Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
monimg
500p
500p
Posty: 565
Od: 13 lut 2012, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7

Post »

Już się wpisuję, choć utknęłam gdzieś przy 30 stronie.
Miskant Morning light - bardzo ładna trawka, delikatna. Może jeszcze będzie w wątku to doczytam.
Kolekcja hortensji - moje marzenie, sama mam ich ok.18 szt, ale nie wszystkie chciały kwitnąć. Rehny okazała się być Limelight - a niech tam.... część nie zakwitła.
Twiggy rose - podziwiam, bo jest śliczniutka. U kogoś widziałam - u AniDS - ojjj napisz koniecznie skąd ją masz????
Tak bym ją chciała mieć. Cudeńko
Podobają mi się wszystkie przetaczniki - na nie też choruję (zamawiałam wiosną i nie przyszły :evil: ). Ile tych choróbsk człowiek ma, nie sposób zliczyć.
Czytam dalej
Awatar użytkownika
imwsz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5117
Od: 22 lip 2011, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7

Post »

Wandziu jak byłaś u Kasi to rozumie, że też zaszalejesz, oczywiście róże to miejsce 1, z metaloplastyką :D
Awatar użytkownika
monimg
500p
500p
Posty: 565
Od: 13 lut 2012, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7

Post »

jestem jeszcze raz, tym razem z pełniejszą głową do pisania :D
Twój ogród jest pełen rozmaitości, aż chce się chodzić i podziwiać. Czy jest coś, czego u Ciebie nie ma? Chyba kolekcjonujesz wszystkie roślinki. Pełno u Ciebie moich chciejstw np.: brunera, przetaczniki, trawy, hortensje i masa fajnych cwietków.
Nie wiedziałam, że Twiggy rose zwojuje Twoje forum (aaa widać ja to mam oko). Pytałam o nią na początku, ale potem doczytałam wszystko w wątku.
Dopytam jeszcze o Burgundy Iceberg... pięknie wygląda.... dla niej też upadam na kolana. Gajowa też ma to cudo. Gdzie kupowałyście

Ps. Super te niebieskie okulary - widać, że modna "babka" z Ciebie ;:63 ;:63 ;:63
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25222
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7

Post »

Krwawnik u mnie też do tej pory kwitnie.Jestem bardzo zadowolona z jego zakupu.
Pytałaś i Igą jak to jest, że pampasówka przetrwała zimę u Szmitów. Wydaje mi się, że tak duży staw daje odpowiedni mikroklimat. Jest cieplej. Może też dlatego Haconackloe sobie tak świtnie radzi?
A ta ostatnia to chyba potrzebuje dużo wody. Wiem, że u Szmitów nigdy nie żałowali podlewania. Czasem było tak mokro w tej alejce, że nie dało się przejśc do końcowej ławeczki
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13363
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7

Post »

Właśnie niedawno wyczytałam że heliotrop można zimować robiąc sadzonki zielne.
Może spróbuj bo warto.
heliofitka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7919
Od: 2 cze 2010, o 11:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7

Post »

Wandziu byłaś u Kasi ;:oj
Nie mogłaś zabrać mnie ze sobą ? Właściwie przeszkadzałabym Wam, bo pewnie paplałyście cały czas o różach, a ja hoduje głównie plebejskie kwiaty :;230
Twój jesienny ogród wygląda wyśmienicie , jeszcze tak wiele ma do pokazania ;:333
Pozdrawiam Iwona
Domowe Ogród
Spis treści
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7

Post »

Witaj Wando, zazdroszczę wizyty u Kasi. Czytałam że byłaś zachwycona. Z pewnością takie wytrawne ogrodniczki miały wiele wspólnych tematów.
Ciekawa jestem czy ta wizyta wpłynie na wygląd Twojego ogrodu. Mam nadzieję że jednak nie bo każdy jest piękny w swoim własnym stylu i każdy jest niezwykle indywidualny.
Miłego dnia ;:3
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7

