Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
imwsz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5117
Od: 22 lip 2011, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II

Post »

Nawadniania zazdraszczam :wink:
No laska toż Ty na bezrobocie ogrodowe się wybierasz, jak jeszcze automatyczne odchwaszczanie załatwisz ? :;230
Nie ma, nie tak dobrze - niestety
Mocno Babunia Ci podpędziła pelargonie? Na moich 2 z 5 są pączki :D
Ale Ty zamawiałaś zwielokrotnioną ilość od mojej to pewnie ich więcej
Luknij w nasz wątek :wink:
mm-complex
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2800
Od: 19 sie 2010, o 18:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...

Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II

Post »

Aż tak zmechanizowany :;230 ...samoodchwaszczanie podoba mi sie najbardziej ...masz jakiś patent :lol:
Nawadnianie extra ...ja jednak kocham stać z wężem ;:131 Ale ja mam mikroskopijny ogródek i zajmuje mi to godzinkę dziennie ...i ten luz z lampką winka ...bezcenny ;:167
Buziaki!!
marzenia się spełniają! Dana
iga23
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12831
Od: 1 paź 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
Kontakt:

Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II

Post »

mm-complex pisze: Nawadnianie extra ...ja jednak kocham stać z wężem ;:131 Ale ja mam mikroskopijny ogródek i zajmuje mi to godzinkę dziennie ...;:167
Ja też lubię sobie czasem popodlewać, ale to już tylko przyjemność a nie obowiązek, :roll: Madzia będzie Pani zadwolona. ;:173
Awatar użytkownika
variegata
1000p
1000p
Posty: 1990
Od: 24 sie 2012, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły

Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II

Post »

Zrobiliśmy jeden malutki błąd- zraszacz trawnikowy jednej z sekcji zamontowany jest centralnie w miejscu ogniska :roll: Na szczęście przy takiej powierzchni działki to nie kłopot znaleźć nowe miejsce, ale sam fakt, że pomimo planu i konsultacji błąd się jednak wkradł. Oczywiście ja mam luz, bo jak już pewnie zdążyliście mnie nieco poznać nie martwię się takimi "pierdołami" :wink:

Zresztą poprawki to nie problem: http://www.youtube.com/watch?v=tVG0FYQ7Q8Q :lol:









Aga, na pewno pokaże co wymyśliłam. Ale tak naprawdę efekt będzie dopiero jak zaczną kwitnąć pelargonie, bo na razie to one tylko liście mają i plakietki z nazwa mi przybliżają ich kolor :wink:

Jula, taras mam w betonie i dlatego chwasty bardzo dbają o to żebym nie musiała się tym denerwować obserwując z leżaka ten niewykończony element :lol: Nie mam na razie innego pomysłu, jak po prostu iść i ręcznie z nimi walczyć.

Pat, na trawniku ( ten płaski plac piachu) jest kilka zraszaczy i stwierdzam, że Twój plan jest genialny ! Na 100% tak będzie :lol:

Iwonka mam kilka rodzajów "pryskaczy" oraz linie kroplujące. One są podzielone na 6 sekcji a każda ma za zadanie nawodnić odpowiednią część ogrodu. Dokładny plan jak chcesz to wyśle na pw. Teraz działają tylko 4 sekcje, czyli rabata przed domem, zakątek brzozowy, trawnik przed sadem ( sad z grubsza) oraz linia kroplująca przy tarasie. Trawnik i rabata "aguniadowa" na razie nie istnieją, to nie ma czego podlewać :lol:


Ilonka,
babunia na pewno je "podrasowała" jak trzeba :wink: Co prawda była oburzona, że takie młode sadzonki kupiłam i zanim one będą ładne tak jak powinny to się sezon skończy. Ale jej wytłumaczyłam, ze to takie specjalistyczne odmiany, nie do kupienia w sklepach sa , to troche zeszła z tonu :D
Ja w każdym bądź razie nie piszę się więcej na żadne sadzonki z netu i własne wysiewy Pani Kusicielko :!: :wink:

