Ewunia, ciesze sie, że wreszcie udało ci się pchnąć roboty ogródkowe. Ja niestety musze teraz przystopować, pierwszeństwo mają prace porządkowe przed domem

Mam nadzieje, że roślinki nie ucierpią zbytnio.
Jule, witaj. Tępołusowy ma około 15 lat. Bardzo byłoby mi go szkoda. Uwielbiam tego iglaczka własnie za to, że tak powoli rośnie.
Jola, nie poddaję sie, ale wiesz jak to jest, czasem człowieka najdzie taki byle jaki nastrój

Obawiam się co to będzie po zmianie czasu, chyba tylko książka i łóżko
Pamiętam wasze przesadzanie, chyba dobrze poszło. Mam do przesadzenia jeszcze jedną thuję w zywopłocie. Rośnie na trasie wykopków a inna wypadła chyba przez jakiegoś grzyba. Może z pomocą panów i koparki udałoby sie je wymienić.
Filiformis jeśli sie ją uda wykopać z dużą bryłą zmieni miejsce o jakies dwa metry. Zasłoni trochę ścianę (niezbyt piekną

)
Właściwie wykopałam wczoraj wiekszość roslin, niestety kilka w donicach musi doczekać. Część upchnęłam na innych rabatach, część tymczasowo zadołowana.
Aga, najgorsze, że nie dowiem sie czy roslinki przetrwają te wykopki. Okaże się dopiero wiosną i to pewnie nie od razu. Niby można uzyskać odszkodowanie, ale nie wiem jak to będzie po upływie np 8 miesięcy.
Magnolię (dużą) przesadzała Ela-kajpej ale nie wiem jakie są efekty i czy żyje, bo Ela zamknęła wątek i się nie pokazuje
Przeszłam sie trochę z aparatem po ogrodzie więc kilka jesiennych migawek, niestety pochmurnych
Nowa rabata, obsadzona w 90%, bark kory (niestety kasy też) i proszę nie patrzeć na to co w tle
Klon przy tarasie wreszcie sie przebarwił. Wygląda teraz fantastycznie