Post »

Heliosku, jak to miło znaleźć się wśród twoich ulubionych ;:196 Chyba nie ma większego komplementu :D Ja już powoli zacyznam napierać na granice mojego ogrodu i ni już raczej zmieścić nie mogę, ale o dziwa, gdy mam nową roslinę w rękach, to jakoś miejscówkę dla niej znajduję. Cuda się jakieś dzieją. Wczoraj jednak robiłam obchód i chyba mam rośliny, które wyeliminuję, choć nie są złe. Szukam po prostu miejsc dla nowych róż ;:108
Takasobie, tak Miłko, ta stara waga to z myślą o tobie. Jestem z niej dumna. Mam jeszcze starą balię. Kiedyś sfocę :)

imwsz, tak metaloplastyka dawno już mnie interesuje i czerpię inspiracje z forum. Ale to dość kosztowna inwestycja, niestety. Róże są o wiele tańsze. :)

Monimg, podziwiam Cię, że chciało ci się to wszystko oglądać od początku. No i jest mi z tego powodu baaardzo miło. Widzę, że szczególną uwagę zwracałaś na różyczki i wypatrzyłaś prawdziwe cudo, a mianowicie Burgundy Ice. Ona faktycznie zwraca uwagę swoją oryginalnością, a jej kolor trudno uchwycić obiektywem. Mam ją od wiosny (kupowałam we Floribundzie) i to jeden z moich najbardziej udanych zakupów. Oby tylko przezimowała. Teraz znowu kwitnie i ma jeszcze dużo nowych pąków. Twiggy też jest super ;:130
Piszesz, że zamówiłaś przetaczniki i nie przyszły. A cóż to była za akcja? I kto cię tak zawiódł? To wspaniale roslinki. Pięknie i bardzo długo kwitnące. A dzwonki lubisz? One mi tak jakoś zawsze w parze z przetacznikami chodzą :D
Co do kolekcjonowania, to jeszcze chętna byłabym na zbior jeżówek, ale niestety, nie lubią u mnie :(
Dziękuję ci za wizytę, kochana. Bądźmy w kontakcie :D

Margo, twoja diagnoza co do pampasówki jest chyba słuszna. Staw i mikroklimat. No ale jednak mimo to sporo roślin im wymarzło. Pamiętasz w kwietniu, jak to marnie wyglądało? Strasznie było smutno. Teraz wszystko ładnie pozarastało i w ogóle nie widać zimowych strat. Wiadomo, fachowcy.
A z podlewaniem to masz rację. Trawnik u nich jest czasem jak nasączona gąbka. U mnie jest stanowczo za sucho. Zaczynam mysleć o sztucznym nawadnianiu. Widziałam u Robaczka. To świetne rozwiazanie.

Comciu, wiesz, że ja już tyle tych sadzonek porobiłam z rozmaitych roślin, że nie mam po prostu miejsca na więcej. Poza tm zaczynam wnosić do chałupy rosliny doniczkowe, które urlopowały na zewnątrz. Okazuje się, że nie mam na nie w domu miejsca. Skurczył się, czy co?

Heliofitko, byłam, byłam u Robaczka. W Poznaniu mam teściową, a więc małżonek pojechał do niej, a ja do Kasi. Tak, żeby było sprawiedliwie i każdy miał przyjemność ze swojej wizyty, a nie tylko jedna strona :;230 A paplałyśmy rzeczywiście głównie o różach i im towarzyszących.
My także kiedyś musimy się spotkać i obgadać sprawy, no nie? Jeździsz czasem w moje strony?

