Witaj Agnieszko
Nie wierzę własnym oczom, że się pojawiłaś
Tak sobie myślę, że nawet gdy ktoś nie jest aktywny na Forum dłuższy czas (jak Ty), bo... życie tak się układa, że pojawiają się sprawy
ważniejsze, to pasja storczykowa gdzieś tam w środku człowieka się tli i nie gaśnie do końca
Cieszę się niezmiernie, że kolekcję "ograniczasz żeby się zająć"
Znaczy jest szansa, że coś pokażesz i znów do nas zaglądniesz.
Twój wątek to jeden z wartościowszych, które czytałam i oglądałam
Mini Mark to jeden z falenopsisów przy których się zarzekałam, ze więcej nie kupię.
Pokonał mnie trzykrotnie. Za każdym razem kończyło się na dwóch- trzech sezonach kwitnień, po czym pojawiały się jakieś plamki,
wżery i... koniec rośliny.
W ub.roku Mireczka zrobiła mi prezent, proponując uprawę w hydro. Obie eksperymentujemy czy przeżyją. Póki co mają się dobrze.
W tym roku zakwitł, a teraz tworzy nowy liść. Jednak zauważam, wzrost trwa baaaardzo powoli. Obserwuję nadal. Nawożę dolistnie.
Korzenie ma niezłe. Spójrz na str.3 u mnie.
Jeśli Twój ma już plamy, to nie wiadomo czy roślina da radę z chorobą wygrać, ale...
Ja bym spróbowała. Przed wsadzeniem w kulki kąpiel w roztworze Topsinu. Za kilka dni popsikać Bioseptem dla wzmocnienia.
I zobaczymy czy powalczy. Pierwszy okres to przeważnie tracenie starych korzenie, a jak zgniją to usuwamy i czekamy na nowe.
Musisz być cierpliwa, bo regeneracja trwa. Łatwiej ze zdrową rośliną. Wydaje mi się, że one wolą uprawę hydro...
Phal.equestris rośnie u mnie na południowo - zachodnim parapecie w kuchni - czyli ciepło-wilgotno- jasno.
Ponieważ są w akwarium (bez wody) to osłaniam od bezpośredniego słońca zakładając firankę za tylną ścianę akwarium.
Nawożę jak inne falenopsisy, ale co do wody - lubią mieć wilgotno, dlatego zbyt długo nie przesuszam, a namaczam nawet na parę godzin w osłonkach.
Jednak poza namaczaniem stoją bez osłonek. Przyznam, ze trafiłam na dobry, chętny do kwitnienia klon.
Teraz jedno z keiki wsadziłam eksperymentalnie do hydro i obserwuję
Uściski
