Arletko, nowości można Ci pozazdrościć, bo każda z nich ma w sobie to "coś"
Moi chłopcy jakoś nigdy nie wpadli na pomysł by mi sprezentować storczyka. Natomiast mężuś kiedyś mi kupował, a teraz pewnie
chętnie by połowę moich komuś sprezentował

Tak więc ciesz się swoimi podwójnie
Czytałam u Joane o Twoich problemach z masdevalliami. Zauważyłam u swoich, że okres zimy jest zawsze dla nich dość trudny.
Większość z nich (nie wszystkie) ma pewnego rodzaju okres uśpienia - wytwarzają wtedy b. mało młodych przyrostów, a jak nawet się one
pojawią, to nieraz trudno je utrzymać. Dlatego zgadzam się z Małgosią, że trzeba dobrze kontrolować nawadnianie i pozwolić im nieco
przeschnąć (tylko nie na wiór

). U mnie wciąż żywotna jest jedynie masdevallia Sunset Jaguar, która jest żywo zielona jak latem,
ma młode przyrosty i tworzy 3 łodyżki kwiatowe. Reszta jak wyżej...