Witajcie Moi Kochani
U mnie pada i pada

- już mam serdecznie dość. Wypadałby nowy wątek założyć, ale jak kiedy nie mam kiedy zdjęć robić? Wczoraj, jak była ładna pogoda to ja w pracy...., dziś zresztą też, ale dzisiaj znowu pada więc mi nie żal
Mam trochę zaległych odpowiedzi, więc wybaczcie że tak "na sucho" - bez zdjęć, ale co zrobic
Kasiu Robaczku dziękuję Ci bardzo za Twoje ciepłe słowa o moim ogrodzie. Ty piszesz o moich zdjęciach dokładnie to, co ja myślę o Twoich. Wiesz, nie raz po cichutku wracam do Ciebie i oglądam, oglądam...... zachwycam się......
Gosiu Margo wiesz, rzeczywiście cięzko mi się
wyrobić z czasem

A oprócz prac i ogrodu mam jeszcze dużo innych zajęć, które lubię i też nie odpuszczam
Werbenki wczoraj nie szukałam, bo nie miałam szans wyjść do ogrodu. Może dzisiaj po powrocie z pracy
Jolu April nie pamiętam gdzie kupowałam akurat te cebulki, ale sporo kupowałam w Benexie - świat cebul. Generalnie nie miałam zastrzeżeń do ich wysyłek. A co do zakupów, to moje zakupy hortensjowe nadal w doniczkach, bo nie mam ich kiedy posadzić
Jolu pozdrawiam z deszczowego południa
AAge Agnieszko wiesz, że bywam u Ciebie i podziwiam metamorfozę Twoich włości

Naprawdę ogród nabrał zupełnie nowego wyrazu, a co najważniejsze podjazd pasuje do Twoich założeń ogrodowych. A chyba o to chodzi - żeby wszystko łączyło sie w jedną całość, co u Ciebie można podziwiać.
Agnieszko, czy u Ciebie tez taka kiszka pogodowa jak u mnie? Masakra jakaś - pada i pada
Shido witam Cię serdecznie u siebie i zapraszam kiedykolwiek będziesz miała chwilkę. Zawsze będzie mi bardzo miło Cie gościć. Nie jestem wprawdzie przykładną gospodynią w swoim wątku, ale się staram

, chociaż różnie czasami wychodzi....za co z góry przepraszam.
Asiu Kochana dziękuję Ci jeszcze raz za namiary

Wszystko byłoby OK, gdyby nie ta odległość. Ale jeszcze nad tym pracuję...
I jeszcze raz powtórzę, że jesteś niesamowicie kochana, że chciało Ci się mi pomagać
Grażynko co do
niedoczasu to w wakacje na pewno będzie lepiej. Tylko znowu wtedy nie chce się przed kompem siedzieć, tylko przebywać wśród zieleni. No i w wakacje - w porze kwitnienia liliowców - koniecznie musimy Cię odwiedzić. O ile zaproszenie jest nadal aktualne
Może wtedy Fruhlingsmorgen będzie jeszcze kwitła? To przywiozę kwiatuszek Stad Rom i będziemy dopasowywać.
Majeczko kochana a jednak udało Ci się napisać dwa wpisy w tym wątku
Dziękuję Ci bardzo za Twoje rady. Chyba się do nich zastosuję, chociaż na razie i tak i tak cały czas pada. Boję się właśnie tego, że jak teraz prewencyjnie nie zadziałam, to potem będzie za późno. Zobaczymy, do środy ma u mnie padać...
Co do Bioseptu, to ja pryskałam już dwa razy - dzisiaj powinnam znowu, ale leje...... Pryskałam też 2 razy pokrzywą - za rada Grażynki Kogra - na skoczki. I jeszcze mam skrzyp w zanadrzu
Majeczko
Adrianno, pisałam też u Ciebie że bardzo sie ciesze, że pojechałaś. I bardzo mi miło, że chciałaś ze mną

Jak wrzucisz u siebie zdjęcia, to poczuję się jakbym tam była
Adrianno przesyłam gorące pozdrowienia z deszczowego Żywca