April, oj tak Joluniu, wizyta wpłynęła na mnie o tyle, że już wczoraj obeszłam ogród i wyznaczyłam do eliminacji dwa iglaki, żeby w ich miejscu posadzić... róże ;:108 ;:108 No i poza tym utwierdziłam się w przekonaniu, żeby nie kupować na przykład trzech różnych róż, tylko trzy takie same. Muszę się pod tym względem nieco utemperować, bo moja zachłanność na to, aby mieć jak najwięcej odmian, źle wpływa na ogólny obraz ogrodu i zdecydownie zmniejsza efekt kwitnięcia.
Tak, tak, mam sporo do przemyslenia, jak zresztą po każdej takiej wizycie ;:108 ;:108

To zdjęcie z tarasu nie jest niestety dzisiejsze, bo u mnie nie ma ani śladu słońca, jest teraz szaro i smutno. Jak spojrzę przez okno, to ciarki mnie przechodzą na myśl, że miałabym wyjść i coś robić. W domu włączyliśmy już grzanie, bo tak zimno było. Chciałam zająć się sadzeniem roślin, ale chyba po prostu zajmę się swoją zawodową pracą.
Obrazek
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7

Post »

No to Wandziu miłej pracy ;:3 Ja jestem po ostatnich targach i też powinnam iść do ogrodu sadzić ;:138 ale pogoda mało przyjazna. Chyba zacznę od kawy i ciasta śliwkowego u mamusi ;:3 może coś się wyklaruje
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7

Post »

Widzę Wandziu, że u Ciebie pogoda jest dokładnie taka, jak u mnie. Mokro i zimno. I ja przeprosiłam się z piecem, bo nawet w domu było nieprzyjemnie. Dziś przynamniej mniej pada, jak wczoraj... Mam nadzieję, że zrobi się jeszcze złota polska jesień, bo w październiku choć trochę by się przydało. Pozdrawiam Cię cieplutko (w pracy grzeją ;:138 ). Dzięki za fajny widoczek na ten paskudny dzień ;:196
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7

Post »

Dziewczynki, pogoda nadal fatalna. Wybiegłam i tylko szybko zasadziłam dwie lawendy. I uciekłam.
Tak sobie oglądam moje róże i zastanawiam się nad tą. Kupiłam ją na wiosnę jako "róża angielska". I nie wiem, co to. Wstawiłam do identyfikacji, ale może ktoś tutaj mi zechce też pomóc.
Podejrzenie padło, że to L.D. Braithwaite. Czy tak?

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Keetee
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8552
Od: 15 paź 2010, o 00:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7

Post »

Jaka by nie była , masz piekna róze Wandziu , i jaki energetyczny kolorek :uszy Jak czytam miłosc rózana kwitnię ,szykujesz nowe miejsca , ciekawa jestem jakie slicznotki jeszcze wybierzesz ;:173
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7

Post »

wanda7 pisze:No i poza tym utwierdziłam się w przekonaniu, żeby nie kupować na przykład trzech różnych róż, tylko trzy takie same. Muszę się pod tym względem nieco utemperować, bo moja zachłanność na to, aby mieć jak najwięcej odmian, źle wpływa na ogólny obraz ogrodu i zdecydownie zmniejsza efekt kwitnięcia.
Zazdroszczę Ci tego słusznego wniosku, bo mam ten sam problem...ja też tego dojrzałam, ale niestety trochę za późno, bo na jesień jeszcze zamówiłam...pojedyncze :wink:
Ta ostatnia róża cudna...niestety nie znam L.D. Braithwaite, więc trudno mi powiedzieć, czy to ona.
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13135
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7

Post »

Wandziu popatrz w identyfikacji to Piano
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7

Post »

Też jestem ciekawa na jaką różę padnie.
Też doszłam do wniosku, że kilka róż tej samej odmiany posadzone w grupie dają o wiele lepszy wizualnie efekt.
Ale z drugiej strony zal mi w małym ogrodzie mieć tylko kilka odmian i nie móc sobie pozwolić na inne.
Ale może kiedyś też dojrzeję do takiej decyzji? :D
Grażyna.
kogro-linki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”