Danuś
mechanizacja w pełni na chwasty bardzo by się przydała :lol: Swój ogród podlewałam dotychczas po kilka godzin co drugi dzień i powiem szczerze jakikolwiek wyjazd to zawsze była katastrofa. Bardzo mnie to podlewani automatyczne cieszy i teraz już mam czas do wieczora grzebać w ziemi :heja
Czasami było tak, ze ludziska siedzieli sobie spokojnie przy ognisku a ja latałam z wężami po działce, co chwila przestawiając pryskacze. Poza tym automat ma jeszcze jedną fantastyczną zaletę. Nastawiając czas podlewania na godziny w nocne, nie ma problemu z ciśnieniem wody, które w nocy jest idealne ;:215

Iga, też tak myślę ;:108 Oczywiście i tak zostaje mi podlewanie miejsc, takich jak tarasik żwirowy, donice, skrzynki i przedniego trawnika, bo tam nie ma automatu ze względu na psy.
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Awatar użytkownika
kasia_rom
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4071
Od: 5 paź 2008, o 12:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II

Post »

Madziu i ja serdecznie gratuluję nawadniania ;:138 ;:138
Ale będzie wygoda, ja nie cierpię podlewać, ten wąż tak mi się zawsze plącze :evil:
Kwitnące masz cudne, i skalniakowate ;:138 i tulipany i jabłonki ;:138

Jeśli myślisz o ogrodzie samoobsługowym, to albo najęty ogrodnik :wink: albo tylko trawniczek i kostka brukowa :wink:

;:196
iga23
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12831
Od: 1 paź 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
Kontakt:

Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II

Post »

Kasiu, trawnik wbrew pozorom wymaga wiele kasy i pracy ;:173 .
Awatar użytkownika
kasia_rom
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4071
Od: 5 paź 2008, o 12:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II

Post »

Iguś, wiem , ale trawniczkiem z reguły lubią zajmować się panowie , więc pomyślałam o zrzuceniu tego obowiązku w ich ręce ;:224
Awatar użytkownika
asia2
1000p
1000p
Posty: 2257
Od: 2 maja 2006, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II

Post »

Nowoczesność w domu i zagrodzie widzę...
A ja nadal ręcznie olewam, bo lubię tę robotę... ;:306
Monikwiaty
1000p
1000p
Posty: 1468
Od: 27 lis 2011, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II

Post »

Witaj Madziu , gratuluję nawadniania u mnie nadal pozostają węże w dłoni, pozdrawiam:)
Pozdrawiam, Monika.
Wstążeczka
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II

Post »

Te wykopaliska przy robieniu nawadniania wywołały moje : o rany ;:oj jakie zniszczenia!!! Jednak sama świadomość posiadania takowego u mnie to bliżej nieokreślona przysżłość, zw. wiecznością. Chyba, ze w totka wygram. Działasz konsekwentnie i to podziwiam w Tobie najbardziej. U mnie "na wariata" wszystko się dzieje.
Awatar użytkownika
aage
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9923
Od: 7 mar 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mój Zakątek

Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II

Post »

Madziu widzę że u Ciebie też zmiany na nowoczesność ja uwielbiam stanie i lanie wszelakiej zieloności wężem...pełen relaks ;:170
Awatar użytkownika
IWONA1311
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2577
Od: 28 mar 2011, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie, Niemce

Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II

Post »

:wit Madziu
Prace ogrodowe idą pełną parą, nawadnianie praktycznie już gotowe, teraz tylkoTworzenie pieknego ogrodu i jego zakątków. Jak ja bym tak chciała żeby chwasty same się usuwały, a tak najlepiej żeby wcale nie wyrastały w moim ogródku, bo za plewieniem to nie przepadam, a podlewać to mogę sama.
pozdrawiam
Awatar użytkownika
alphax
500p
500p
Posty: 954
Od: 26 maja 2012, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Hannover

Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II

Post »

jeśli sie ma takie powierzchnie do podlewania jak Magda to zalecane jest chociazby ze wzglegu na oszczednosc czasu zamontowac taki system nawadniajacy. Te 3 godziny lepiej poswiecic na przyjemniejsze zajecie niz na latanie z wezem miedzy roslinkami w strachu zeby czegokolwiek nie uszkodzic.
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Awatar użytkownika
variegata
1000p
1000p
Posty: 1990
Od: 24 sie 2012, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły

Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II

Post »

Kasiu, Asi, Igo, Moniko, Marzko, Aguś, Iwonko, Januszu, odpowiem Wam zbiorowo, ponieważ temat ten sam :D
Zgadzam się z tym, że podlewanie jest przyjemna czynnością, ale przy takiej powierzchni to prawdziwy problem. Po pierwsze czas, po drugie przy długości węża 60 metrów to nie lada kłopot aby czegoś nie połamać a po trzecie komary, które zjadają Cię żywcem jak stoisz i podlewasz...
Naturalnie jest alternatywa, czyli spryskiwacze porozkładane w różnych częściach ogrodu, ale przy 2 dużych psach nie można pozostawić węży rozwiniętych, czyli po każdym podlewaniu należy je zwinąć...

Automatyczne nawadnianie to dla mnie jest ogromna wygoda i ciesze się z tego rozwiązania bardzo mocno.
Bardzo dziękuje Wam za kibicowanie w poczynaniach i słowa , jakie wpisujecie w moim wątku ;:196





Odebrałam od babci adrianowe pelargonie... Powiem Wam, że nie mogę powiedzieć , że one były tam na przechowaniu, one tam trafiły na OIOM roślinny normalnie. Pomimo, że babcia jest najlepszym superfachowcem jakiegoznam jeśli chodzi o "podrasowywanie" roślin, to pelargonie wyglądają tak...

Obrazek

Czyli moje plany, że po 15 maja obsadzę sobie cudnie skrzynie na tarasie poszły w odstawkę :roll:
Na szybko jechałam do ogrodniczego i kupowałam "uzupełniacze", których nie planowałam, ale trzeba jakoś te skrzynie wypełnić zanim te "pelargonie giganty" podrosną i zaczną kwitnąć :roll: Kupiłam rośliny wieloletnie żeby już nie inwestować w jednoroczne. Skrzynie nie wyglądają tak jak powinny, nawet nie chciałam wklejać zdjęć, ale
wychodzę z założenia, ze nie będę pokazywać tylko tego co piękne, te gorsze realizacje też istnieją.

Moje zakupy
( z tyłu widać 19 sztuk pelaragonii :!: )
Obrazek

Do skrzyń posadziłam: 'piaskowiec górski', 'perovskia',' trzmielina emerald gaiety', 'campanula medium', 'tuberozy', mieczyki białe,niebieskie, różowe, 'orliki' oraz 'pelargonie', które o ile zakwitną, to będą miały kolory różu oraz purpury, biale frezje dla aromatu

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Do 'perovskii' dosadziłam 'campanula medium', które chyba umarły
przy mojej pielęgnacji, ale liczę na come back tych cudnych różowych
dzwoneczków:

Obrazek


W ogrodniczym MUSIAŁAM kupić sobie coś na otarcie łez :wink:

Obrazek
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Awatar użytkownika
constancja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1367
Od: 5 sie 2012, o 23:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bory Tucholskie

Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II

Post »

No cóż.... cieszę się teraz, że wycofałam się z zamówienia. ;:218
Skrzynie nabiorą wyglądu już niedługo i będzie, jak zwykle u Ciebie, ślicznie.
Ocieracze łez wyjątkowej urody. Ciekawe co w nich umieścisz? :D
Gdzieś w Borach-wątek ogrodowy Bory Constancji - Bory Tucholskie w obiektywie
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”