, wypłukać korzenie, przytnij liście i posadż w innym miejscu, to jedyne co mogę Ci doradzić w tej sytuacji.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Niekończąca się opowieść...

Post »

Asiulek, może bodziszki coś podgryza? Spróbuj wykopać taką marniejącą kępkę i sprawdzić, czy korzenie są całe i zdrowe. Jeśli są, to chyba tylko jakiś patogen :roll:
;:196
Awatar użytkownika
AnaAn
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1963
Od: 10 gru 2012, o 17:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Niekończąca się opowieść...

Post »

Asiu, masz piękny, zadbany ogród. Uwielbiam taki tarasowy układ. Prawdę mówiąc bywam u Ciebie od jakiegoś czasu... Pozdrawiam :)
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Niekończąca się opowieść...

Post »

Asiu, dawno Cię nie było z aktualnymi fotkami z ogrodu... pokażesz swoje piekne zakątki?
Ściskam,
A
Awatar użytkownika
Alionuszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5765
Od: 16 cze 2009, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska

Re: Niekończąca się opowieść...

Post »

Asia majowe zdjęcia obejrzałam ,ale coś za mało ,pewnie już u Ciebie mnóstwo kwiecia ,ale doczytałam ,że czasu masz niewiele,to nie dziwię Ci się ,ogród to pochłaniacz czasu,a jeszcze praca zawodowa...to tyko się rozdwoić...życzę więcej luzu i czekam na zdjęcia...a widzę ,że nie jestem odosobniona... :lol: ;:196
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Awatar użytkownika
agatka123
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4159
Od: 23 sty 2011, o 21:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Niekończąca się opowieść...

Post »

Asiu zaglądam ;:196
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Niekończąca się opowieść...

Post »

:wit Asia odezwij się..... czekamy na relację z ogrodu ;:168
aga780
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 11 cze 2013, o 21:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Niekończąca się opowieść...

Post »

Witaj Asiu:) już zdążyłam sie tu rozejrzeć, Twój ogród jest naprawdę boski, pzdr :)
pozdrawiam, aga
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”